Forum Ogrodnicze Oaza

Takie ładne zdjęcia porów oglądam i też postanowiłam pokazać swoje. Może nie ma się czym chwalić, ale co tam. Por Carentan 3 wyłożony na waciki 7.02. więc ma miesiąc.


I por Starozagorski Kamush na waciki 17.02.

Nie grzesz kobieto - bardzo chciałabym mieć taką rozsadę porów, więc poproszę o dalsze chwalenie się i zdawanie relacji z uprawy.
Nawoziłaś już to cudo ?

Moje na balkonie (wraz z sałatą), na noc wnoszone do domu ale dziś strasznie targa je wiatr.

Wszystkie moje rozsady zasilam opryskiem Astvitu. I podlewam "cieniutką gnojóweczką" . Mam przygotowaną rozcieńczoną gnojówkę z suszonego kurzeńca do podlewania pomidorów w doniczkach. I tę rozcieńczoną jeszcze rozcieńczam do rozsady .

Jutro Pancho załapie się na drugie strzyżenie. Porbella i Sevilla na razie jeszcze nie za duże.

Jak często strzyżecie pory?

Ja swoich jeszcze nie strzygłam


odmiana MESSELBURGH i BARETK.Posiane luźno ,myślę że nie trzeba będzie ich pikować.W warzywniku sadzę zawsze ok. 30szt.

Por wysiewałem do perlitu 7.02. br a pikowałem 4.03. Odmiana Bartek i Gigante..
Od tygodnia jest w foliówce a na noc przykrywany agrowłókniną.

Z porów jak na razie mogę być zadowolony. Por Pancho (wczesna odmiana).

Dziś rano wystawiłam moje pory na balkon i tam już zostaną. Nie przykrywam, nie wnoszę na noc - no, ciężko ze mną mają

I to bardzo. Dziś nad ranem temperatura na Mazowszu może spaść poniżej zera. U mnie w tej chwili jest 1,8°C.

U mnie 4,4. Mają zaciszny kącik, poradzą sobie...

Pory :
Pancho w perlicie oraz Golem w ziemi ( ten siany wcześniej, sponiewierany, po strzyżeniu).

A czy takie narażanie młodych roślin na tak trudne warunki to nie jest za duży wysiłek dla nich? Rozumiem hartowanie przed wysadzeniem ale teraz to małe roślinki jest sens je tak męczyć i fundować takie ogromne różnice czy niskie temperatury? W końcu po coś podaje się optymalne temperatury do wzrostu a jak nocą jest +4 to wydaje mi się że jest to poniżej normy. Niby po skiełkowaniu sałatę zlecono wynieść na balkon i co? od ponad 2 tyg stoi w miejscu i się nie rozwija

No widzisz, wyniesiesz - nie rozwija się, nie wyniesiesz - wybiega. Moja sałata, już jakiś tydzień na dworze, faktycznie nie rozwija się w jakimś sprinterskim tempie, ale widzę, że jednak przyrasta i siewki są mocne, ładne. Rzodkiewki wystawione zaraz po kiełkowaniu, też świetnie się trzymają. Por na razie na pewno nie wygląda gorzej, zobaczymy, jak będzie w dłuższej perspektywie. Z drugiej strony, to są rośliny chłodolubne, trzymane w cieplarnianych warunkach mogą zrobić się słabowite i cherlawe właśnie dlatego, że im będzie za ciepło...

Przystrzyżony por Musselbrough i "Jesienny" - strzyżenie zniosły chyba dobrze, a w każdym razie nie padły i wydaje mi się, że troszeczkę wzmocniły się.

Por wysiany 3 razy. Masakra.
1 raz wczesny, podrósł odrobinę, ale siedział na chłodnej werandzie, to pod spodem miał parapet ogrzewany. I zaczął schnąć. Rezultat, eksmisja na poddasze.
2 wysiew. Wzeszło zaledwie parę sztuk odmiany późnej. To samo, eksmisja.
3 wysiew. Faza kolanka. Jeszcze czekam i od razu robię eksmisję.
Na poddaszu temperatura tak jak na zewnątrz, tylko nie ma wiatru. Słońca nie ma nigdzie. Na dworze też, bo leje.
Jeśli się uda, chyba sama sobie wystawię medal.

To mój siany początkiem lutego strzyżony już 3 razy i nawożony 2 razy r-rem azotanu potasu z fosforanem monopotasowym