Forum Ogrodnicze Oaza

Na koktajlowym jest niedobór żelaza a na S.Marzano- fosforu.

Gdzie te krzaki rosną ?. Pod folią czy w gruncie ?. Czym były nawożone ? Tych krzaków ze zmianami na razie nie opryskuj zakwasem. Masz jakiś nawóz w płynie ?

Wszystkie rosną w donicach , ziemia z dodatkiem kompostu,+ obornik granulowany . Mam nawozy w płynie , mam też żelazo w płynie . Koktajlowe rosną 4 w jednej skrzyni , zmiany są tylko na jednym krzaku .
San Marzano wsadzony do osobnej skrzyni ,ale do tej samej ziemi co inne odmiany . W dwóch pozostałych skrzyniach na razie wszystko jest w porządku (nie były pryskane ).

To opryskaj dolistnie ten koktajlowy żelazem a S. Marzano, ale tylko te ze zmianami, nawozem w płynie/ popatrz czy jest w składzie fosfor/. I dokąd na nowych przyrostach zmiany się nie cofną nie opryskuj ich zakwasem. Jeśli mogłabyś zmierzyć pH podłoża w którym te pomidorki rosną byłoby b. pożądane. To by nam przybliżyło źródło tych niedoborów.

Rano idę do pracy , zanim wyjdę , podleję nawozami . po południu zmierzę PH .

pH trzeba zmierzyć przed podlaniem nawozem. I raczej nie podlewaj nawozem, bo przyczyna niedoboru może być właśnie w glebie. Oprysk dolistny.

Dziękuję za informację, w obec tego, po południu zmierze PH i dokarmianie zostawię do wieczora .

Żadne dokarmianie do gleby. Żelazo tylko dolistnie i fosfor też. Jeśli dany był kompost i do tego jeszcze obornik granulowany ,to niemożliwe by brakło w glebie fosforu. Coś uniemożliwia jego pobranie z gleby i może być to wynikiem niskiej temperatury. Może to być też wapń z zakwasu i dlatego upominam Cię by nie nawozić doglebowo bo zaciemni to przyczynę. A przecież w tym eksperymencie chodzi o to m. in.by określić stężenie przy którym nie będzie objawów zmian na roślinach. Jeśli przy tym nałożą się błędy w nawożeniu nic nie będziemy wiedzieć.

W ogóle bardzo wiele osób opanował w tym roku jakiś szał nawozowy. Często bywa to bezmyślne nawożenie a potem lament.

Oto np przyczyny niedoboru żelaza :

www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=64

Sprawdziłam PH . W pryskanych skrzynkach jest 7 w nie pryskanych jest 6

To by potwierdzało, że przyczyna jest w glebie. Wykonaj oprysk dolistny tak jak ustaliliśmy.

Za godzinę koktajlowy opryskam żelazem . Dla San Marzano przeznaczyłam Azofoską w płynie .

Zastanawiam się jeszcze nad zakwaszeniem podłoża tam gdzie jest pH 7. Czy możesz mi określić mniej więcej ile w pojemniku gdzie są te pomidorki jest podłoża w litrach ?

Jedna pełna taczka ( z górką ) budowlana . Nie mam pojęcia ile to w litrach ,

Rozpuść w 10 l wody/ najlepiej, by była to deszczówka/ 2 deko kwasku cytrynowego. Po dokładnym wymieszaniu zbadaj swoim pH-metrem odczyn. Powinien być pH5 i ta zakwaszona wodą podlej pomidory w skrzyni gdzie jest pH7. Kwas cytrynowy zwiąże część wapnia i ułatwi pobieranie fosforu i mikroelementów.

Tyle deszczówki powinnam jeszcze mieć.Tylko kwasku mam za mało i do sklepu mam za daleko . Zrobię to jutro.

Może być.

Wczoraj wieczorem opryskałam pomidory . Po południu na Koktajlowym malinowym wszystkie liście zielone . San marzano , jeszcze jest trochę zmian , ale wydaje mi się że dużo mniej . Wieczorem San Marzano podlałam deszczówką z kwaskiem cytrynowym .

Miałaś podlać tam ,gdzie było pH7.

Sprawdzałaś pH deszczówki z kwaskiem ?

Pomodoro, czy patent z kwaskiem cytrynowym do zakwaszenia podłoża można zastosować również do pomidorów w gruncie? U mnie pH 7-8. Po dwóch tygodniach praktycznie bez słońca wczoraj zauważyłam początki chlorozy



Pomidory rosną w miejscu, gdzie całą zimę kompostowała się przyczepka końskiego obornika, trochę tego obornika przekopałam na tym stanowisku przed sadzeniem. Zamówiłam już chelat żelaza, będę pryskać interwencyjnie. Ale coś przydałoby się zrobić z tym podłożem Inne rośliny też mają niedobory żelaza...