Forum Ogrodnicze Oaza

Ja zerwałem ok 70% reszta jutro .

Leszku dlaczego podsychają ci liście ,u mnie jest podobnie czy to brak jest papu może ktoś się wypowie

Fizjologia najstarsze zawsze żółkną, a jak zaczynają wypuszczać pąki kwiatowe to już coraz bardziej

Część nadziemna czosnku jest zarąbiscie gruba.Czy duże będą główki?Wszystko wskazuje,że tak,choć czosnek zachowuje sie innaczej,niż w poprzednie lata.Myślę,że na to wpływ miała zima i brak większych mrozów.Ponadto wszstkie cebulowe z powodu braku zimy jest zaatakowana przez różne robactwo m.inn.przez wciornastki,które moga powodowac przspieszenie
usychania i braku wiązania się główek.Trzeba się spodziewać,że wciornastki mogą atakować pomidory,ogórki i kapustę.
Z obserwacji widać,że zbiór czosnku na pewno będzie przyspieszony co najmniej o 2 tygodnie.Ja nie zdąrzyłem nawet dać drugiej dawki azotu(saletry amonowej).Teraz zastanawiam się w którym momencie zastosować OW,aby główki dobrze się przechowywały.Myslę,że oprysku dokonam tuż przed zbiorem i powtórzę po.A może moczyć główki po zbiorze np.przez 1 godzinę??
Napewno jakiś sposób OW zastosuję.

Kreciku czytam tak Twoje posty to bez przerwy jakieś nawozy sypiesz nie boisz się przenawożenia?

Adrian bez przesady.Dałem saletrzak wczesną wiosną i dolistnie Florovitem.W maju powinien dostać znów azotu w postaci saletry amonowej.Teraz ponownie dolistne nawożenie Florovitem i to wszystko.
A teraz dostaje wody +lekka burza.Po grzmotach, pada spokojny deszczyk,temperatura +15.I jak ma nie rosnąć.

No to dla mnie bardzo dużo jak na nie cały 3 miesiąc wegetacji. A po co tyle azotu czosnkowi?? wydaje mi się że jak zaczyna dojrzewać i liście zasychają to bez sensu chyba pobudzać wzrost azotem, ostatnio właśnie czytałem podobny artykuł tyle że na temat cebuli.

I właśnie z ostatniego nawożenia saletrą amonową już zrezygnowałem.Po deszczu dostaną tylko jeszcze jeden oprysk Florovitem z mikroskładnikami(siarka i inne.)


Tak sobie myślę,że sadzić i narażać roślinki na głodowanie to takie trochę bez sensu??????

Przecież o głodowaniu nic nie pisałem ale przenawożenie jest gorsze, i dla ludzi bo zwiększa się ilość szkodliwych azotanów w roślinach nie mówiąc już o organizmach glebowych

Odpowiem Ci,że ogródek swój uprawiam od 1975r.Wcześniej bawiłem się warzywami gdzie indziej.Przez ten czas trochę nabrałem
wiedzy,może i nie zawsze właściwej.Nigdy jednak nie szalałem z chemią ogólnie pojętą.I wiem co to jest przenawożenie jak
i niedonawożenie.Kiedyś więcej korzystałem z obornika,bo miałem dostęp,a od kilkunastu lat zastępuję go kompostem.Jednak
czasem sięgam też po nawozy mineralne,z dawką określoną co do grama.Nie używam gnojówek roślinnych,a z nawozu granulowanego i tylko w określonych warzywach i terminie.Jakoś sobie żyję,nigdy nie strułem się,zaznaczam żywnością swoją.Również moja rodzina ma się dobrze.I pewnie tak zostanie do końca mej sprawności.Nic ponadto,czego potrzebują rośliny.
Cieszę się,że piszesz o przenawożeniu,bo zgadzam się z Tobą,jednak u mnie tego problemu nie ma.

Też czosnek... ozdobny

Jak u Was z czosnkiem bo u mojego liście podsychają wyrwałam najbardziej uschniętego nie musiałam się wysilać bo bez problemu go wyciągłam i okazało się że korzonki są podgryzione i są robaczki co robić niby sprawdziłam pociągając pozostałe i widać że mocno sie trzymają wyrwałam też dwa i były zdrowe doradzcie co robić

Bożenko!!
Ten problem z czosnkiem w b.r.jest ogólny.Brak zimy(mrozów),spowodował wysyp szkodników.U mnie też liście

zaczęły usychać.Główek jeszcze nie tworzy.Nie znalazłem żadnego środka chemicznego zalecanego dla czosnku.Okazuje się,że większość,nie można uzywać.Nawet nie posadziłem w czosnku aksamitek.U siebie wczoraj znalazłem 1 usychający,ale niezauważyłem
żadnych robali,chyba,że jest niszczyk zjadliwy,który widoczny jest pod lupą.Nie będę już stosował żadnej chemii.Wszystkie podejrzane jutro wykopię i zniszczę.No może zrobię jeszcze opryski HT,choć w tym momencie nie wiem czy będzie skuteczny.Robale
jakpiszesz występują w glebie,więc oprysk chemią nic nie da(podlanie być może).
www.ogrodinfo.pl/warzywa-polowe/na-plantacji-czosnku-wiosna/2

Zastanawiałam się nad podlaniem HT pod każdy czosnek,u mnie już tworzą się ząbki .Jak będę dzisiaj na działce po truskawki to wyrwę po jednym Harnasia i Grapka i wstawię fotki.

A ja znowu będę przekorny ale czytałem kiedyś artykuł jak i oglądałem program że właśnie po bardzo mroźnej zimie jest więcej szkodników z tego względu iż próbują one odbudować straty zimowe i mnożą się na potęgę

To dobrze,że czytamy różne artykuły,więc jest pole do dyskusji.A prawda jest taka,że robali jest pełno,wszędzie i na wszystkim.
Uważam,że to nie przekora z Twojej strony,a wymiana informacji.

Oto mój czosnek ma sporo żółciejących liści, dwa znalazłam podgryzione i dzisiaj część podlałam HT a resztę po niedzieli bo brakło mi mikstury.

ten mniejszy to harnaś a duży to hiszpański Grapek posadzone były po pomidorach raz tylko gnojówką podlane.

Pędy nasienne czosnku wykorzystam do zrobienie gnojówki,którą będę podlewał marchew w okresie zagrożeń połyśnicą marchwianką