Forum Ogrodnicze Oaza

Też jestem bardzo jestem ciekawa, co z tym eksperymentem Może jakiś kąt w przyszłym roku bym znalazła na plantację

Ziemniaki mają się dobrze , rosną , zaczynają kwitnąć .












Ziemi już nie dosypuję bo skrzynki się skończyły

Nie chcę odbijać deseczek , by sprawdzić co się urodziło w ziemi . Poczekamy aż przekwitną i poschną łęty .

Przy okazji opryskiwamia pomidorów magicznymi miksturami ( HT i PW ) nie zapominam o ziemniakach .Jak na razie nic złego na liściach nie widać .

Kasiu

Worki eleganckie , gdzie je zadobyłaś ?

Jeśli tegoroczny eksperyment z ziemniakami wypali , to w przyszłym roku koniecznie będzie trzeba pomyśleć o patenciku do sprawdzania tego co się dzieje w środku skrzynek .

besia wrote: W jednym z moich ulubionych sklepów z poprzecenianymi rzeczami - TKM..x. Pierwotna cena jest "trochę" wygórowana, ale tam tak długo leżały i nie było na nie chętnych, że w końcu przecenili je na 8zł za 2 sztuki.
Generalnie często można w tym sklepie kupić ciekawe rzeczy do ogrodu (i nie tylko) za na prawdę niewielkie pieniądze (im dłużej leżą w sklepie i nie znajdują nabywców, tym bardziej cena jest obniżana).

Czy myślicie, że można by jeszcze teraz spróbować posadzić ziemniaki w tych workach. Na taki późno jesienny zbiór? Czy już nie ma szans by zdążyły? W końcowym etapie mogłabym je wnieść do garażu w razie przymrozków.

Pewno, w ostateczności można postawić pod choinką bożonarodzeniową

To dobre. Uśmiałam się. Raczej pod pomidorem bożonarodzeniowym.

Kasiu. Nie gniewaj się, ale to naprawdę było śmieszne.

Za PRL przyjechała wycieczka do Warszawy kołchoźników z ZSRR. Jak zobaczyli ziemniaki na straganie zrobili wielkie oczy

- O rany !. Jakie wielkie ziemniaki !. Chyba dwuletnie.

Się tam śmiejcie.
Skoro w zeszłym roku miałam choinkę z pomidora, to czemu by nie spróbować świątecznego ziemniaka

Zdjęcia mi się nie udało wstawić , bo przekaz internetu bardzo dzisiaj szwankuje .



Kasiu , sadź ziemniaczki , w grupie raźniej

Eksperyment z czosnkiem sadzonym w maju zapowiada się na udany , to i ten może wypalić . Poza tym przecież wiesz co trzeba zrobić w razie jesiennych przymrozków , zabrać do domu .

Kasiu możesz być pierwszą,która na wigilię będzie miała swoje młode polskie ziemniaczki i będzie to na pewno 1 potrawa z dwunastu..Pycha!!

Beatko, a dokładniej - do sypialni (tam najwięcej światła jeśli ktoś się zastanawia dlaczego )

jesteście okrutni

Ale tam okrutni , tak sobie tylko żartujemy .

Kasiu , wiem o tym i dlatego ta drobna sugestia .

Należałoby się tylko zastanowić , czy sadzić młode , tegoroczne . Czy raczej zeszłoroczne , takie jak Joli znalezione za drzwiami .

Kasia ma dwa worki specjalistyczne,więc i takie i takie.Będziemy kibicować.

No właśnie muszę zajrzeć do spiżarni, czy nie mam tam jakiś już podpędzonych jak Jola

MK1k dlaczego okrutni?

To już sprawę Kasiu masz załatwioną !

Przychylam się do pomysłu Józia .

Fajnie, ze się dobrze bawicie i podtrzymujecie za mnie wątek przy życiu
U mnie troche się pogmatwało, trzy tygodnie czerwca zamknęli mnie w areszcie (znaczy się w szpitalu).
O ile jeszcze o pomidorki koś jeszcze zadbał o tyle ziemniaczki wcisnęli w kąt ( bo syn rozłożył trampolinę) i nawet o podlewaniu by nie pamiętali gdyby nie psia miska na wodę stojąca nieopodal. Reasumując nie wyglądają te moje pierwsze ziemniaczki zbyt dobrze, nie są zupełnie fotogeniczne a na dodatek co mnie bardzo zmartwiło nie zakwitły - pewnie przez to wciśnięcie w kąt mają za mało światła.
Teraz worek ciężki jak 100 diabłów a mnie dźwigać nie wolno więc pewnie tam zostanie. Na przyszły rok postaram się poprawić i musi być lepiej.
Worek też muszę sobie sprawić albo i uszyć inny a i miejsce też musi być lepiej dobrane. Ciekawe czy te niekwitnące rośliny wydadzą jakieś owoce?

No i dobrze, że nie był to śmiech "ze mnie", bo spójrzcie jakie piękne sadzeniaki udało mi się zdobyć
Ten eksperyment musi się udać.

Kasiu

Cudne sadzeniaczki !
Esperyment musi się udać , to wiadomo . Pod koniec września zbiory murowane .



Obiecane zdjęcia .