Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu i Beatko jaki wielki optymizm i pęd do nowego u Was.Tak trzymać.Jestem z Wami.Obrazki z wigilii b.mile widziane.No młode ziemniaczki z cebulką rarytas wśród karpia,barszczyku i śledzia.

Kaśka. Jesteś niemożliwa. Skąd takie ładne wytrzasnęłaś? Ja Ci nie wysyłałam. Wywiozłam na wieś dla ryb.(przeważnie dla karpia)

otojolka wrote: wiesz ...czasami skleroza ma i dobre strony. Zapomniałam jakiś czas temu wynieść je na kompost.

otojolka wrote:
U mnie będą do karpia .... Wigilijnego


Słowo się rzekło, kobyłka u płota ... a kotka przy workach z posadzonymi już ziemniakami (obiecała dogrzewać je w razie zimnych dni )

Kasiu

Witaj w Klubie

Tym razem ziemniaczanym .

A ja witam na fejsiku
www.facebook.com/ForumOgrodniczeOaza

Z ziemi wychyliły się już małe zielone czuprynki ziemniaczków. Jak i kiedy je podsypujecie? Jak bardziej podrosną, czy od razu i cały czas na bieżąco? Przepraszam za może i głupie pytanie, ale w temacie ziemniaków to ja całkiem zielona jestem, zupełnie jak te czuprynki.

Trochę zaniedbałam swoja uprawę i nie robiłam zdjęć bo widać na roślinach brak mojej opieki. Ale dzisiaj miałam wizytę rodziny ze wsi, która na ziemniakach stoi i oni mi powiedzieli, że te moje ziemniaki kończą swoją wegetację i dlatego tak wyglądają. Innymi słowy mam je już wykopać.
Ponieważ do Was mam większe zaufanie, pytam co o tym sądzicie? Czy to możliwe?

Posyp jeszcze ziemie, wiele już nie urosną, ale na wykopki jeszcze czas.

Moje ziemniaki w pojemnikach cały czas rosną. Zakwitły, przekwitły i nadal są ładnie zielone. Raz w tygodniu, przy okazji oprysków PW lub HT też są opryskiwane i widać, że to im służy.
Nie były jeszcze podbierane,bo od góry to trochę mija się z celem, a szkoda mi jeszcze rozpruwać worek, lub wyłamywać listewki w skrzynkach.
Muszę uzbroić się w cierpliwość.
Jeśli okazałoby się, że uprawa ziemniaków w pojemnikach się u nas udała, na przyszły rok pomyślimy o jakimś patenciku umożliwiającym podbieranie ziemniaków z dołu pojemników.

Beatko, u mojej babci wykopki były zawsze, gdy zaschły łęty, czyli ta zielona część U Twoich pyrków jeszcze trwa wegetacja Ale już lada moment

Prawie 3 tygodnie od wysadzenia moje testowe ziemniaczki mają się tak



Dzisiaj planuję je trochę podsypać.

Kasiu

Śliczne są Twoje ziemniaczki, takie świeżo zielone.

Czy wiesz jaka to odmiana ?

Można już je podsypać dodatkową partią ziemi.

Ziemniaki przed chwilą podsypałam, niech rosną dalej. Chciałam dosadzić jednego w wolną przestrzeń jaka została w jednym z worków, a jak rozgarnęłam ziemię, to ukazał mi się liczny ziemniaczany żłobek z mikro ziemniaczkami , więc wszystko wskazuje na to, że chyba coś urośnie na te jesienne wykopki.
Beatko część z nich to odmiana Orchestra, a część to NN.

Wczoraj zrobiłam zdjęcie moim ziemniakom. To już ostatnie na, którym mają liście.

Dziś rano, po dokłanej inspekcji część liści została usunięta. Niestety ZZ zawitała na całego, a że mam na działce również pomidory nie będę trzymała dodatowego źródła zarazy.
Gdy robiłam zapobiegawcze opryski (IF, HT,PW)pomidorów i innych warzyw, opryskiwałam również liście ziemniaków i chroniło je to bardzo ładnie. Niestet, ostatnie dni przyniosły niską temperaturę, dużą ilość opadów deszczu i ZZ na liściach ziemniaczanych jest bardziej aktywna. Trudno znaleść dogodny moment do oprysków, bo albo padało, albo pada, albo jestem w pracy.
Pryskać ŚOR -ami nie chcę, dziś lub jutro zakończę usuwanie liści i w najbliższym czasie czekają nas wykopki.
Trochę mi smutno, bo gdyby nie ZZ to jeszcze trochę by pobyły w skrzynkach.

Ziemniaki z worków i skrzynek już jakiś czas temu zostały wydobyte. Wydobyte, bo wyglądało to w ten sposób, że przy pomocy małej łopatki partiami była usuwana ziemia ze skrzynek i przy okazji wybierane ziemniaczane bulwy. Zbiór do najobfitszyh nie należał, ale coś tam wyrosło.
Nabyłam też nowego doświadczenia na przyszłość.
Z naszego uprawiania ziemniaków w worķach i skrzynkach mam kilka wniosków.

1. Do takiej uprawy dobrze używać worków takich jak ma Kasia, bo bez szkody dla roślin można sprawdzić jak rozwijają się bulwy.
W skrzynkach też trzeba pomyśleć o uchylanych klapkach, bo sprawdzanie od góry jest nie możliwe.

2. Termin wysiewu jest bardzo istotny. U nas były posadzone w maju, a to dużo za późno. Myślę, że koniec marca w moim klimacie będzie dobrym terminem do ich posadzenia.
Duże bulwy były tylko w dolnych partiach pojemników, wyżej dopier tworzyły się nowe, były takie po1,5 cm.średnicy. Po prostu zabrakło im czasu. W tym roku przyszła ZZ i liście zlikwidowałam by ochronić pomidory.

Powiem, że zabawy przy ziemniakach w pojemnikach trochę było. Powtórka w przyszłym roku jest planowana, ale chyba tylko w workach, bo skrzynki będą wykorzystane do papryki i bakłażanów.

Zachęcam Was do ekspermentowani. Może efekty będą u Was lepsze.

Ja liczę na to, że moje w workach jeszcze trochę porosną i zdążą wytworzyć bulwy. Na razie kwitną i mają liście zdrowiutkie. Worki stoją pod balkonem, więc są chronione przed deszczem.





(kusi mnie, ale jeszcze nie zaglądałam przez klapki co dzieje się pod powierzchnią ).

Ale ładne. Zdrowe. Wyglądają jak jakieś rośliny ozdobne.

No właśnie tego się obawiam, że może się skończyć tylko na ładnych liściach.