Forum Ogrodnicze Oaza

Tak, pomidory na tym forum to choroba mocno zaraźliwa

Obiecałam opisać odmiany wysłane na Pomidorowy Targ, więc niniejszym zaczynam. Proszę się nie sugerować negatywnymi opiniami na temat niektórych odmian. Ten sezon był wyjątkowo niesprzyjający dla uprawy pomidorów. Po za tym, to, że u mnie się nie sprawdziły nie znaczy, że u innych będzie podobnie. Inna gleba, nawożenie, warunki pogodowe, czy wreszcie gusta smakowe ogrodnika i pomidor może okazać się przebojem.

Aladdin's Lamp
Odmiana rosyjska, wysokorosnąca, średniopóźna. Owoce to nieduże pomarańczowe gruszki (u mnie 100-200g). Smaczne, lekko kwaskowe. Pomidor plenny. Uprawiałam tylko w gruncie. Niestety u mnie prawie wszystkie owoce miały objawy SZW, podczas gdy na innych odmianach rosnących obok nie było jej wcale lub na odmianach podatnych (np. Aurija) trafiały się raptem 1-2 owoce z SZW.

Ałtajskij Oranżewyj
U mnie pomidor nr jeden. Zostaje na zawsze. Odmiana rosyjska, wysoka, średniopóźna. Uprawiałam w gruncie i w tunelu. W obu miejscach plenny, choć w tunelu bardziej. Zawiązał 4 grona, każde po 4 owoce. Ale jakie owoce - od 400 do 780g. Każde grono miało około póltora kg. Musiałam je podwiązywać. Owoce żółte, lekko spłaszczone. Mało w nich galaretki, prawie samo mięsko. Smak - poezja. Słodkie z owocowym (morelowym ?) posmakiem.

Amana Orange
Późna, wysokorosnąca amerykańska odmiana, przeznaczona do uprawy pod osłonami. Bardzo podobny do Ałtajskiego. Owoce wręcz identyczne. Różni się od niego smakiem i terminem owocowania. Amana owocował jakieś półtora tygodnia po Ałtajskim. Plenność też porównywalna. Smak słodko kwaśny. Pyszny.

Anna Russian
Bardzo fajny pomidor. Stara rosyjska odmiana. Krzaki wysokorosnące. Pomidor wczesny. U mnie dojrzał jako trzeci - po Stupice i Malachitowej Szkatułce. Owoce różowe, w typie bawolego serca, ale mniejsze. U mnie 100-350g. Smak starych odmian pomidorów. Bardzo plenny. W tunelu wytworzył 5 gron, w każdym 5-9 owców. Ostatnie grono nadal sobie dojrzewa w tunelu. W gruncie niestety mocno dokuczały mu alternarioza i septarioza, a wykończyła go niestety zaraza. Generalnie wszystkie rosyjskie odmiany w gruncie rozczarowały mnie co do odporności na choroby. Anna Russian zostaje na przyszły sezon.
cdn

Betula i inni moja prośba, napiszcie przy każdej opisywanej odmianie czy poleży, proszę.

Problem w tym, że mało mam pod tym względem doświadczenia z nimi. Miałam 80 krzaków Jak dojrzały pierwsze, to prosto z krzaka szły na talerz. A potem zaczął się wysyp i na bieżąco przerabiałam. Tak więc żaden pomidor nie poleżał u mnie dłużej niż kilka dni.

Karina z tych pomidorów co wymieniła Bea miałam Amana Orange i powiem Ci, ze jeżeli zerwało się go bardzo leciutko zapalanego lub wręcz zielonego to powoli dojrzewał i długo w pudełku leżał, ładnie się wybarwiał. Ale jako dojrzały mięsisty juz nie, szybko robiły mu się odleżyny, nawet w tym miejscu, gdzie tylko dotknęło się go przy zrywaniu.

Aurija
Dobrze znany tzw Fiutek. Bardzo plenny w gruncie i w tunelu. W tunelu wytworzył 6 gron po 7-9 owoców. świetny pomidor na przeciery, ale jak mu się pozwoli dobrze dojrzeć na krzaku, to smaczny również na świeżo. Zostaje na przyszły sezon

Azoychka
średniowczesna rosyjska odmiana o żólłtych niedużych owocach, lekko spłaszczonych. Smaczny, słodki. Plenność średnia. Ten pomidor nie może poleżeć. Już jak na krzaku powisiał za długo robił się miękki i nie apetyczny. Krzaki nie duże - około 140 cm. W przyszłym sezonie z niego rezygnuję. Jest wiele smaczniejszych i plenniejszych żółtych pomidorów.

Berkeley tie Die
Późna odmiana, którą uprawiałam w tunelu dla wyglądu owoców. Z zewnątrz zebra, w środku zielony z czerwonymi i żółtymi smugami. U mnie nie wybarwiał się tak ładnie jak na zdjęciach w sieci. Brakowało żółtego koloru. Prążki na skórce też mniej widoczne niż u innych zebr. W smaku kwaśny, smaczny, ale nie powalający. Plenność średnia. Cztery grona, po 3-4 owoce w gronie o wadze 100-400g. Rezygnuję z niego. Annas Noir jest ładniejszy, wcześniejszy i plenniejszy. Wysieję Ananasa, o ile zdobędę nasiona, bo swoich przez niedopatrzenie nie zebrałam.

Believe it or Not
Amerykańska, średniowczesna odmiana. Bardzo duże, klasycznie wyglądające owoce, waga 300-800g. Miałam w gruncie i w tunelu. W obu miejscówkach bardzo plenny. W tunelu 4 grona, każde o wadze od 1kg do półtora. Smaczny, ale bez jakichś szczególnych wzruszeń. Zostaje na przyszły sezon.

Black Krim
Stosunkowo znany czarny pomidor o średnim terminie owocowania. Owoce średniej wielkości 200-300g, Plenność też średnia. Wogóle taki średni, łącznie ze smakiem. Zaleta - smak naturalnie lekko słony, więc idealny dla osób, które muszą ograniczać sól w diecie. Ma skłonność do pękania owoców. W przyszłym sezonie wypróbuję inne czarne odmiany.

Czudo Zieml
Pomidor śedniopóźny, o wielkich, różowych owocach. U mnie o masie 400-800g. Smaczne, słodkie. Zostaje na przyszły sezon.

Chocolate Stripes
Ładna zebra. Owoce duże. U mnie 300-450g. Słodko-kwaśne, smaczne. U mnie niezbyt plenny. Wytworzył 3 grona, po 3 owoce w każdym. Przyczyną mogły być moje błędy w nawożeniu.

Hillbilly
Bardzo ładny, żółty pomidor z czerwonym rumieńcem. Owoce duże (u mnie 300-500g). Bardzo smaczne, soczyste, słodkie z owocowymi nutami. Odmiana późna. Niestety u mnie mało plenny. Raptem 2 grona po 2-3 owoce. Miałam tylko jedną sztukę w tunelu więc nie wiem, czy to typowe dla tej odmiany, czy mnie trafił się felerny egzemplarz.

K37/5
Jedna z krzyżówek Ani Kozuli. Owoce różowe, duże (250g), smaczne, z niewielką ilością galaretki. Może poleżeć. Odporny na brunatną plamistość. Niestety niezbyt plenny. Miałam jeden krzak w tunelu. Wytworzył 3 grona po 2-3 owoce. Za to owoce jednakowej wielkości, jak z pod matrycy.

Malachitowa Szkatułka
Dobrze znany zielony pomidor. Wczesny, smaczny. Ale uwaga szybko przejrzewa i robi "ciapowaty"

Orange Banana
Wysoka, średniopóźna odmiana o pomarańczowych podłużnych owocach. Owoce bardzo smaczne z dużą ilością suchej masy. Plenny. W tunelu wytworzył 6 gron po 6-8 owoców w gronie. W gruncie odporny na choroby. Jedna dwóch odmian, które najdłużej opierały się zarazie.

Witam Szanownych forumowiczów i przyłączam się do wątku. Jeśli się nie mylę miałem w ogródku coś, co nie zostało tu jeszcze przedstawione.

Sibirskiy Skorospelyi - wczesny, średniej wielkości, mięsisty i smaczny. Domownicy zarzucają mu, że ma grubą skórkę. Osobiście potwierdzam, choć mnie to nie przeszkadzało. Uprawiałem je w doniczkach ok. 17 l. na tarasie (wystawa SSE). W tych nie lekkich warunkach okazał się średnio plenny i odporny na zz.

Promyk. Nasiona zakupione w sklepie (Legutko) wczesny, mięsisty, uprawiany w gruncie nieprzyzwoicie plenny. Moja opinia - wczesna przecierówka o dobrym smaku. Niestety po dojrzeniu pierwszych owoców równo wykoszony przez zz. Z większości owoców, które dało się uratować (z 10 krzaków 3 koszyki) jest sałatka i dżem.

Potwierdzam też opinię o Aurii. Zarazę ziemniaczaną, uprawiana w gruncie, zniosła z "godnością osobistą" dając dobry plon b. smacznych owoców. Kilka jeszcze dochodzi na krzakach.

Opałka
Stara polska odmiana o owocach w kszałcie byczych rogów. Owoce mają dużo suchej masy, dlatego świetnie nadają się na przeciery. Do bezpośredniego spożycia też bardzo smaczne. Zostaje na przyszły sezon.

Persimmon
średniowczesna odmiana o dużych żółtych owocach (300-450g). Owoce bardzo smaczne i bardzo soczyste. Nieopatrznie dałam mężowi spróbować kawałek pierwszego dojrzałego owocu, przed wyjściem męża do pracy, oczywiście uprzedzając by uważał, bo bardzo soczysty. Przy pierwszym ugryzieniu sok trysnął na koszulę i mąż musiał się przebierać Niestety kiepsko z jego plennością. U mnie miał tylko 2 grona po 2 owoce. Ale miałam tylko jeden krzak więc nie wiem, czy to kwestia odmiany,czy felerny egzemplarz u mnie. Dam mu szansę w przyszłym sezonie.

W tym roku zamieniłam Amana Orange na Persimmon. Jednak wrócę do Amana. Persimmon z racji tej swojej soczystości i cieniutkiej skórki nie poleży dłużej jak dwa dni. Zaraz robią się odleżyny. Po za tym on i Brad"s najbardziej w gruncie mi pękały.Co nie znaczy, że nie warto go mieć. Tyle, ze nie dużo.

A jak u Ciebie z jego plennością? Jak pisałam wyżej, u mnie to była porażka i chciałabym wiedzieć, czy to tylko u mnie tak słabo.
Natomiast Amana Orange i Ałtajskij Oranżewyj należały do najplenniejszych odmian.

U mnie też było słabo, ale ja miałam katastrofalną susze i wszystkie były poniżej możliwości.

Przedstawię kilka swoich,na początek Hillbilly,o którym pisała Betula,słodki z lekkim kwaskowym,owocowym posmakiem,smaczny,z cienką skórką.Nie poleży długo,robi zbyt mięki,dlatego a zrywam nie w pełni dojrzałe,tylko z przeznaczeniem na nasiona,trzymam długo na krzaku.




White Queen kremowo-biały befszyk,owoce słodkie,mięsiste.Plenny 3-4 średnie owoce w gronie,3 i 4 grono nie zawiązało,w sumie było 4 grona.





Lunnyi Vostorg,owoce zółciutkie,sercowate,duże po 2-3 w gronie.Wiązał na każdym gronie do końca.Pyszny.

Florka, mnie osobiście te "Campari" "na ogląd" przypominają Sławę Nadrenii. Tym bardziej, że nie są jak piszesz wrażliwe na przechowanie. Nigdy ich nie miałem ale przymierzam się na przyszły rok.Ale 3 metry?!

Jeśli do wyboru na przeciery byłyby dostępne tylko trzy odmiany: San Marzano, Mazarini i Opałka, to którą z nich polecacie bezwarunkowo ? Znam tylko pierwszą, z jednego krzaczka zebrałam około 26 owoców, dojrzewały stopniowo, zdrowiutkie i nawet na kanapce bardzo smakowały. Na Targu będzie dostępna też Mama Leone, polecana jako typowo przerobowa.

Aniu ze względu na smak i plenność na przeciery polecam Aurija. Opałka jest tez wydajna, ale nie daje tak pysznych sosów jest bardziej kartoflana. Aurija jest w sosach słodka, a ja lubię ostre, ale i słodkie sosy. Natomiast przerobowa odmiana będzie u mnie No1 San Marzano. Ja robię duzo suszonych pomidorów i zdecydowanie najsmaczniejsze suszone pomidory wychodzą z tej odmiany. Wczoraj robiłam pizze z suszonymi pomidorami i smak ich jest nieprawdopodobny. Z San Marzano sosy wychodzą bardziej kwaskowate.

Ta słodkość Auriji jest dla mnie najważniejsza, a Twoja opinia - wyrocznią