Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Wszystkich,

Posiadam paprykę chili Carolina Reaper wyhodowaną w tym roku z nasion. Jest to roślina o wysokości mniej , więcej 30 cm , co jakiś czas pojawiają się kwiaty ,ale nie zawiązują owoców. Próbuję zapylać patyczkiem do uszu ( tak jak przy innych gatunkach np.explosive ember,albo fish pepper) ale nic to nie pomaga , kwiaty po kilku dniach spadają z rośliny. Czy ktoś orientuję się jaka może być tego przyczyna i co tu zrobić ,żeby jednak zawiązała owoce ?

Czesc, u mnie wystarczylo zmienic temperature - z balkonu zabudowanego wynioslem na ogrod i bum, Habanero w ogrodku po tygodniu obsypany owocami. Albo jak wyzej pisalem - wystarczylo zaczekac az mina upaly (ale ten przypadek akurat zadzialal tylko na Joe's Long, Habanero Red obok jest bez zmian)

Carolina Reaper w polskich warunkach klimatycznych ciężko zawiązuje owoce. I nie chodzi tu tylko o zapylanie, ona potrzebuje czasu i długo ciepła. Ludzie się cieszą jak sie w sezonie uda wyhodować jeden owoc.
Papryka jest samopylna i wystarczy jak raz dziennie potrząśniesz krzakiem. Nie ma potrzeby latać z pędzelkiem. I Explosive Ember i Fish Pepper to wczesne papryki bardzo dobrze rosną i owocują w naszym klimacie. Ja w tym roku już od początku lipca zrywałam Fish Peper. Wszystkie ogórki na tej papryce kisiłam.

Dziękuję
Rzeczywiście , przed chwilą wyczytałem że Carolina Reaper ciężko hodować u nas. Podobno większa szansa na owoce pojawia się kiedy traktujemy ją jako roślinę wieloletnią. Cóż,zobaczymy... jeżeli w tym roku nie będzie owoców , to będę się starał aby jakoś przetrwała zimę.

Tylko gorzej bedzie z wybarwieniem. Oj Emalko mozna,wiecej niz jeden owoc.

Będziesz ją degustować? Czy w innym celu hodowana. Jeśli spróbujesz to zdaj relację, proszę

Haha mi sprawia przyjemnosc sama uprawa smakoszem takich piekielek jest moj dorosly syn.Ale nie raz cos tam sprobuje ostatnio nawet degustowalismy jakas zielona ktora sie zlamala moze to ona bo byla b.ostra. No i wogole bardzo mi sie podobaja na ogrodzie budza zachwyt znajomych no i sa bardzo dekoracyjne jak dojrzewaja.

U mnie z kolei największym fanem ostrych jest mój mąż. Ja też lubię, ale mniej ostre niż on zjada. Dla niego konkretną ostrość mają dopiero papryki powyżej 100 000 SHU. Te łagodniejsze to go tylko lekko drapią w język. Ale nawet on nie odważył by się spróbować Caroliny Reaper.

dragonfly wrote:

Pamiętacie moje "Jalapeno"? Otóż papryki dojrzały, są bardzo dobre i słodziutkie Emalko, sprawdziłam i dostałam je opisane jako Jalapeno w dilerce z Twoim nickiem, więc musi to być coś, co posiadasz w swoich zbiorach.



Generalnie ze wszystkich ostrych jestem u siebie zadowolona, Numex Twilight i Explosive Ember prześliczne, Lemon Drop i Aji Imbabura krzaczory porosły ogromniaste.
Numex


Explosive Ember


I dwa krzaczory

Carolina Repper faktycznie w pierwszym roku miała zaledwie parę owoców. Za to w drugim, owocuje jak najęta.




A to reszta moich piękności w donicach ( w gruncie jakoś nie mogą doczekać się sesji)

















Ten Trynidad perfume, polecam wszystkim ( muszę zebrać nasiona ), ostrość do przyjęcia nawet dla dziecka a smak i aromat habanerki.

Bardzo podoba mi sie rocoto red olbrzymi krzaczor podobno wytrzymuje tem. do min.2 akurat na nasze warunki pogodowe



Piekne sa Twoje papryki tez mam sporo ostrych gatunkow ale mieszkam na polnocy i pogoda nie sprzyja.Z zeszlego roku mam habanerki i one juz od jakiegos czasu dojrzewaja a reszta zielona .Zrobilam im cos ala tunel oby sie nie topily w wodzie

Jak wszyscy wstawiaą zdjęcia swoich okazów to ja też się pochwalę swoimi amatorskimi początkami ( mam wiele innych odmian , ale zdjęcia wstawię jak papryczki będą większe )
Prawdobodobnie są to:
-Red Hot Chili Long Cayenne

-Pot Black

-Aji White Fantasy Habanero

Karolo12 Koniecznie zbierz nasionka White Fantasy Habanero na straganik, choć z piec dilerek po trzy nasionka. Prawie nikt go na forum nie ma.

Ja również zbiorę nasionka, jeśli będą chętni, a podejrzewam, że się znajdą
Emalko-ponawiam moje pytanie do Ciebie o "Jalapeno" z Twojej paczuszki

Te dwie od lewej to wyglądają jak Jalapeno, ale jeżeli sa słodkie to Jalapeno nie sa. Nie zbieraj z nich nasion. Ta od prawej to Kapia. Być moze pakując dilerki sięgnęłam nie do tej koperty co trzeba ( mam taka z niewiadomymi, ale ciekawymi nasionami), przepraszam.
Generalnie wszystkie długie, słodkie to u mnie kapie. nasiona dostałam od koleżanki z innego forum, Ona je miala z owoców z ryneczku na Chorwacji. Ja je zachowuje bo sa brdzo plenne i zdrowe, odporne na susze, ale nie wiem co to za odmiana Kapi. Zresztą nie tylko ja www.melissas.com/Sweet-Red-Kapia-Peppers-p/1156.htm

Emalia112 będę się udzielał na forum co jakiś czas i obiecuję ,że nasiona zostawię. Będziemy w kontakcie.

Wszystkie trzy sztuki są z jednego krzaczka, słodziutkie Myśląc, że to ostra Jalapeno, dałam za małą doniczkę jak na słodkie, stąd te dysproporcje wielkościowe u owoców (tak mi się wydaje). Niemniej smakują mi, nie masz za co przepraszać, zdarza się