Forum Ogrodnicze Oaza

Joliś, tę odmianę - Raf - jeśli będę miała okazję, to też chętnie spróbuję, chociażby ze względów doświadczalnych - zobaczyłybyśmy, jakie pomidorki wyrosną w następnym pokoleniu - bardzo dobrze, że zechcesz wysłać nasionka na Pomidorowy Targ - dziękuję

A ten sezon ... cóż, chyba u nikogo z nas nie należał do wybitnych .... ale od czego nadzieja na przyszły rok

U nas lato było bardzo dynamiczne i trudne dla warzyw i owoców. Mimo to plony były nienajgorsze.
Warzywa uprawiam tylko w gruncie.

1. Największy sukces w uprawie
To pomidory - nie było rekordów ale owoców było pod dostatkiem, zwłaszcza odmian deserowych.Było dużo słońca
więc były słodsze niż pomidory z balkonu,
cebula - bo od kilku lat porosła duża, bez chorób i szkodników, rosła razem z marchwią(rząd marchwi,rząd cebuli co 15cm
rząd od rzędu,
marchew - też obrodziła, fasola karłowa na suche nasiona - też (odmiana Riposta).

2. Największa porażka
To dynie - posadzone 24 rośliny, po wschodach wybrały część gawrony, część nie dało sobie rady, zostały tylko 2 szt.
Również sarny często robiły obchody i częstowały się. Warzywniak miałem ogrodzony płotem z drutu i to trochę powstrzymało
zapędy saren na inne warzywa. Również sroki dziobały ogórki, cukinie, pomidory.

3. Odkrycie sezonu 2017
Mimo uprawy od wielu lat pomidorów, to jednak dopiero w tym roku uprawiałem pierwszy raz krzyżówki pomidorów i byłem
pod wrażeniem smaku, wielkości owoców i plenności. Były też odporne na choroby, dały sobie radę w trudnych warunkach.

4. Warzywo, bez którego nie wyobrażacie sobie przyszłorocznej uprawy - tylko jeden gatunek
Tutaj nic nowego. Napewno pomidory, napewno ogórki i czosnek.

Pozdrawiam.

Aniu, ja poproszę o zalinkowanie jakiegoś super ciacha dyniowego, a może i dwóch
Najlepiej z tartej dyni, ale niekoniecznie.

Ja polecam na obiadek curry z dynią i czerwoną soczewicą. Można dodać jarmuż albo paprykę. Uwielbiamy całą rodziną. Tylko ja zamiast mleczka kokosowego dodaję słodką śmietankę. Miragoral spróbuuuuuj

Otojolka- ta żółta papryka w typie Ramiro jest super, nie spodziewałam się żółtej, bo nawet nie myślałam, że taka jest. Na pewno ją powtórzę, nasionka też zebrałam. Będę też poszukiwać papryki ostrej ale na kanapki. Furilla czy żółta pepperoni dla mnie ciut za ostra,tylko mąż daje radę.

Pasternak -o, warto spróbować, bo nie wiem jak Wam, ale pietruszka korzeniowa to mi jeszcze nigdy nie obrodziła.

Zielona - 190 krzaków

Zielona w Twojej okolicy mieszka rodzina moich przyjaciół. Dostali nasiona nast. odmian: Aurija, Zołotyje Kupola, Malachitowa Szkatułka i Rayskoe Naslazdenye, były w tunelu i świetnie się sprawowały.

Moje podsumowanie sezonu:
1. Największy sukces w uprawie - sałata i inne zieleniny w skrzynkach balkonowych, cukinia (dziękuję Aniu ) i fasolka w donicy. Powiększyłam swój warzywniczek.
2. Największa porażka - pomyliłam nasiona Snow White i Zołotych Kupoli (do dziś nie wiem jak, może nasza kotka zrobiła sobie spacer po półce, na której suszyły się nasiona. Jeżeli tak, przede mną więcej niespodzianek.) Żółte serca są pyszne, ale sezon bez białego słodziaka?
3. Odkrycie sezonu 2017 - Czekista. Mój mąż nie lubi i nie jada pomidorów. Po długich namowach ukroił sobie plaster Czekisty na kanapkę. Po chwili padło - no, to jest pomidor. W przyszłym roku będzie krzaczek dla męża.
4. Warzywo, bez którego nie wyobrażacie sobie przyszłorocznej uprawy - tylko jeden gatunek
Bakłażan, bakłażan, bakłażan. Będzie się działo.

Tegoroczny sukces
Cebula z dymki





Siana z nasion szalotka bardzo udana



A tu pietruszka gigant. Nie pomyślałam zapisać odmiany

BlueAnna wrote:
Anulka, w wątku kulinarnym jest przepis na dyniowe ciacho z wykorzystaniem tartej dyni, ale bez zdjęć - zazwyczaj ciasta nie doczekują sesji zdjęciowej

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...zne?start=216#565803

Dorotuś - odnośnie Czekisty ..... A NIE MÓWIŁAM ???

Joliś, Kazik - bardzo Wam dziękuję za zakończenie sezonu ...

BlueAnna- ja skusiłam się na pasternak za namową koleżanki. W smaku i wyglądzie przypomina pietruszkę. Niestety natka nie nadaje się do niczego (trzeba posiać oddzielnie pietruszkę naciową) i urośnie nawet na słabszej ziemi. I strzał w dziesiątkę. Na stałe zostaje u mnie. Gorąco polecam.
Posadziłam dużo krzaków bo szkoda mi było wyrzucić rozsadę.

Horti- nasiona które wymieniłaś kupiłam na Pom.Dol. I Pom. (oprócz Malachitowej) i jestem bardzo zadowolona. Plon w gruncie lepszy niż pod folią.

1. Największy sukces w uprawie - zdecydowanie pomidory. W ubiegłym roku miałam pomidory po raz pierwszy, w tym, po analizie gleby i wykonaniu zaleceń Pomodoro- sukces mimo pogody. Na dodatek dzięki Forum mogłam posiać nowe odmiany i krzyżówki- mniam.
2. Największa porażka - bakłażany. To było moje pierwsze podejście do nich, ale jestem zdecydowana w przyszłym roku dać im radę.
3. Odkrycie sezonu 2017 - niski rodzynek i musztardowce. Kilka lat temu kupiłam nasiona musztardowców, ale smakowały jak trawa. Nasionka z wymiany dały mnóstwo pysznych listków.
4. Warzywo, bez którego nie wyobrażacie sobie przyszłorocznej uprawy - tylko jeden gatunek
Krótko- pomidory.

Alicia Napisz, poproszę, kilka słów o tym pomidorku Berdskyi Krupnyi - nie mamy go w ofercie Pomidorowego Targu, a bardzo zależy mi na opinii osoby, która ją uprawiała ... dasz radę ? Interesuje mnie wszystko: począwszy od rozsady, poprzez uprawę, na opisie odmiany i smaku skończywszy. I podatności na choroby ....

BluAnna! Tu masz link do ciasta "Dyniowe 3-bit":
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...ne-smaczne?start=162
Wymaga trochę pracy, ale jego wykwintny smak jest tego wart.

Ania Adasiowa - dlatego robimy rabaty wzniesione, żeby miejsca więcej było.

Alicja Zielona - świetnie, że udały się gruncie. Przekażę Twoje obserwacje.

Jolu - zazdroszczę szalotki. Czy ona da radę w skrzynkach balkonowych?

W skrzynkach pewnie będzie niewielka.
Mam drugi rok, ale mogę polecić gorąco. Idealna do wszystkiego. Miałam jedno opakowanie. Za rok będzie dwa.

Odpowiem od razu tylko nie wiem czy we właściwym miejscu, ale jak coś to przenieś tam gdzie powinien być.
Berdskiy Krupnyi . wysokość ok 1,5 m. Rozsada u mnie nie wykazywała żadnych niedoborów. Po posadzeniu do gruntu owocowała stabilnie. Mimo, że to pomidor samokończący ja prowadziłam na 2 pędy. Z racji tego, że bałam się zarazy, zrywałam i przynosiłam do dojrzenia na parapet. Nigdy do końca nie dojrzał, zawsze ktoś wcześniej skonsumował. W gruncie wytrzymał do końca. Padł razem ze wszystkimi w gruncie. Owoc mięsisty słodki z nutą kwasku. Największy u mnie miał ok 400g. Jak wiesz w folii miałam szarą pleśń. Posadziłam przy wejściu i do dzisiaj mróz zakończył żywot krzaka. Nasiona pobrałam, ale nie wysyłam na akcję, bo nie wiem czy nie został porażony.

Jolu, dzięki. Jestem wielką fanką szalotki, muszę przekopać wątek cebulowy, jakby co wiem kogo pytać.

U mnie największy sukces to marchewka - pierwszy raz naprawdę ładna, w miarę duża (zjedliśmy zanim zdążyła wyrosnąć) i bardzo smaczna (odmiana jakaś podobno pradawna - ciemna skórka, a w środku pomarańczowa).
Porażka to chyba pomidory, wszystko było ok aż wyjechałem, dopadły choroby i plaga ślimaków.
Odkrycie sezonu to uprawa ostrych papryczek, z początku frustracja bo to w porównaniu z pomidorami w ogóle nie chce kiełkować. Potem nie chce rosnąć, stoi w miejscu i tak w kółko, jak nie urok to przemarsz wojsk, ale za to roślinki śliczne, a jak juz zaowocują... no duża frajda, tylko zjeść się tego nie da . I tu od razu podziękowania dla Emalii za zainteresowanie tematem i wsparcie w hodowli, ślicznie dziękuję! Teraz zobaczymy czy uda się przezimować.
No a bez czego sobie nie wyobrażam upraw? No jednak bez pomidorów, w przyszłym sezonie znowu inne odmiany, szukamy ideała

Masz rację Jędruś .... ja również Emalce zawdzięczam załapanie bakcyla ostrych papryczek, zresztą nie tylko ja, bo widzę, że ich uprawa cieszy się ogromną popularnością, co naprawdę bardzo mnie cieszy.
Nawet, jeśli nie zostaną zjedzone, to stanowią bardzo oryginalną ozdobę warzywnika, parapetu czy balkonu. U mnie zimowanie nie ma szans ze względu na kocisko, ale będę wspierać każdego, kto ma ku temu szansę

1. Największy sukces w uprawie:
pomidory, ogórki, cebula
2.Największa porażka
papryka ( była susza a wodę dostawały przede wszystkim pomidory więc papryka urosła marna )
3. Odkrycie senonu:
cebula cukrowa, pierwszy raz sadziłam tę cebulę z rozsady. Z lenistwa posadziłam trochę a resztę sadzonek rozdałam. Wszyscy są cebulą zachwyceni szkoda, że się kończy
4. Warzywo bez którego nie wyobrażam sobie przyszłorocznej uprawy - tylko jeden gatunek:
POMIDORY
Poniżej zdjęcia dzisiaj zerwanych pomidorów, kończące się zasoby cebuli oraz widok zielonych pomidorów ( aż żal serce ściska, że raczej nie dojrzeją )

Bietkae, przypomnij nam, jakie uprawiałaś odmiany papryk i pomidorków ?