Forum Ogrodnicze Oaza

Po takim opisie cebuli Walla-Walla nie mogłam się oprzeć i złożyłam zamówienie. Przesłałam więc już 3 zapotrzebowania. Chyba przestanę tu zaglądać, bo ciągle jest coś nowego i fajnego, a miejsca w ogrodzie brak. Zwłaszcza, że prawie cały ogród po wodą. Będziemy musieli się wziąć za karczowanie, bo jest dobre miejsce na warzywnik, ale obawiam się, że nie damy rady. Już nie te siły co dawniej, zwłaszcza u męża.

Masz rację Zbyszku to musi być trandakcja wiązana - jak jedno to i drugie sałatka lux

Witam wszystkich. Ja miałam w tym roku cebulę Ailsa Craig i Exhibition. Uprawiałam też z rozsady. Mogę potwierdzić wszystko co napisał Zbyszek o swojej cebuli. Swoją zebrałam na początku października i jeszcze do tej pory przechowuję w piwnicy. Na razie nic się nie psuje i pewnie nie zdąży bo chętniej jej używamy niż zwykłej. W przyszłym sezonie planuję wypróbować jeszcze odmianę Globo.

Hej Aniu
Wpisałem w formularz moje chciejstwa i w związku z tym mam pytanie czy mogę przy okazji odebrać osobiście?
Pozdrawiam Tadeusz

Tadzik Oczywista oczywistość - odbiór osobisty bardzo mile widziany - w tym tygodniu mam mnóstwo sierściuszków do "obróbki", więc ... zapraszam

Kurcze, w tym tygodniu mogę nie wyrobić

Nie widzę problemu - zawsze możesz mnie odwiedzić, wystarczy tylko telefon Nigdzie nie wyjeżdżam ani na Święta, ani na tzw. Sylwestra. Jeśli będziesz miał czas i ochotę wpaść, po prostu zadzwoń

Uprzejmie donoszę, że nasz Warzywny Ryneczek wzbogacił się o nową odmianę sałaty Simpson, którą przysłała Ewunia Przylepa. Pięknie dziękuję

Dokładnie tydzień temu położyłam na wilgotnych wacikach nasiona beninkazy na próbne kiełkowanie; okryte woreczkiem umieściłam na routerku ( temperatura stała 30 stopni ), codziennie są wietrzone, ale na chwilę obecną cisza.
Nasionka przypominają kształtem i wielkością pestki małej dyni, np. acorna, choć wydaje mi się, że maja twardszą i grubszą łupinkę. No cóż, czekamy dalej.

U mnie z kiełkowaniem beninkazy niestety też cisza. Co prawda, próba kiełkowania u mnie ma trudne warunki, bo w pokoju duże dobowe wahania temperatury. I tym sobie tłumaczyłem do tej pory problemy - ale po wiadomości od Ani zaczynam się martwić.

Nasiona suche są pełne - sprawdziłem kilka. Kiełkowanie natomiast 0%
Nie podejrzewam problemów z suszeniem - temperatura nie przekraczała 38C - kontrolowana dwoma różnymi termometrami.

Mam dwa podejrzenia problemów - po prawdzie trzy.

Po pierwsze: zbyt krótki okres pomiędzy suszeniem nasion i ponownym ich pobudzaniem do życia.

Po drugie: nasiona były pozyskane z "dopiero co" zebranego owocu. Biorąc pod uwagę, ze owoce beninkazy maja długi okres przechowywania - być może proces dojrzewania nasion przebiega długo. I należy z pozyskaniem nasion nieco się wstrzymać. Pytanie się rodzi - jak długo?

Po trzecie: wplątane są w to tajemnicze ciemne siły. Albowiem dziwnym jest to, że choć w jednym owocu beninkazy są zyliony nasion - to nasiona beninkazy są stosunkowo drogie na rynku i pakowane po kilka sztuk. Być może potrzebne zapylenie krzyżowe? A być może jeszcze coś innego (w/w ciemne siły ). Aczkolwiek może fakt ceny nasion beninkazy wynikać nie z powodów problemowych z nasionami, ale z problemów marketingowych. Niewielu jest zapaleńców - no to jedziemy z ceną do góry

Zbyszku, nie należę do osób, które łatwo się poddają. Jutro wrzucę kolejne w perlit nasączony odpowiednią pożywką i też ustawię w cieple, ale OBOK routerka. Beninkaza to rodzina dyniowatych, więc być może, że do kiełkowania nie potrzebuje tak wysokiej temperatury, jak np. papryczki.
Kolejną kwestią wartą eksperymentu byłoby schłodzenie nasion przed umieszczeniem ich w "kiełkowniku", podobnie, jak postępuje się z nasionkami fasoli ... nie wiem, pierwszy raz mam do czynienia z taką rośliną.
Jeśli zaś chodzi o tajemnicze siły ... cóż, w moim magicznym domu wszystko jest możliwe

Kiedyś moja babcia mówiła mi, że dla cebulki (w tym przypadku tulipana) musi przyśnić się zima, wtedy coś będzie.
Może i w Waszym przypadku tak jest.

czy ktoś uprawiał kukurydzę Mini Gold chodzi mi o taką malutką?

Aniu, nie ma za co I tak nie wysiałabym wszystkiego u siebie. Kto by zjadł tyle sałaty

Zbyszku, mówisz, że cebula Walla Walla żle się przechowuje. Wobec tego jak dochować się nasionek?

badziu, dobre pytanie niestety nie znam jeszcze na niego odpowiedzi. Miałem ją w tym roku po raz pierwszy, wysiewaną z nasion oryginalnych - takie też nasiona Wam przekazałem.
Ja przyjąłem metodę taką - rok pierwszy uprawy - sprawdzenie czy uprawiane warzywo rośnie w mojej bajce. Jak smaczne, bezproblemowe w uprawie w moich warunkach i przy moich umiejętnościach, to to jest zdecydowanie moja bajka
Wtedy następuje drugi etap - próba pozyskania własnych nasion.
Jeśli chodzi o cebulę Walla-Walla to właśnie przechodzę do etapu drugiego i będę próbował pozyskać nasiona w tym roku. A jak się nie uda to będę kupował nasiona oryginalne - warta tego, a poza tym producenci nasion też mają rodziny na utrzymaniu

Informacja, że źle się przechowuje była informacją teoretyczną. Zaczerpniętą z sieci. Nie miałem możliwości sprawdzenia - wysiałem za mało i brakło

Twoja metoda jest i moją.
Drogą eliminacji zostaje tylko to co rośnie bezproblemowo w mojej bajce

Adasiowa wrote:
Obawiam się, że nie trzeba będzie już kiełkować ponownie beninkazy