Forum Ogrodnicze Oaza

Przecież ja nikogo nie bronię jeść nic nie warte pasteryzowane produkty do tego dołożyć pasteryzowane sklepowe mleko i życzę Wam zdrowia bo będzie Wam potrzebne.

A tobie więcej rozumu !

Pasteryzacja jest jednym z najlepszych sposobów konserwowania żywności.Sposób ten został wynaleziony przez L. Pasteura i zastępuje użycie środków chemicznych(sztucznych konserwantów). Insynuacje ,( nie użyję słowa jakiegoś )Corrado wskazują,że niektórzy nie wiedzą kto to jest p.L.P. a szkoda.
kuchnia.wp.pl/na-czym-polega-pasteryzacja-6054905160856705a

pomodoro wrote:
Widzę że Ci nerwy puszczają . Proponuję meliskę na noc

Zabierasz głos w sprawach, o których nie masz zielonego pojęcia. O moje nerwy się nie martw. Martw się o swoją głowę

Z liku podanego przez Krecika.

Przeciętny człowiek nie wie skąd biorą się dzikie bakterie fermentacji mlekowej w naszym otoczeniu. Ano głównie z jelita grubego ludzi i narządów płciowych kobiet . Kilka szczepów bakterii ma zdolność produkowania kwasu mlekowego nie wyłączając bakterii E. coli.

A jadłeś kiszone pomidory , jak nie to proponuję spróbować , najlepsze robią na Ukrainie.

Nie mam zamiaru prowadzić głupich dyskusji z kompletnymi dyletantami.

Jeśli ktoś myśli że produkty pasteryzowane są lepsze i zdrowsze od kiszonych to brak mu kompletnie wiedzy w tym temacie. Uważam że temat jest zamknięty .

A ja mam pytanie do Mietka, czy w taki sposób można zrobić ogórki małosolne? Tak zjeść zimą takiego ogóraska, mniam...
Moim pogoda dała się we znaki, pomimo odpowiedniego zaprawienia dołków.

Ogórki małosolne mają krótką trwałość. Od ilości soli zależy ile powstanie w czasie fermentacji kwasów, głównie mlekowego. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem osmozy. Sól powoduje przechodzenie soku ogórka do roztworu solanki, a zawarte w tym soku węglowodany / cukry/ stanowią pożywkę dla bakterii fermentacyjnych. Ogórki małosolne, aby miały odpowiednią trwałość, musiałyby być pasteryzowane wraz z solanką. Pasteryzacja ogórków jednak zmienia ich smak.

beszamel.se.pl/porady/Kiszenie-ogorkow-1...zenia-ogorkow,17793/

rychu44 wrote: Jeśli dobrze pamiętam, to mieszanie PW z siarczanem może skończyć się wytrąceniem gipsu

pomodoro wrote: Ojej!, a tak zawsze lubiłem kefir, zsiadłe mleko, kiszone ogórki.
Teraz zacząłem rozmyślać i lekko mnie mdli...

Saute - w artykule bardzo cenne informacje wprost pokrywają się z moim przepisem , ja również zrywam ogórki wczesnym rankiem i przed kiszeniem moczę w zimnej wodzie . Proponuję niedowiarkom zrobić trzy słoiki 0,9 l na próbę , a w zimie otworzyć i porównać z spasteryzowanymi i szczerze z ręką na sercu skreślić choćby jedno zdanie. Pomodoro hodujesz zdrowe i zapewne smaczne ogórki , a później zamieniasz je w prawie nic nie warty pokarm dla naszego organizmu. Cenię Cię bo jesteś bardzo dobrym fachowcem w dziedzinie chemii i ochrony roślin, wiele skorzystałem z Twoich przepisów i porad , ale w temacie kiszenia się mylisz . Dziękuję Pani Moderator za cierpliwość i wyrozumiałość bo temat który poruszyłem odbiega od wątku , a zależy mi na tym aby uczestnicy forum nie niszczyli pracy swoich rąk.

Pol wrote:
Wyroby komercyjne w handlu są produkowane na bazie czystych kultur bakterii mlekowych. Wyroby domowe - dzikich bakterii znajdujących się w powietrzu i na powierzchni warzyw.

W naszym miasteczku była kiedyś mleczarnia.
Rzeczywiście, pracowały tam głównie kobiety.
Produkowały doskonały kefir i zsiadłe mleko.
Teraz tak dobrego już nie można kupić.
Ile tego wypiłem!
Nawet świeże mleko kupione w butelkach pięknie się zsiadało na przepyszne zsiadłe.

rpilski wrote:
Analiza składu cieczy do oprysku wskazuje, że wytrąci się niewielka ilość siarczanu wapnia. Roztwór po wymieszaniu wszystkich składników powinien być mętny. To wszystko oczywiście pod warunkiem, że :

- dokładnie sporządzono koncentrat PW
- dokładnie odmierzono 38 ml tego koncentratu
- dokładnie odważono 5 g/l siarczanu magnezu
- nawóz posiada deklarowaną zawartość siarczanu magnezu
- temperatura wody do oprysku nie przekraczała 20 * C

Obecność zawiesiny siarczanu wapnia, o ile nie utrudnia ona rozpylania, nie jest szkodliwy, a wręcz nawet korzystny . Hamuje rozwój niektórych patogenów roślinnych.