Forum Ogrodnicze Oaza

Fasola "poznańska jeżycka" już wyschła - zamieszczam dodatkowe zdjęcie z punktem odniesienia w postaci monety o nominale 5 zł.

Dzięki uprzejmości jednego z forumowiczów mogę zaprezentować dwa inne rodzaje nasion:

1. opisane jako Pinto - mają bardzo ciekawy wzorek składający się z kreseczek, ciapek i punkcików rozmieszczonych na łupinie o barwie cappucino.

2. NN tyczna - uwierzcie mi, poproszę, na słowo, że kolory nasion są absolutnie wyjątkowe: soczyście wiśniowe z kremowymi przebarwieniami.

I jak tu nie zapaść na "fasoliozę" .

Pakować Hanusiu ?

No przecież na tak zadane pytanie nie mogę udzielić odpowiedzi przeczącej .

Tak tylko zapytałam ...

Zakupiłam. Zapłaciłam nawet znośnie. Czego się nie robi dla cudnego warzywka




A znalazłam też taką

Do złudzenia podobna do naszej "purpurowe oczko"

Ale świetne zakupy poczyniłaś. Wszystkie wyglądają kusząco, ale mnie najbardziej zainteresowała ta pstra "fasolka tajskiego żołnierza o długich strąkach". Ciekawe jak sprawdzi się w naszym klimacie.

Fajne zakupy.

U mnie narazie zero z nowymi fasolami ale mam inne podjęte działania, więc one zeszły na dalszy plan.

A te fasolki żołnierza, wyglądają jak fasolnik chiński. To zapewne jakaś jego pododmiana.

Jeśli to faktycznie fasolnik, to wymaga uprawy pod osłonami.

A gdzie tam. Wystarczy słoneczne stanowisko.

Naprawdę? Udało Ci się taka uprawa w gruncie? To byłoby super. Bo mnie od uprawy fasolnika chińskiego (wspięgi chińskiej) odstraszały informacje, że potrzebuje osłon. Próbowałam uprawy innej wspięgi - wężowatej. Mimo posadzenia w tunelu rosła słabo, a z każdej rośliny uzyskałam 1 góra 2 strąki. Kiepski biznes.

Rósł bardzo ładnie na piaszczystej glebie przez dwa lata pod rząd. Zrobiłem przerwe ale planuje powrót w tym roku do uprawy.

Takie miewałem zbiory w sezonie.

Ten akurat na nasiona był.

Świetny. Zbierasz 5 strąków i masz na obiad dla całej rodziny

U mnie pełne słońce i piaszczysta gleba. Jak znalazł dla fasoli.
A zakupy to wszystko wina tego wątku. Dziś jeszcze kupiłam w sklepie z Serbii kilka fasol i warzyw. Jak nic warzywnika nie starczy. Człowiek co zobaczy to by kupił.
Wychodzi na to, że robię bank nasion w razie kiepskich czasów

Na fasolkach sie zbytnio nie znam , sadze tylko szparagowa , ale cicho mysle o duzym jasiu lub cos podobnego ,natomiast przestrzegam przed kupowaniem nasion z ebay , wielu już sie nacielo , szkoda pieniedzy i czasu .

Naprawde fajnie rósł ten fasolnik, a miałem dwie odmiany o dwóch różnych kolorach ziaren, brązowe i czarne w delikatne czerwone kropki. Jedne dawały jaśniejsze strąki, drugie ciemno zielone.


Cielawe czy mają jeszcze zdolność kiełkowania.

Bywają naprawde długie.

carbon wrote:
Może i tak. Po raz pierwszy robiłam tam zakupy. Mają być z Serbii. Potem znalazłam bezpośredni sklep z takimi samymi fasolkami i z wieloma innymi. Zobaczymy jak mi wyjdą te zakupy. Może będę wyjątkiem. Na all... też można się naciąć. Oby jak najdłużej mi się udawało wybierać zaufanych sprzedawców

Jeśli chodzi o Dużego Jasia to mój mnie nie lubił(biały).Za to odmiana Scarlett pięknie plonuje, rośnie jak szalona i nie choruje. Jeżeli przeżyjesz jej kolor lub nie zależy ci na białym to szczerze polecam.