Forum Ogrodnicze Oaza

Jan4 wrote:
Stosując ŚOR powinieneś zapoznać się z kartami charakterystyki, a nie tylko samą ulotką. Otóż toksyczność ostra REVUS wynosi 5000 mg/kg, a Signum- 2000 mg/kg. Revus jest więc 2,5-krotnie mniej szkodliwy.

Ty czwórka to wróć do mleka,skoro nigdy nie miałes zz.Jesteś niepoprawnym ogrodnikiem najwyższej klasy.

KaLo wrote:

Krecik stary wrote: Tam gdzie mieszkam mleko naturalne jest nieosiągalne.

miałem nie psikać, zaraza mi włazi mi do gruntu, ale, że miałem napoczętą butelczynę amistaru to żem psiknął

z 3h później, jak lunęło .... więc chyba z gruntowymi się mogę zacząć żegnać

Z tego co pamiętam Amistar szybko się wchłania i stąd biorą się poparzenia młodych przyrostów, szczególnie wtedy gdy przypiecze słoneczko.
Dlatego polecam go jesienią gdy jest chłodniej.
Oczywiście piszę o Amistarze 250 SC a nie o Opti.

takowy mam

ale podszedłem do tematu full prof - sprawdziłem pogodę i na guglu i na interii

ZERO padania - i sruuuuuuu jak pierdyknęło to się bałem, czy dam radę przepłynąć z samochodu do sklepu )))

wiem, że raczej amistar interwencyjnie to są lepsze rzeczy, ale miałem otwartą flachę i generalnie nie miałem już pryskać

Zastanawiam się kiedy ta ZZ w tym roku odpuści? W poniedziałek ma być u mnie deszcz do 50 l/m2 , potem tego H2O mniej, ale będzie nadal padać i tak przez 48 godzin. Ja chyba w niedzielę zaś będę opryskiwać, też myślałam o Amistarze SC 250, ZZ trochę odpuściła, nowych wykwitów nie ma, szkoda mi owoców. Późno siałam rozsadę, dopiero mam 8 l przecieru, a żeby mieć te krzaki pomidorów, to przecież się troszkę urobiłam .

Co to może być? 1 krzak zaatakowany 24h - w gruncie

Zastanawiam się jak dawkować Magnicur Finito podczas zwalczania ZZ i alternariozy w tunelu 13.5m2 z 19 krzakami pomidorów prowadzonymi na wiele pędów.
Wydaje mi się, że producenci fungicydów nie biorą pod uwagę takiego sposobu prowadzenia tych roślin.

Według niemieckiej etykiety powinienem zużyć 810ml wody. W moim przypadku wystarczyłoby to tylko na delikatne powierzchowne opryskanie rośliny z pominięciem całkiem sporej ilości ukrytych liści(zbrakłoby cieczy).

Podejrzewam, mieć nadzieję, że niepotrzebnie, że taki oprysk mógłby być niewystarczająco skuteczny.
Jak należy postępować w takich sytuacjach w kwestii oprysku i jego przygotowania?

marcins wrote:
Witaj. Pomimo że jest to środek systemiczny, krzaki najlepiej dokładnie zmoczyć od dołu do góry. Na podobną uprawę to u mnie 4 litry jest aż za dużo. Dodaj 20 ml środka, 5 dni karencji dla spokoju i wystarczy.

Pozdrawiam

Właśnie dlatego, że środek jest systemiczny, czyli układowy należy pryskać od dołu do góry, górną część pryskając mniej dokładnie

Preparaty takie wnikają do rośliny i krążą w niej wraz z sokami. Niszczą grzyba znajdującego i rozwijającego się w roślinie.
Stężenie jest prawie takie samo w każdej częsci rośliny a młode przyrosty, stożki wzrostu są delikatniejsze niż zdrewniałe łodygi czy stare liście i może dojść do poparzeń.

del wrote:
Wygląda na ZZ, jeśli na spodzie liści wokół plamy chorobowej jest biały nalot, to jest z pewnością ZZ. Zaskakuje tylko tempo, roślina musiała być zainfekowana, a nastąpiły sprzyjające warunki. Może ktoś jeszcze się wypowie. Lecę zaraz swoje pomidory oglądać, masakra.

Wygląda na ZZ

ale 24h taki stan ? wyglądają, jak podlane napalmem

Jeśli nie ma plam na owocach, to równie dobrze może być szara pleśń.

Mietek, ale w 24h ?

Dzisiaj sprawdziłem i na szczęście nic więcej nie znalazłem. Owoce były czyste.

Daro65 wrote: whitedame wrote:
Dziękuję Daro65 i whitedame za odpowiedź

Na samym początku zastanawiałem się również nad takim samym rozwiązaniem co podał Daro65 - większa ilość roztworu do oprysku niż podaje ulotka na m2, z takim samym dawkowaniem 5ml/l, a do tego może dodatek mocznika taki jak się tutaj czasami przewija (5g/l).
Ale kiedyś zdarzyło mi się poparzyć trochę roślin innym środkiem - Ridomilem (bez dodatku mocznika), gdy zwiększyłem 3-4 krotnie dawkę i ilość wody na m2. Pryskane było pod wieczór, więc poparzenie słoneczne odpadało. Wydaje mi się, że również stare liście częściowo były dotknięte.

Chociaż Ridomil nie jest interwencyjny, ZZ została wtedy zwalczona (początki), częściowo alternarioza (większość owoców była zdrowa), plon był znośny, ale również wtedy zwiększyłem 3-4 krotnie karencję (czy sensownie to zrobiłem?), więc późno miałem zbiór.
Wolałbym uniknąć ponownie fitotoksyczności i długiej karencji (jeśli dobrze wymyśliłem sobie, że należy ją zwiększać jak powyżej), a z Magnicur Finito/Infinito jeszcze nie miałem do czynienia, więc nie wiem czego mogę się spodziewać.

Nieśmiało proszę forumowego eksperta pomodoro o sugestię odnośnie takiego oprysku Magnicur Finito(Infinito), aby jednocześnie nie potruć siebie i pomidorów oraz na akceptowalnym poziomie zwalczyć choroby.

W przypadku uprawy na 1-2 pędy 810ml raczej by mi wystarczyło, ale nie na wiele pędów, jak mam obecnie. Z wyjątkiem 2 roślin, wszystkie 17 roślin mają 1.2m-1.4m wysokości.
Ale tak jak pisze Daro65, 4l wody na pewno starczyłyby na oblanie wszystkich roślin.

Dziękuję za pomoc.