Forum Ogrodnicze Oaza

Slomekzrób zdj tych kwiatów.

U mnie również szara pojawiła się na kwiatach. Kwiaty żółkną i opadają. Tydzień temu robiłem oprysk Topsinem, ale nie przyniósł poprawy. Zastanawiam się czy jutro nie powtórzyć oprysku? Jeśli tak to pryskać całe krzaki czy tylko górne grona i stożki wzrostu?

Niestety i na moje gruntowe pomidory przyszła pora
Pryskane raz Infinito prewencyjnie w połowie maja, poza tym regularnie specyfikami z forum (PW i IF).
Nie bardzo mogę dopasować te plamy do zdjęć z internetu.
Liście zostały potraktowane gradem ok 2 tyg temu, część usunięte, a reszta zaczeła chorowac, wokół gradowych dziur zasychały, teraz te plamy...

Mam pytanie czy przy oprysku owoców pomidorów przeciw SZW do PW dodaję krochmal, tak jak przy opryskach prewencyjnych całych krzaków.
Aga

Wrzucam zdjęcia pomidorków... Czy to szara ? Potwierdzi ktoś ? Co będzie najbardziej skuteczne bo włazi już na łodygę...

Slomek wrote:
Jakieś takie podobne

U mnie to trochę wygląda jak mączniak, choć nie wiem czy na pomidorze też występuje... Ale to z białym nalotem to tylko jeden krzak...

Mietku, ja też poproszę o pomoc dla moich pomidorków - oczywiście w wolnej chwili.
Pierwszy raz spotykam się z czymś podobnym i będę bardzo wdzięczna za diagnozę i zalecenia.

Pomidorki uprawiane są w mieszance ziemi dla warzyw i odkwaszonego torfu z dodatkiem perlitu, fertygowane Kristalonem. Opryskiwane PW oraz saletrą wapniową - na SZW oraz Borasolem - na zawiązywanie owoców.

Zmiany znalazłam wyłącznie na najstarszych i środkowych liściach roślin uprawianych w donicach, przy czym pojawiły się tylko na tej części krzaków, które były wystawione na działanie najostrzejszych promieni słonecznych podczas ostatnich upałów. Poza tymi objawami całość krzaków jest zdrowa, łącznie z najmłodszymi przyrostami.
Na powierzchni blaszki liściowej są ciemnofioletowe punkty;

Spód liścia:

Niedobór fosforu spowodowany prawdopodobnie niskimi temperaturami

Bardzo Ci dziękuję

Na kilku moich pomidorach również wystąpiły takie zmainy. Z upalnych dni przyszło nagłe ochłodzenie, myślę ze to est przyczyna pojawiania się fioletowych lisci. Czym mozna zasilić takie rosliny? Pozdrawiam Kasia

Proszę o więcej szczegółów: gdzie rosną i czym są nawożone ?.

Pomidory ze zmianami rosną w gruncie, przy wsadzaniu dostaly garsc obornika kurzego, pokrzywe i zywokost. Na poczatku uprawy zasililam je kilka razy gnojowka z pokrzywy i zywokostu. Od przeszlo miesiaca przeszlam na sposoby ochrony zamieszczone na tym forum. Raz dostaly oprysk if,a później raz na tydzien stosowalam oprysk PW 20ml/l. Dziś pierwszy raz do oprysku PW 20ml dodałam saletre potasowa i polopiryne.

Kasiu, w momencie, kiedy Twoje pomidorki dostały tyle różnych nawozów o niewiadomym składzie, to nie wiemy, co tak naprawdę zablokowało pobieranie fosforu z gleby. , choć spadek temperatury z pewnością przyczynił się w głównej mierze.

Powodów jest kilka: niewłaściwe pH podłoża, nadmiar azotu ( gnojówka z pokrzyw, żywokostu plus kurzeniec to prawdziwa bomba azotowa ), nadmiar wapnia, no i spadek temperatury w połączeniu z nadmiarem wilgoci.
Nie mamy analizy Twojej gleby, jaki ma odczyn, jaki ma skład.

To, co mogłabym doradzić z własnego doświadczenia, to chwilowe przejście na dokarmianie dolistne w postaci oprysku, np. Magiczną Siłą, póki system korzeniowy nie "zregeneruje" się po przejściach. Niektóre źródła zalecają też fosforan monopotasowy.

Ja po prostu poczekam, aż ustabilizuje się temperatura na zewnątrz i roślina zmobilizuje się sama; jeśli objawy będą się nasilać, wejdę z opryskiem MS.

Czym zasilasz w tej chwili pomidorki ? Nie mają problemów z kwitnieniem i zawiązywaniem owoców ?

dziekuje za odpowiedź. Ojej człowiek myśli ze robi dobrze, a jest dokładnie na odwrót.... od przeszło miesiąca jestem jedynie na PW raz na tydzień. Dziś PW+saletra potasowa + aspiryna. Owoców i kwiatów mam sporo. Owoce narazie zielone, dopiero kilka czerwonych miałam. Pozdrawiam Kasia

Ja też proszę o pomoc.Moje pomidorki w gruncie to całkowita porażka.Dość ,że słabo rosną mimo nalewki pomodoro ,(podlewane były magiczną siła i opryskane PW ) to zawiązki pomidorów żółkną i odpadają.Na dodatek obsiadły ich czarne muszki .Pryskałam dwa razy HT ,ale nie pomogło.Nawet rekami to niszczę jak zobaczę.Obawiam się ,że mogą przejść do foliaka który jest obok,a tam są za bujne pomidory.Od 1,5 miesiąca u nas nie było kropli deszczu .Czym to paskudztwo zniszczyć?

Te czarne muszki, to zapewne mszyce-emigrantki. Nie wiem, czy mam takie wyjątkowe szczęście, ale uprawiam pomidory od 38 lat i nigdy nie widziałem na nich mszyc . Jakieś pojedyncze emigrantki- tak, ale nie kolonie

Na początku czerwca, wraz z ociepleniem, też miałam nalot emigrantek.Nie było ich dużo, ale mnie brzydziły.Zauważyłam, że obsiadały tylko niektóre odmiany np. szczególnie upodobały sobie Shapke Monomakha.Rozwiesiłam kilka żółtych tablic lepowych i spryskałam pomidory Emulparem.Poskutkowało.