Forum Ogrodnicze Oaza

Mój jedyny tegoroczny dyniowaty- Hokkaido. Wsadziłem nasionko na alejkę między grządkami słabe było, niepodlewane bez nawozu ale pod koniec lipca ruszyło i wydało 3 owoce

Czy ktoś potrafi powiedzieć co mi to wyrosło? W tym gąszczu już nie dojdę do tabliczki z nazwą.Myślałam,że to Banana Blue,ale porównując zdjęcia w necie to nie wiem?Długość już ponad pół metra,waga na moje oko z 8 - 10 kg i wciąż rośnie.

Mimo oprysków PW - ostatnio w stężeniu 30 ml/L i 25 ml/l na liściach cukinii mam mączniaka. Jak go ekologicznie zlikwidować.

aga Jest to z tego co widzę dynia z rodziny Cucurbita pepo. Ale dokładnej odmiany nie strzele.


Wczoraj zebrałem kabaczki. Nie mogłem ich w torbie utachać z poletka.




A na jednym krzaku tak wyglądało.

Bobej ,ta cukinia gdzieś się wybierała

Jan4 wrote:

W sobotę opryskałem cukinie sorbinianem. Wygląda, że choroba zatrzymana. Będę obserwował dalej.

anaka wrote:
Faktycznie wygląda jakby brała nogi za pas.

Jutro jak czas pozwoli, to pojdę je przeglądnąć jeszcze raz.

To drugi krzak.

Jan4 wrote: Niektóre liście wyglądają tak:


Większość liści - 80% jest jednak zdrowych.

Moje eksperymentalne poletko dyniowe, khmhm, khm. Chyba postanowiło przejąć ogród w posiadanie.



To dynia, która nigdy mi się nie udawała: Buen Gusto



Tutaj zwisa Blue Hubbard (po zeszłorocznych doświadczeniach z dyńką wielkości mojej pięści kilka razy sprawdzałam, czy się aby nie pomyliłam z nasionami...)



A tu uwięzione Long Islandy:



Na ziemi w tym gąszczu kryją się jeszcze Uchi Kuri. Ogółem z 15 dyń naliczyłam....

Już są widoczne.

Bezłupinowa (dziękuję Wiktorii - Pizza za nasiona) zaczyna dojrzewać. Trzy krzaczki, na każdym jedna dynia. Na jednym z nich rosły jeszcze dwie, ale w wieku niemowlęcym odpadły. Rosną na kompostowniku.




Piżmowa. Dwa krzaczki rosną na brzegu trawnika. Bardzo długie pędy, owoców pięć, sporo odpadło.




Po usunięciu trzech pierwszych owoców z Hokkaido, rosnącej w starej wannie w ziemi z kompostownika, coś ruszyło: pięć owoców (oby zdążyły). Zdjęcia brak

A jak nie wiem co jeszcze zrobić z cukinią:











Rano wyciągnę samą skórę.

Super pomysł, a jak znam glonojady ( miałam kilka, w tym jedną Zenobię ), to sprawiłaś im prawdziwą ucztę. Moje uwielbiały surową marchewkę...

Nasze też. I marchewka, i ogórek. Ale cukinia to ich najlepszy przysmak.
I dla nas przyjemność: takie "kino", nie można się oderwać

Ostatni zbiór, to dwie pokaźne cukinie z poletka w kukurydzy.

Chciałam tylko przypomnieć wszystkim wielbicielom dyniowatych, że 15 września w Szamotułach ( rzut beretem od Poznania ) organizowany jest Festiwal Dyni - na terenie Centrum Ogrodniczego.
Byłam tam w ubiegłym roku ( relacja w poprzedniej części wątku ) i naprawdę szczerze polecam - atmosfera nie do zapomnienia ( a potrawy z dyni wyśmienite ).

Może w tym roku w Grzybnie też będzie powtórka równie świetnej imprezy ?

Oczywiście, jak co roku jest organizowana impreza wraz z konkursem na największą dynie, w Grzybnie, która w tym roku odbędzie się dnia 29 Września.

Dziękuję Błażej! Już wpisałam tę datę do kalendarza, bo przecież koniecznie muszę kibicować pewnej dyni z Bobejowego poletka i obejrzeć rajd muzealnych traktorów, nie wspominając pozostałych atrakcji i pyszności dyniowych. Super!