TEMAT: Systemy kropelkowego nawadniania

Systemy kropelkowego nawadniania 28 Maj 2024 20:29 #858875

  • VIRUS
  • VIRUS's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 170
  • Otrzymane dziękuję: 109
Czy możecie polecić jakiś Dozownik nawozu do linii kroplującej ?


Zielone okna z estimeble.pl

Systemy kropelkowego nawadniania 18 Cze 2024 10:34 #860530

  • kuhara
  • kuhara's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 1497
Kupiłem, zainstalowałem, działa.
Wąż kroplujący chiński kupiony na alledrogo, dziurki co 30cm, chyba z kompensacją - 80 zł za 100 metrów węża plus akcesoria do łączenia. Filtr mesh 120 - 30 zł. Pompę do wody brudnej 130W byle jaką w studni już miałem, beczkę 250 litrów miałem.
Instalacja 36 metrów (pomidory i ogórki), wydajność z pompy 150 litrów na godzinę, wydajność grawitacyjna 100 litrów na osiem godzin i kolejne sto na szesnaście godzin.
Pompa wpięta do gniazdka ze sterownikiem czasowym (45 zł) służy do podlewania wodą. Zamiast dozownika nawozu przepinam instalację na beczkę, gdzie robię mieszankę do fertygacji.

Podlewam od godziny 10 do 18 przez dziesięć minut co godzinę. Nie jestem pewien czy ta zimna woda nie zaszkodzi w upały roślinom ale widziałem w Chorwacji, że kroplowali pomidory w upały, więc pewnie nie zaszkodzi.

Przez tydzień się rury nie zapchały, mimo że ten filtr co kupiłem to taki trochę podejrzany, zobaczymy co będzie dalej. 64 metry węża mam w zapasie.
Pozdrawiam, Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 18 Cze 2024 10:36 przez kuhara.
Za tę wiadomość podziękował(a): del, Grzebuła

Systemy kropelkowego nawadniania 26 Cze 2024 11:02 #861146

  • kuhara
  • kuhara's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 1497
kuhara wrote:
Podlewam od godziny 10 do 18 przez dziesięć minut co godzinę.

Dorobiłem się stresu wodnego, jak na tym zdjęciu i dodatkowo ciemne nowe przyrosty z daleka wyglądające jak zaraza łodygowa ale z bliska widać że czarnofioletowe.
Zmiana podlewania na 15 minut o 9 i 18 oraz po pięć minut o 13, 14, 15 pomogło.
Pozdrawiam, Krzysiek
Za tę wiadomość podziękował(a): del, Grzebuła

Systemy kropelkowego nawadniania 26 Cze 2024 23:29 #861191

  • Grzebuła
  • Grzebuła's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • nowy sezon - nowe możliwości
  • Posty: 1162
  • Otrzymane dziękuję: 4678
Ja u siebie pociagnąłem w gruncie tasmę kroplującą, której mam około 60 metrów podłączoną pod jednym mauzerem na wysokości 50-60 cm bez żadnej pompki wspomagajacej.
Na rządkach pomidorów umieściłem taśmę z emiterami co 10 cm, a u innych warzyw co 30 cm. W ciagu 2 godzin podlewania zuzyłem około 600 litrów wody. Z emiteru kropluje mi 150 ml wody na 30 minut podlewania. Jeden pomidor korzysta z wody z kilku emiterów, dokładnie nie wiem, choć wiadomo, że ma on długie korzenie. Większość pomidorów prowadze metodą 2 pomidory przy jednym paliku na jeden pęd.
Nie mam żadnego sterownika czasowego podłączonego, bo jestem na miejscu, na razie nie potrzebuję. Ciekawe jak dużo taśmy mogę podłączyć bez kompensacji do mauzera by ciśnienie było wystarczające.
Pozdrawiam Grześ
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 27 Cze 2024 01:03 #861193

  • TomekD
  • TomekD's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 411
  • Otrzymane dziękuję: 1504
Możesz podłączyć dowolnie wielką ilość taśm, nie będzie to miało wpływu na ciśnienie, będzie tak samo jak do tej pory.
Tyle że szybciej zabraknie wody :-)

Jeżeli masz mauzer umieszczony na wysokości 0,50m a wody zostało tylko na dnie masz ciśnienie ok. 0,05 bara.
Zakładając że mauser ma 1m wysokości to jak będzie w 100% napełniony (1,00m + 0,50m) ciśnienie wyniesie ok. 0,15 bara.
To ciśnienie hydrostatyczne.

Ilość wody jaka kropluje tobie z emitera zależy od ciśnienia więc będzie inna jak mauser pełny a inna jak prawie pusty.
Z tego samego powodu będzie też trochę inna na emiterze tuż obok mausera i na emiterze na końcu tej samej taśmy.
pozdrawiam,
Tomek
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, del, Grzebuła

Systemy kropelkowego nawadniania 27 Cze 2024 05:54 #861195

  • Grzebuła
  • Grzebuła's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • nowy sezon - nowe możliwości
  • Posty: 1162
  • Otrzymane dziękuję: 4678
Miło poczytać jakieś twarde dane odnośnie poruszonego tematu.
Robiłem testy w trzech różnych miejscach taśmy, m . in. na końcu i wszędzie była podobna ilość skroplonej wody przy pełnym zbiorniku.
Trochę irytowały mnie łączniki skręcane do tej taśmy, bo przepuszczały i trzeba było non stop poprawiać szczelność. Później od kogoś się dowiedziałem, że można robić z nich luki bez potrzeby stosowania łączników wszędzie, ale przy ciasno rozmieszczonych rządkach np. co 25-30 cm już gorzej to zrobić, bo bardziej się zagina taśma.
Dość tani koszt nabycia twj taśmy przekonuje, tylko te łączniki potrafią kosztować dość dużo jeśli chce się robić gęsto sieć podlewania, ale można próbować obejść to zaginając w łuk jak pisałem wcześniej. Użyłem też na początku trasy filtr dyskowy, ale jest i siatkowy dostępny w sprzedaży.
Jednak, ogółem jestem póki co zadowolony z rozwiązania,
Pozdrawiam Grześ
Ostatnio zmieniany: 27 Cze 2024 05:57 przez Grzebuła.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, del

Systemy kropelkowego nawadniania 27 Cze 2024 15:29 #861221

  • kuhara
  • kuhara's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 1497
Grzebuła wrote:
Jednak, ogółem jestem póki co zadowolony z rozwiązania,

Przede wszystkim komfort. Bez żadnej automatyki, za niecałą stówę można rozłożyć rurki po całej działeczce ROD i nie lata się z konewką jak kot z pęcherzem, tylko odkręca się kran i sącząc browara kontempluje się jak samosię podlewa. A rozłożenie tych rurek zajmuje z godzinę (nie licząc czasu na zastanawianie się gdzie ułożyć) i nie wymaga narzędzi. Ja użyłem tylko zwykłych nożyczek do cięcia rurek ale nawet tępy nóż by wystarczył.
Pozdrawiam, Krzysiek
Za tę wiadomość podziękował(a): del, TomekD, Grzebuła

Systemy kropelkowego nawadniania 28 Cze 2024 16:44 #861277

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6396
  • Otrzymane dziękuję: 30092
Grzebuła wrote:
W ciagu 2 godzin podlewania zuzyłem około 600 litrów wody.

Tych 600 litrów na jaką powierzchnię poszło?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 28 Cze 2024 18:11 #861282

  • Grzebuła
  • Grzebuła's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • nowy sezon - nowe możliwości
  • Posty: 1162
  • Otrzymane dziękuję: 4678
60 / 70 metrów kw. coś w tym przedziale, mało dużo ? Trudno mi policzyć, są różne odległości pomiędzy taśmami.
Pozdrawiam Grześ
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 28 Cze 2024 19:15 #861290

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6396
  • Otrzymane dziękuję: 30092
600 litrów wody na 60 m2, to 10 l/m2 inaczej 10 mm wody na m2, bo przy deszczu liczy się tak 1 mm=1 litr. Dla Mazowsza średnie opady roczne to 550- 600 mm, czyli wylałeś 1/60 opadu rocznego w 2 godziny. Przemyśl sobie, czy to dużo czy mało, moim zdaniem to za dużo w tak krótkim czasie, przeleciało przez piach i poszłooo...
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Grzebuła

Systemy kropelkowego nawadniania 28 Cze 2024 19:30 #861292

  • Grzebuła
  • Grzebuła's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • nowy sezon - nowe możliwości
  • Posty: 1162
  • Otrzymane dziękuję: 4678
Wtedy był pierwszy raz używania taśmy przy nasadzeniach i nie myślałem tyle wtedy wylać. nie włączylem sobie alarmu w telefonie i się zagapiłem. Miało byc z 100 litrów mniej. Ale to wychodzi chyba i tak ciut dużo według Twoich wyliczeń bo 8.3 litra na m2. Ja mam dwa pomidory przy jednym paliku to by wychodziło 4 litry na krzak. Muszę zmniejszyć zatem ilość podlewania.
W tamtym roku podlewalem z konewki i lałem zazwyczaj 2.5 litra pod krzak.
Pozdrawiam Grześ
Ostatnio zmieniany: 28 Cze 2024 19:39 przez Grzebuła.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Babcia Ala

Systemy kropelkowego nawadniania 29 Cze 2024 19:20 #861351

  • TomekD
  • TomekD's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 411
  • Otrzymane dziękuję: 1504
Nie mam szklarni/tunelu wszystko w gruncie.
Jako człowiek leniwy od prawie zawsze używałem podlewania kropelkowego w wersji ze sztywną rurą i kroplownikami.
Po paru latach część kroplowników zaczęła odmawiać współpracy (są rozkładalne).
Szukając gdzie kupić kroplowniki na wymianę natknąłem się na inne rozwiązanie - wąż pocący.

Zastąpiłem nim połowę podlewania.
Wąż zakopałem w ziemi na ok 5-10 cm (tak, można tak zrobić).
Pewnym problemem jest ustalenie ile wody dostarczmy, nie da się prosto na start policzyć jak dla kroplowników gdzie mamy podane ile l/h, nie ma też opcji kompensacji ciśnienia.
Trzeba trochę pomierzyć i policzyć.

Jak na razie - dla mnie jest to rewelacja co do prostoty obsługi/ułożenia/zwinięcia na koniec sezonu w porównaniu do rozwiązania z kroplownikami.

Ktoś może korzysta też z takiego rozwiązania ?
pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2024 19:21 przez TomekD.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 21 Lip 2024 14:50 #862860

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Wczoraj pojechałam na działkę głównie aby jak najwięcej zebrać borówki amerykańkiej, bo miałam mało czasu. W szklarni miało się samo podlać wężem pocącym. Po godzinie wyłączyłam i zajrzałam do szklarni,a tam nawet jedna kropla nie spłynęła.Sprawdziłam,że woda jest,ciśnienie dobre i wąż nigdzie nie załamany. Wyciągnęłam złączkę połączoną z pocącym wężem, a tam tam ten malutki otworek zatkany głęboko wciśniętym nagim ślimakiem. Sam tam chyba nie doszedł, bo od kranu jest ponad 20 metrów. Chyba prąd wody go tam popchnął.Kilka minut się męczyłam, aby go wydłubać,ale się udało bo działa. Teraz wszystkie końcówki mam zabezpieczone folią.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Bobka, lusinda

Systemy kropelkowego nawadniania 21 Lip 2024 16:49 #862874

  • TomekD
  • TomekD's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 411
  • Otrzymane dziękuję: 1504
W wężach pocących nie jest używana zwykła szybkozłączka ale taka z wbudowanym prostym regulatorem ciśnienia.
Ten mały otworek na boku regulatora/złączki umożliwia wyrównanie ciśnienia powietrza podczas jego pracy.
Zabezpieczenie folią nie może być absolutnie szczelne np. zaklejone bo efekt może być jak ze ślimakiem ;)
pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniany: 21 Lip 2024 16:54 przez TomekD.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 21 Lip 2024 17:29 #862875

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Ja zabezpieczyłam na czas gdy nie podlewam, aby nie wlazły. U mnie jest zwykła szybkozłączka.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 22 Lip 2024 13:04 #862910

  • kuhara
  • kuhara's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 1497
Kaja, ja mam byle jaki filtr bo podlewam wodą ze studni i daje radę:
bylejakifiltr
Pozdrawiam, Krzysiek
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, del

Systemy kropelkowego nawadniania 28 Wrz 2024 14:14 #865744

  • Mar-jolka
  • Mar-jolka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 96
  • Otrzymane dziękuję: 204
W tym roku rozłożyłam wokół krzewów róż linie kroplujące. W sumie prawie 300 metrow. 200 z kompensacją a mniej niż 100 jest bez kompensacji. Węże beż kompensacji były zasilane woda grawitacyjnie. A te z kompensacją dostawały wodę pod ciśnieniem albo z kranu albo za pomocą pompy i wtedy woda szła ze zbiornika na deszczowkę. Każda sekcja miała osobny filtr siatkowy. Rozłożenie tych węży to była dla mnie droga przez mękę bo do tego także przyczyniły się kolce krzewów różanych, do tego węże te są twarde i lubią się załamywać. Ten z kompensacją to jest wąz Rain Bird. Gdy myślę że być może trzeba by je zdemontować przed zimą robi mi się miętowo.... ponoć można je przedmuchać żeby usunąć resztki wody. Jak sobie z tym poradzić? Czy można przedmuchać odkurzaczem ( ma on wejście na wydmuchiwane powietrze) ? Czy kompresor jest tu konieczny? Czy podczas wydmuchiwania wody trzeba otworzyć zakończenie w danej sekcji węża? Będę wdzięczna za Wasze sposoby co robić żeby węże przezimowaly na ziemi zimą bez strat .
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Systemy kropelkowego nawadniania 07 Paź 2024 08:42 #866144

  • kuhara
  • kuhara's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 1497
Dobre pytanie. Odpowiem na nie za rok.
Ja węże zwinąłem w kręgi i rzuciłem pod płot, nie przedmuchiwałem. Zwijałem węże bo by przeszkadzały w skopaniu grządki. Gdyby to była grządka kwiatowa a nie warzywna, to bym zostawił a wodę bym spuścił grawitacyjnie. Uważam, że resztki wody w wężu go nie rozsadzą od mrozu, przecież nawet po przedmuchaniu wejdzie tam woda "z natury". Służby miejskie nie zwijają swoich węży na zimę.
Pozdrawiam, Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 07 Paź 2024 08:43 przez kuhara.
Za tę wiadomość podziękował(a): del, Bobka, Grzebuła


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.276 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum