Forum Ogrodnicze Oaza

Mój czosnek nabiera mocy w domu, musi czekać na moje zdrowsze ręce. Ja już sadziałam nawet w styczniu, jak nie będę mieć pecha, to się uda, a jak się nie uda, to będzie skleroza z braku jedzenia czosnku

A tak zapytam z ciekawości - ile główek czosnku zużywacie w kuchni w ciągu roku ?

W 2020 jak nastała korona, to dużo, dziennie grzanki z czosnkiem, teraz mniej, bo mniej się chyba już boimy, "zaznajomiliśmy" się z pandemią. Sadzę trzy rzędy po 40 szt. = 120 szt., w domu jest nas trzech i zawsze się boję, że zabraknie i zawsze zostaje . Z tym, że syn, który jest na swoim, ode mnie nie bierze, bo jakiś kolega z pracy uprawia czosnek i Ryś bierze od niego, to ma być taki ukłon dla dobro koleżeńskich stosunków w pracy. Coś też tego czosnku oddaję, jak ktoś bierze ode mnie ogórki. Sadzę trochę kupnych ząbków, trochę swoich.

Ojj, nie powiem ile na główki. Ja niewiele, mąż sporo, za to młodszy syn (ten jeszcze z nami ) multum - do sosu pomidorowego do pizzy, do sosu czosnkowego, do grzanek - do wszystkiego
Mi najwięcej schodzi do przetworów w słoiki.

Czy nadmiar może zaszkodzić? Tak mi ktoś, gdzieś, kiedyś... napomknął.

Ja uprawiam co roku 150 - 180 główek. 30 sztuk zostaje na następne sadzenie. Reszta znika w tajemniczych okolicznościach
W grudniu robię kiszony sok z cytryny z czosnkiem. Na to też trochę czosnku wychodzi.

Pamiętam, że w domu rodzinnym najchętniej wcinaliśmy pajdę świeżego chleba suto posmarowaną masłem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem - prawdziwa delicja...
Mery dużo czosnku dodawała do mięsiwa, do kiszonych ogórków i ... chyba to wszystko. Ja robiłam oliwę czosnkową i ... to też wszystko

Janeczko, jak robisz taką "kiszonkę" i w jaki sposób ją wykorzystujesz ?

Aniu, tutaj pisałam
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...dem?start=198#684149
Trochę poczytać można jeszcze tutaj
sekrety-zdrowia.org/mikstura-nadcisnienie-odpornosc/

Dziękuję Ci bardzo

Mój napój 3 duże ząbki czosnku,przez praskę 3 łyżeczki miodu od pszczelarza i 3 plasterki cytryny na szklankę.Pyszne i zdrowe a ogólnie to teraz mniej czosnku zużywam i mieszczę się tak w granicach 100 główek we wszystkim.Najwięcej chyba teraz idzie do przetworów i mięs a mniej do bezpośredniego zjadania w kanapkach.No może dziś więcej aby odstraszyć jakieś tam mary.W tym sezonie posadziłem niecałe 200 ząbków.

Ja uwielbiam czosnek, więc w kuchni mam go zawsze „pod ręką”, a właściwie przed nosem. Stoi na parapecie przy blacie roboczym.


Teraz jest dużo ząbków, bo to pozostałości główek, które rozdzielałem podczas sadzenia.
Sporo czosnku dodaję do kimchi, a w tym tygodniu chcę robić, więc osłonka będzie pusta

Podobnie jak Janinka mam czosnek "pod ręką ".Dużo używam do potraw mięsnych i nie tylko Podsmażona papryka na masełku + 2-3 ząbki czosnku na to jajka od własnych kurek.Proste i bardzo smaczne.

U mnie niestety kurka tylko na doniczce

Takie informacje otrzymałem kupując swego czasu czosnek. Też je macie?

U mnie nie będzie przesadą jeśli podam 120 główek na 3 osoby 1 obowiązkowo na niedzielny żurek reszta do wszystkiego - bez przetworów bo tam to też idzie masa samo ostatnie kimchi to szklanka czosnku .Aniu jak zobaczyłem twój zakup i zapowiedzi to oczami widziałem 150 ząbków posadzonych a tu kicha.

Jan4 wrote: Czosnek na razie nie powschodził mimo plusowych temperatur w dzień i w nocy. A jak u Was.

Czosnek spokojnie korzeni się w glebie.Powschodziła natomiast dymka cebuli zimowej.

Ja posadziłam ok.150 ząbków. Ale odkąd samodzielnie suszę i mielę czosnek, to schodzi w takich ilościach, że może mi braknąć. Oprócz tego używam świeży też do konsumpcji i na przetwory. I to wszystko na 3 osoby! O, matko i córko! Ale z nas " czosnkowa rodzinka". Chyba jeszcze dosadzę co nieco...

Aga, jak??? Szukam sposobu na przechowywanie czosnku, bo w tym roku kiepsko idzie. Za mokro było i mój czosnek wygląda dziś tak, jak normalnie wygląda w marcu. A o suszeniu nie pomyślałam. A mrożenie?