Forum Ogrodnicze Oaza

Czosnek można mrozić . Np.posiekany , rozłożony w woreczku na płasko , by łatwo
odłamać jednorazową porcję .
Wczoraj sadziłam czosnek i dymkę . Nie policzyłam , ale mniej niż w ubiegłym roku .
Przed sadzeniem moczyłam w beta chikolu .

Krecik stary wrote:
U Mnie podobnie chyba niedługo będę zbierał szczypior .

anulab wrote:
Aniu , poczytałam o biochikolu w internecie i miałabym do Ciebie prośbę o opisanie Twoich doświadczeń z tym preparatem. Z lektury wynika, że jest to środek wpływający na lepszy wzrost i kondycję roślin, także o działaniu bakterio- i grzybobójczym.
Rozumiem, że stosowałaś go wcześniej ? Jak oceniasz jego działanie ?

papryczka wrote:
Staszku, przyznaję, że też miałam nadzieję na ujrzenie oczami wyobraźni własnego poletka gęsto obsadzonymi ząbkami czosnku, ale muszę brać pod uwagę nie tylko niewielką ilość miejsca na działce, ale i czasu
Od razu chcę zaznaczyć, że nie zmarnował się ani jeden ząbek - nadwyżkę zaniosłam do pracy, gdzie została natychmiast rozdysponowana, a parę główek zasiliło spiżarnię Mamy.
Kilka ząbków zostawiłam na własne potrzeby ( m.in. do zakwasu na wigilijny barszcz i do pasty z fasoli ).

gałązka wrote:
Czosnek do suszenia na proszek zrywam tak 2 - 3 tygodnie wcześniej niż pozostały. Wtedy nie trzeba obierać ząbków, tylko całe główki kroję w plasterki ( wypróbowany sposób wg pomysłu amerykańskiej youtuberki). Jest znacznie szybciej, dobrze się suszy i proszkuje. Suszę też zielone pokrojone listki czosnku i też proszkuję w blenderze. Używam suszarki, lub jak kto woli dehydratora. Na każdej tacce układam pojedynczą warstwę, bo wtedy w miarę równomiernie się suszy. Można też obrać ząbki i pokroić w plasterki do suszenia ( więcej roboty). W podobny sposób suszę też zieloną cebulkę i główki cebuli pokrojone w piórka. Trzeba wiedzieć, że w czasie suszenia czosnek i cebula mocno pachną. Ja lubię ten zapach, ale suszę na balkonie, bo w mieszkaniu różne przedmioty i tkaniny chłoną zapach. Przechowuję w szklanych, szczelnych słoikach.

Nie wietrzeją? Kurcze, znowu zapomniałam o zużyciu zielonych części Choć pędy kwiatowe dodawałam do zup.
Dziekuję Anulab i Aga za rady, na pewno wykorzystam.

W ciągu roku nie wietrzeją, a dłużej to nie wiem, bo wszystko znika.

U mnie suszono w ub.sezonie czosnek pokrojony w plasterki.Po wysuszeniu zostały zamknięte hermetycznie.Nic się nie dzieje.

O, super informacje Teraz tylko wbić się w okno pogodowe i go posadzić. Najpierw za ciepło, teraz leje i wieje.

Zapewniam Cię że możesz sadzić nawet w zacinającym śniegu z deszczem, czosnkowi to nie przeszkadza

Aniu , beta chikol stosuję od kilku sezonów . Zakupiłam go do winorośli , ale teraz już do
wszystkich roślin stosuję .
Z tej samej firmy używam też apol humus .
Nie chcę robić reklamy , ale moim zdaniem warto go mieć w apteczce ogrodnika .

newrom wrote: Może to Gałązka nie lubi moknąć i marznąć

Wcale się nie dziwię, ale to była delikatna sugestia że na idealne warunki lepiej nie liczyć

Nie sądziłam, że uprawa czosnku może być taka zabawna
Wstrzeliłam się w okno pogodowe i w sobotę posadziłam czosnek i cebulkę ozimą.

Najlepsza zabawa przed Tobą
Najpierw regularna lustracja poletka, czy aby przed zimą czosnki nie wschodzą; później, początkiem wiosny, sprawdzanie, czy może już wschodzą. Kolejny etap zabawy będzie polegał na wstrzeleniu się w terminy dokarmiania, a końcowy ... będzie najlepszy - czyli radosny zbiór

Tymczasem na mojej czosnkowo-cebulowej grządce spokój i cisza. Nic nie wyściubiło listków, gleba nie zmarznięta.

Adasiowa wrote: Nie byłabym sobą gdyby nie dodała, że najlepsza zabawa z czosnkie jest jeszcze w kuchni Mało jest rzeczy które sprawiają większą frajdę, niż przetwarzanie własnych plonów w cudowne, pachnące potrawy. Ale to cała ja

A smakowanie ostrości odmian?

Czosnek już uprawiałam, ale pierwszy raz w podniesionych grządkach.