Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj ok.23 popadało,burzy na szczęście nie było.
Rano jeszcze zaciągnięte niebo,później już coraz cieplej i słonecznie.
A ja praca i ogórasy




Miłego wieczorku ...

Jak ja Wam zazdroszczę deszczu . U mnie już tradycyjnie susza. Kosimy zboża i rzepaki. Kukurydza usycha w oczach . Powinnam się do tego już przyzwyczaić ale zawsze mam jak co roku nadzieję, że pogoda będzie normalna. Cóż, nadzieja matką głupich ...
Miłego i pogodnego wieczoru.

Dziękuję za życzenia imieninowe
Spóźnione , ale szczere życzenia również ja składam. Spędzam ten tydzień w Wiśle i też gorąco. W górach przyjemnie , ale jak się zejdzie ze szlaku to piekarnik. Najgorsza była środa , ale może dlatego , że zwiedzaliśmy Wisłę - polecam przejdĄ po Wiśle ciuchcia. Fajna atrakcja dla małych i dużych .
Wakacyjne pozdrowienia

Przepiękny dzień, cieplutko, powiewa lekki wiaterek, po spacerze z Figą czas na poranną kawkę

Nie mogę się napatrzeć na ten krzak tytoni, jest już mojego wzrostu, co prawda jestem nienachalnie wysoka

Wczoraj obyło się bez deszczu. Jest jednak mokro, bo padało w poprzednią noc. Jest bardzo ciepło. Wolę coś robić w kuchni niż w ogrodzie. Ostatnio cały czas ogórki i bakłażany. Trzeba zagospodarować co się da i jak się da



Dzisiaj znowu huk roboty. Mąż zakłada mi nawadnianie kropelkowe, trzeba pomóc. Chce żebym wieczory spędzała z Mężem, a nie wężem
Spokojnego dnia

Pogoda od rana letnia,a poranki już po Annie chłodne.Termometr na słonecznym balkonie choć już w cieniu wskazuje
32,8*C.Dobrze że powiewa w miarę chłodny wiaterek to jest znośnie.Deszczu jednak nie było.To ostatnia z moich lilii drzewiasta. Wszystkim życzę spokojnego weekendu bez dodatkowych "atrakcji" pogodowych.

To Miss Debby, śliczna, Józiu!
We Wrocławiu też piękny, letni dzień, teraz 25 stopni, białe obłoki na niebie, ale generalnie bardzo słonecznie.
Lilie pomaleńku się kończą. To miała być Curly Sue - jest najpospolitsza orientalna, czyli Stargazer. Ale pachnie też pięknie.

Już drugi dzień bardzo silny wiatr. Połamał mi paprykę. Do tego słońce też przypieka. Dawno nie było solidnego deszczu. Ziemia bardzo lekka i wymaga codziennego podlewania .24* stopnie w cieniu.

Ci, którzy mieszkają na południu Polski i cierpią na suszę proszę się nie martwić. Jedzie do nas następna polewaczka

Moje pierwsze brzoskwinie.

Piękne owoce , aż kuszą, Pawełku
U mnie spokój, 18 stopni, ale zapowiada się podobno 26 Nareszcie nie słychać odgłosów budowy i można w ciszy przejść się po ogródku. Podłączyłam zraszacze, bo susza niemiłosierna... Moja kotka grzecznie czeka na swoją kawę

Piękne brzoskwinie, co to za odmiana? Ja posadziłam dwa lata temu Inkę, ale mi w tym roku zmarzła.

Kolejny upalny dzień, 30°w cieniu.
Niewykluczone burze. Trochę deszczu jeszcze by się przydało.
W warzywniku pojawiło się kolejne zwierzę.
Dzisiaj odkryliśmy małego kotka.

Dzikusek, spróbujemy go oswoić. Biedactwo ma probkem z oczami (zapalenie spojówek??), chcielibyśmy mu pomóc, ale na razie nie da do siebie podejść.
Zerwałam pierwsze bakłażany. Fasolnik chiński i malabar wylądują w zupie typu"rozmaitości warzywne "

Udanej soboty

Kasiu, kotek może mieć koci katar.

Rano przeszła burza,trochy popadało.
Teraz niebo pojaśniało momentami świeci słoneczko.
Z grubsza się odrobiłam.Jeszcze zaglądne czy nie ma ogórków-ale już nie mam weny z nimi robić...
Miłego popołudnia

Janinko, zupełnie nie mam kociego doświadczenia
Czy można mu jakoś pomóc?
Na razie kociak ucieka, kiedy się zbliżamy, ale może uda się go jakoś oswoić choć trochę i zabrać na wizytę do weterynarza.
Widać, że jest bardzo młody. Pojęcia nie mam skąd tam się wziął. Wokół warzywnika pola i nieużytki. W środę go jeszcze nie było.
Ale skoro wybrał akurat warzywnik, to musi być mądry kot wiedzący co dobre

Słoneczko świeci od rana,a z przerwami na oddech dla nas chowa się za chmurki.Powiewa dość mocno lekko chłodny wiaterek,wtedy jest ok.Pomimo kilku chmur deszczu na razie nie ma.Zaraz zaczynam podlewanie.

Kasiu, ja nie miałam kotków z kocim katarem, ale wiem że to częsta choroba kociąt. Jedyne co mogę Ci doradzić, to wizytę u weta bez kota. Może przepisze jakieś lekarstwo, które będziesz mogła podać z jedzeniem.