Forum Ogrodnicze Oaza

Problem zacznie się przy pikowaniu.

Ja już trochę popikowałem.

A to było tak ;

To może i ja pokażę swoje te bardziej wyrośnięte pójdą do donic.




Tutaj dopiero wychodzą z powierzchni podłoża, później skielkowaly. Ja odrazu sieje do 200 ml, a gdy mi się wyciągną, podsypuję podłożem. Szkoda,że nie miałem wszystkich przezroczystych kubków. Trochę nazbierało się po jogurtach przez tą zimę



Czekam jeszcze na ma wykiełkowanie marglobe i Ah scorpii, ale wygląda, że muszę zrobić pod kiełkowanie od nowa.

Edit. Jednak nic nie muszę, dzisiaj zobaczyłem zgrabne kolanka Ah Scorpii w dwóch kubeczkach oraz kiełek pomidora Marglobe. Tak więc z pomidorami jestem na czysto, jeśli chodzi o wysiewanie, trochę pietra miałem, cos długo mi szło. Skorzystałem z pomysłu kazko47 na umieszczanie nasion na wilgotnym podłożu i wydaje mi się, że szybciej wykiełkowały te nasiona niż na ręczniku papierowym.

Jakie liście ma odmiana Red Pear? U moich pierwsze liście właściwe wyglądają na ziemniaczane. Nie wiem z czym mam do czynienia-czy to ta odmiana?

Dziś popikowałam ostatnie pomidorki do kubków 200 ml, a największe z takich kubków zaczęłam przesadzać do dużych, 600 ml.

jagodka27 wrote:
Mam u siebie Red Pear z dwóch źródeł dla porównania, ale u mnie dopiero zaczęły się rozwijać liście właściwe i wyglądają mi na zwyczajne liście, nie ziemniaczane.

U mnie też częściowo w kubeczkach

Grzesiek

Red Pear ma liście regularne. Uprawiam go od lat.

Jakoś nie mogłam się zmobilizować w tym roku, ale wreszcie nasiona powędrowały do kiełkowania. W tym roku testuję metodę, która sprawdziła się u mnie w kiełkowaniu papryk. Najpierw moczenie w wodzie utlenionej




Potem do dilerki z kawałkiem zwilżonego ręcznika kuchennego. I powędrowały w okolice wylotu ciepłego powietrza z lodówki.




A tymczasem na sianych w styczniu już owocki

Ja używam do rozsady kubków 400 ml po jogurtach lub 500 ml kubki piwne.
Kubki stoją w supermarketowych kartonach z warzyw o wymiarach ~40x60 (do wzięcia za darmo w Lidlu, Biedrze, itp.), wyłożone folią od spodu, żeby nie rozmokły.
Bardzo wygodne w transporcie z parapetu na zewnątrz i z powrotem.
W jednym pudle mieszczą się 24 (4x6) kubki ale po obcięciu górnego rantu, który usztywnia kubek, do pudła wchodzi 35 (5x7) sadzonek. A gdyby się bardzo uprzeć, to wejdzie 40.

Moje sadzonki mają podobną wielkość jak te Marlenki w kubkach 200ml. Parapet na którym stoją jest od strony północno-zachodniej więc zaczynają się wyciągać w stronę światła. Najchętniej zacząłbym je wynosić na dzień do foliaka tylko, że słońce teraz tak mocno operuje, że mam obawy czy ich nie poparzy?

Moje stoją w szklarni poliweglanowej i korzystają. Papryki ruszyły ze wzrostem dopiero jak przeniosłam je do szklarni. Zostają przy takich temperaturach też na noc.
Chyba sam musisz sprawdzić czy słońce nie poparzy sadzonek, wynieś na początek jedną czy dwie albo wynieś na krótko, przyzwyczajaj, niech korzystają

No kusi mnie bardzo bo przez najbliższe dni ma być ciepło i słonecznie.Mam siatkę cieniującą, ale na zimę ściągnąłem.

Powieś w środku od południowej strony starą firankę, zrób im zasłonkę.

Ja swoje papryki wyniosłem do podręcznej szklarenki na działce prosto z parapetu domowego i rosną sobie bez problemu.

Wcześniej nawet niż papryka były wyniesione pomidory z siewu zimowego Mata Hari, Amur Tiger i Black Zebra. Też rosną choć widać po łodygach wpływ niskich temperatur . Dostały więc dziś oprysk z żółtego kristalonu + saletra potasowa.