Forum Ogrodnicze Oaza

Prawie 10 stopni, słońca brak, wieje mocny, zimny wiatr. Dobrze, że chociaż na parapetach coś się dzieje. Miłego dnia wszystkim

W prawie całym kraju dziś pogoda podobna, z tą różnicą, że w jednym krańcu pada deszcz, a w drugim śnieg, a gdzieniegdzie świeci słońce

Na Mazowszu, od trzech dni pada i wieje, dziś temperatura +8. Patrząc na niebo, dostaję dreszczy, szaro czarne chmury pędzą z wielką prędkością, deszcz z różnym natężeniem zacina po twarzy, parasolki lepiej dzisiaj nie używać.
Na mojej szutrowej dojazdówce do domu, kałuże wielkości średnich jezior ciężko przejechać samochodem, a na piechotę to wyczyn karkołomny, gmina jak zawsze po zimie umywa ręce i może gdzieś koło maja coś poprawią
Takich pięknych kwiatków jak Ela nie mam, ale oko cieszy kilka papryczek

JaNinko już się poprawiłam.

lusinda wrote: A właśnie że nie U nas przez cały dzień nie padało. Czasem tak wyglądało, że lada moment może coś pokapać, ale nic nie padało. Mało tego, często świeciło słoneczko Gdyby nie ten mocny wiatr, to byłoby całkiem ładnie. Nie miałam dzisiaj jednak znowu czasu, bo jeździmy z Teściową po lekarzach
Spokojnego wieczoru

Trudne dni - leje co chwila, wieje i zimno, choć temperatura na plusie. Wiosna jednak gdzieś tam sobie nadchodzi - co 3 dni zerkam na krokusy w ogródku i za każdym razem widać różnicę, bez względu na pogodę.

Moja mała psia dziewczynka zaczyna niedomagać - 15letnia yoreczka...

Marysiu tak czytam, że zaczynasz wysiewy po 8 marca - patrząc na to co za oknami, to chyba dobrze, też zdąży Ci urosnąć. Ja też opóźniam wysiewy w tym roku - jakoś tak pogoda nie nastraja...

Temperatura + 4*C, pada deszcz - chwilami ulewa.

Marzenka wrote:
Marzenko, wiem, jak bolą takie spostrzeżenia. U mnie w domu geriatria, co gorsze i na czterech, i na dwóch nogach, jedyne co gorsze od utraty psa - ciężko chorować i mieć świadomość, że nikt się tym psem nie zaopiekuje, gdy nas nie będzie.

No cóż, tę wiosnę jeszcze zobaczymy w czwórkę, mam nadzieję. Nadchodzi pospiesznie, choć brak słońca o tym nie świadczy. Niemiec obiecywał słoneczny weekend, ale dziś już się tego wyparł - wredny... Z kolei temperatury pokazuje uparcie wysokie, dodatnie nawet nocą przez kolejne dwa tygodnie. W tej chwili +8. Ponuro, ale sucho, póki co.

Zimujące w domu też czują chyba, co się dzieje na zewnątrz, wypuszczają młode listki, a nawet pąki kwiatowe. Jeden się otworzył.



Miłego dzionka!

Aniu, cudny hibiskus. O tej porze roku każdy kwiatek, każdy kolor to jak miód na serce ogrodnika. U mnie też zakwitł kilka dni temu brzoskwiniowy. Szkoda tylko, że tak szybko przekwita.
U nas od kilku dni wietrznie. Tej nocy chyba najbardziej. Temperatura +5 stopni. Dużo jak na luty. Ciekawe, czym nas zaskoczy wiosna. Oby nie było tak nędznej pogody, jak w zeszłym roku. Bardzo długo było zimno.

Właśnie spadł u mnie w centrum potężny opad deszczu ze śniegiem. Wiatr dzisiaj był już łagodniejszy, Temperatura 4 stopnie na plusie. Nie pamiętam kiedy ostatnio wyjrzało słońce zza chmur, liczę na przełamanie pogody, bo Jole w kubeczkach tego potrzebują.

U mnie godzinę temu przeszła totalna zamieć śnieżna. W ciągu kilku minut dachy domów obok zakryły się grubą warstwą śniegu. Teraz na termometrze +3 stopnie, śnieg dalej zalega, w nocy ma być spadek temperatury.
Kolejny dziwny rok jeśli chodzi o pogodę, w lutym powinno mrozić, tak było kiedyś...

Idę posiać kilka kolejnych papryk, pomidorka Koperkowego i kilka Jolek

Miłego zimowego wieczoru

No i przymroziło w nocy.
Z rana mała gimnastyka z samochodami

Miłego dnia

Ja jeszcze nie byłam na zewnątrz, więc nie wiem, czy przy gruncie nie przymroziło. Pompa pokazuje +1, zaokienny - trudno powiedzieć, +0.5 czy 0. Za to odrobinę jaśniej.
Prognoza pokazuje bardzo ciepły weekend, a co dalej - się pokaże, Niemiec nie może się zdecydować.
W każdym razie przedwiośnie fenologiczne już mam na pewno.



Trzymajmy się tego!

Witam .
Na dworze odwilż.Słoneczko bardzo blade ,Ale próbuje się przebić .
Tulipany posadzone grudzień -styczeń ot takie w 1 wiadrze
Eksperyment czy zakwitną tej wiosny ,bo że chcą
na świat to widać

Wiosna za pasem ,ktoś tutaj może kiedyś odlicza dnie
do wiosny kalendarzowej -poprosimy więc o licznik
Dobrego dnia ,według potrzeb ,deszczu ,śniegu
lub innych zjawisk życzę
Oby do kwietnia .

U mnie przybieliło. Rano 0, teraz 2 stopnie. Jeszcze śnieg cieszy oko, ale i tak ciemnawo i smutno. Pączków nie smażę, bo nie potrafię. Czekam aż syn się zdecyduje na wyprawę do cukierni.
Spokojego dnia.

W nocy spadł śnieg, może nad ranem bo pokrył tylko cienką warstwą drzewa i wszystko inne, 2 stopnie a ma być 5. Niebo zasnute chmurami mimo to jest jasno.
Wczoraj udało mi się posprzątać małą część rabat, nie pamiętam bym wcześniej robiła to w lutym.
W ziemi wyraźne ożywienie.





Z karmnika sikorki wymiotły pszenicę i rośnie pod drzewem, ciekawe czy urośnie.



Bądźcie dobrej myśli

U mnie dziś przymroziło -4*C. Oby do wiosny...i tyle o pogodzie

Jak ktoś ma lewe ręce do pieczenia, to mu nawet dobre chęci nie pomogą Wczoraj upiekłam pączki. Oczywiście porażka Pomimo, że były małe, to w środku się nie dopiekły Dopiekałam w piekarniku.
Dziś czas na faworki...których pewnie nie da się spartolić. Hmm...zobaczymy
Gotowanie, sprzątanie...to nie moja bajka
Ale zrobić trzeba. A jak jeszcze psiory chałupę rozbrajają...



Miłego dnia i smacznego pączka

Poranek minął na pograniczu +2 do -0,5*.O godz.7 00 termometr zaokienny pokazywał 4,4*.Ok.godz.740 przy gruncie było od+1 do +4.Ale szyby w niektórych pojazdach były jakby lekko oszronione.Wiaterek lekko powiewa,słoneczko blade ale jest.Aktualnie jest +10,1*.Dziś wysiałem rzodkiewkę w namiocie wprost do gruntu.Zaraz wysieję jeszcze na rozsadę.Na jutro planuję wysdzenie białej dymki do doniczek.Spokojnego dnia życzę wszystkimogrodniczkom i ogrodnikom.

Kolejny szary, ponury, bury dzień, bez wiatru, ale mokry. Na palcach jednej ręki chyba można zliczyć słoneczne dni od połowy listopada. Warzywnik mam nieprzygotowany do wiosny, już nawet na wiatr nie zwracam uwagi, ale prawie stale jest zbyt mokro, by cokolwiek robić. Jeszcze trochę trzeba wytrzymać, tylko jak to zrobić

A u mnie ładnie, spokojnie i dość jasno. Przeplatanka słoneczka z chmurkami, bez wiatru, bez deszczu. Z kubkiem gorącej herbaty szukałam wiosny. Na działce już sporo jej zwiastunów. Najokazalej wyglądają pąki lilaka przesadzonego jesienią. A tak się o niego martwiłam jak zniesie zimę. Pachniało wiosną. Chwyciłam nawet za łopatę i skopałam kawałek, 1 m2 i posiałam pietruszkę. Widziałam, że działkowym kotom ten kawałek świeżej ziemi też zapachniał; przechytrzyłam je obkładając zasiew mokrymi liśćmi i gałęziami. Dopiero po szesnastej zeszłam z działki, nie bez żalu.