Forum Ogrodnicze Oaza

bela wrote:
a fasolę, cukinię, patisony, winorośl, grusze, wiśnie, czereśnie, porzeczki, truskawki.... aksamitki, dalie, gladiole.... ????

A ja nie wierzę w te przymrozki. Od jakiegoś czasu zapowiadają deszcze na wschodzie, burze a tu ani kropla nie spadła od początku maja. Nawet jeśli będą to cóż my biedne żuczki możemy na to poradzić?

dopiero co wygrywam walkę z moimi ogórkami tzn z wysadzonych sadzonek uratowały się zaledwie trzy ale widzę że kiełkują już nasiona a więc coś z tego będzie a już martwicie mnie tą prognozą , właściwie to już dziś czuć znaczne ochłodzenie, zastanawiam się czy to nie zaszkodzi dopiero co kiełkującym nasionkom i przyszło mi do głowy żeby może poprzykrywać je poobcinanymi butelkami w których do niedawna rosły jakieś tam sadzonki, mam tych a la doniczek mnóstwo mają dziurki na spodzie więc jakieś tam powietrze dochodziłoby a i pewnie jakaś ochrona też by była, czy może ten pomysł wdrożyć poniżej jakiejś temperatury? ale jakiej?

Z pierwszego wysiewu ogórków mam mało więc podkiełkowałam kolejne nasiona ogórków ( cukiń też) na ligninie z zamiarem wysadzenia ich do gruntu ale w związku z zapowiadanym ochłodzeniem ( u mnie ma być tylko 1 stC) wsadziłam do takich większych wielodoniczek. Wysadzę do gruntu chyba dopiero po 3 czerwca .

Moje ogórki 1 partia już ładnie się rozkrzewiają pod włókniną , druga partia w sobotę - nasionka wysiałam i nakryłam też włókniną . Czy jeśli włóknina jest bezpośrednio na ogórkach to mróz nie podpali je ? Taką opinię usłyszałam dzisiaj i się zastanawiam czy włókninę mam położyć na gałązkach które wyłożę pomiędzy krzaczki ogórków ?

bozena wrote:
Zdecydowanie lepiej na gałązkach. Bywało, że moje ziemniaki miały czarne plamy po przymrozkach w miejscu gdzie przylegała włóknina. Ogórki tym bardziej wrażliwe.

Pozdrowienia

To jednak tak jest z tą włókniną , pomocna ale nie do końca . Będę teraz wiedziała na przyszłość . Pierwszy raz mam włókninę i dlatego jest to dla mnie temat tabu .

To jeszcze zależy jaki ten przymrozek będzie. Jeśli spory, to jedna warstwa cienkiej włókniny nawet na patykach to za mało. Trzeba dać podwójnie lub tą grubszą.

I jak przygotowania do zabezpieczenia sadzonek przed "zimną zośką" tak spóźnioną?
Ja będę jutro jakoś zabezpieczał, bo u mnie następna najzimniejsza nocka.

Ja wczoraj powbijałam gałęzie pomiędzy ogórkami i przykryłam podwójną włókniną.W nocy było u nas 9st. rano o 7 było 12st a teraz temperatura spadła do 10st.

Ja też naszykowałem większe donice na ogórki i wiaderka na paprykę,o którą najbardziej się boję.
Prognoza jest +6,ale przy gruncie?????

U mnie dzisiaj było +4 w nocy, a na sobotę ma być -1. Dobrze, że nie wysadziłam jeszcze ani ogórków, cukini i pomidorów. Wczoraj wniosłam większość do mieszkania, a część do domku foliowego. Jutro wszystko wnoszę do mieszkania.

Joane!!!
To jesteś wygrana i myślisz prawidłowo(jak stara 0grodniczka).Ja natomiast innaczej myślałem,a in.zrobiłem i wysadziłem już nawet paprykę.I o nią najbardziej drżę.
Paprykę w gruncie w tym roku wysadziłem pierwszy raz.A ogórki zabezpieczę chyba donicami i wiaderkami.

Ogórki pod włókniną jak zawsze. Z nimi najmniejszy problem bo mogę wysiać i w połowie czerwca tyle, że będą wymagały ochrony chemicznej. Co do pomidorów to urządzę sobie grilla czy ognisko w razie W . Prognozy dla Kotliny Sandomierskiej są znacznie lepsze niż dla zachodniej Małopolski.

Pozdrowienia

I tym razem nie jest żle.Temperatura w pobliżu+10.Idę odsłaniać ogóreczki i paprykę.

U mnie (Lublin) też nie jest źle, chociaż stchórzyłam i wysadziłam do gruntu tylko ogórki i 24 pomidory; ponad 100 kibluje w domu. Bardziej martwię się o swoje redliny z nawozem, których za kilka dni przy takim wietrze i ulewach mogę nie znaleźć

a jak często przy takich temperaturach podlewacie ogórki? u mnie jest ok 15 stopni w dzień w nocy 8-10 stopni, ogóreczki są małe , niektóre dopiero kiełkują, niektóre mają ładne liścienie na niektórych pojawia się listek właściwy, nie wiem czy codzienne podlewanie jest prawidłowe, jak wy postępujecie?

Podlewam wtedy,gdy wierzchnia warstwa gleby jest sucha.Jest zimno więc ziemia tak szybko nie schnie.U mnie to wychodzi raz na dwa trzy dni.Jak będzie ciepełko pewnie trzeba będzie częściej.