Forum Ogrodnicze Oaza

tak też zrobię - ja na poziomki nie mam parcia absolutnie żadnego ))

generalnie ja potrzebuje 4 podwieszane doniczki pod sufit szklarni ..... rok temu kupiłem sobie sadzonki i w tej szklarence pięknie owocowały, jak przychodziła szarańcza od siostry to mieli co skubać + koktailówki

ale pewnego pięknego przyszło mi do łba je zasilić ) a że to było po jakiś baletach to je zasiliłem, tak, że na drugi dzień węgiel ......

dzielnie postanowiłem je posiać w tym roku .... i jak zobaczyłem co to wyrosło to znowu musiałem się napić....

Metoda Mandroli będzie dobra następnym razem
Też wolę się 'pomęczyć' przy siewie (rozsądne odstępy), aby nie musieć takich mikro roślinek przesadzać. Moje tegoroczne poziomki nie były pikowane i jeszcze przesadzenia nie uświadczą. Za małe są, niech się rozrastają.

5 III wyłożyłem na wacik kilkadziesiąt nasion poziomki Mignonette. 11 III pierwsze 16 skiełkowanych nasion powędrowało do doniczki P9.

Niestety, część moich popikowanych maleństw padła Coś zrobiłam źle, albo je przesuszyłam albo zbyt mocno uszkodziłam korzonki w czasie tej operacji.
Trudno,jezeli chociaż niewielka część zaowocuje, to i tak będę zadowolona.

Kasiu chetnie bym się podzieliła u mnie zapowiada się kleska urodzaju..potrzebuje pare krzaczków a mam ok 50 dobrze rokujących

Elenko, kochana dziękuję bardzo
Trochę maluszków jeszcze mi zostało(wysiałam całe opakowanie) , zadbam o nie dobrze.W ostateczności mam jeszcze kilka starych krzaczków. Liczę jednak, że i tegoroczne maleństwa zaowocują.

JaKasiua, moim też coś nie wyszło. Posiałam jeszcze raz, tym razem Reginę. Do trzech razy sztuka

ja poszedłem na sposób i kupiłem 10 sadzonek reginy w brico za 9 złociszy

te moje rosna samopas w doniczce i strach je dotknąć ))

Moje największe okazy

Lukas, nie mam w mieście brico. Ale mąż mówił, że lerłamerlę otwarty to może jutro podejdę. Od razu sprawdzę czy jest truskawka temptation, bo to jest mistrzostwo świata w smaku, długości plonowania i długowieczności. Miałam je kilka lat i teraz tak sobie wymyśliłam, żeby do nich wrócić.

Ludziska z Oazy lubia sobie utrudniac zycie, a wyprodukowanie sadzonek poziomki jest banalnie proste.
Wysialem w zeszlym roku odmiany Mignonette i Rugen. Pierwsza na poczatku, druga w polowie kwietnia. Nasiona bezposrednio garscia do szerszych doniczek. Pielegnacja ograniczala sie do podlewania i dwoch przerywek. Ostatecznie zostalo po ok 30 roslin w doniczce, ktore posadzilem w lipcu prosto na grzadke. Przyjely sie wszystkie, nadmiar sadzonek rozdalem. Krzaczki ladnie sie rozrosly do jesieni i puszczaly nawet sporo pedow kwiatowych, ktore usuwalem. Licze w tym roku na duzy plon

Trzy doniczki z siewkami trzymam w domu na parapecie a czwarta stoi w tunelu na działce.

Ruszyły

Jutro moje poziomki skończą 2 miesiące. Czas najwyższy na ich przepikowanie.

Moje z siewek 2 donice rosną samopas co będzie to będzie




Sadzonki z brico

Obie to rugie

Zazdroszczę Wam i już
Nie wiem, co robię nie tak, ale jakoś nie potrafię dogodzić moim poziomkom .
Z popikowanej ponad setki przeżyło może z 10,wysiane po raz drugi wzeszły. Co z tego, jedne i drugie stoją w miejscu ze wzrostem, ni chu.. chu nie rosną. Ani listeczka.
Trudno, w przyszłym sezonie znowu spróbuję.

ja miałem pikować, ale jak zobaczyłem te mikrusy to sobie darowałem )

(przez to te drugie z brico - bo nie sądziłem, że z moich coś będzie)


tak, jak posiałem to tak rosną - nie robiłem z nimi absolutnie nic

nawet tego nie zasilałem - stoją od początku marca w szklarence (siane były w tym zimnie - nawet 10 minut nie były w domu) - raz na czas tylko podlałem

JaKasiula, u mnie dokładnie tak samo. Nic nie rosną.