Forum Ogrodnicze Oaza

Zima, trochę nudno to zacząłem zabawę w dorabianie korzonków. Od razu zaznaczam, że to zdecydowanie za wcześnie na ukorzenianie ale jak chcecie spróbować swoich sił to czemu nie. Zacząłem 8 stycznia. W wodzie ukorzenianie przebiega wolniej niż w podłożach stałych. Pierwsze widoczne efekty są spodziewane za jakieś 4 tygodnie.

Roma zainspirowałaś mnie swoimi kłopotami z prowadzeniem krzewów, do działania i tu efekt winnicakapitana.blogspot.com/2015/01/wyp...h-form-na-bazie.html

bardzo się z tego cieszę.Zaraz zabieram się Za lekturę.Może wreszcie coś zrozumiem

Dla początkujących w problematyce cięcia i formowania krzewów zebrałem w jednym poście to co warto przeczytać i zobaczyć by nie popełniać niepotrzebnych błędów. Poniżej wklejam 4 linki do moich opracowań, z którymi proponuje się zapoznawać w takiej kolejności jak są wklejone. Miłej lektury:
1. winnicakapitana.blogspot.com/2014/01/pod...iecia-winorosli.html
2. winnicakapitana.blogspot.com/2015/01/szn...t-wyprowadzanie.html
3. winnicakapitana.blogspot.com/2015/01/wyp...h-form-na-bazie.html
4. winnicakapitana.blogspot.com/2014/11/prz...-ciecia-krzewow.html

Wiosenne przymrozki, szczególnie te, które występują po rozpoczęciu przez winorośl wegetacji, są bardzo częstą przyczyną znacznych strat, a u wielu odmian całkowitego braku plonu. Winorośl posiada zdolność regeneracji po stracie latorośli z pąków głównych, wydając nowe latorośle z pąków zapasowych, jednak nie wszystkie odmiany zawiązują na tych latoroślach kwiatostany. Jeżeli nawet tak się dzieje, to grona są zazwyczaj mniejsze i do pełnej dojrzałości potrzebują ok. 2-3 tygodni więcej, niż te z pąków głównych, co w przypadku odmian późniejszych często oznacza poważny problem z dojrzewaniem. Najbardziej narażone na oddziaływanie przymrozków są krzewy w uprawach szpalerowych, na otwartych przestrzeniach. Stanowiska pod ścianami, w miejscach osłoniętych i wysokie formy sprawiają, że uszkodzenia mrozem są o wiele mniejsze lub nie ma ich wcale.

Jednym ze sposobów ochrony krzewów przed przymrozkami w uprawie szpalerowej, jest ich okrywanie materiałami izolacyjnymi. Dobre do tego celu są grube agrowłókniny(> 50g/m2) lub dużo grubsze geowłókniny, które maja 100 i więcej g/m2.

Żeby zminimalizować koszty okrywania najlepiej jest prowadzić krzewy w niskich formach, dających się okryć jednym pasem tkaniny o szerokości np. 1,6 m. W okresie występowania groźnych dla plonowania, późno-wiosennych przymrozków krzewy są już zazwyczaj przycięte „na gotowo”. Tak przycięte krzewy wiążemy do nisko poprowadzonego drutu, tak by najwyższe końcówki łóz nie sięgały wyżej niż 60-65 cm.

Na zdjęciu poniżej (na pierwszym planie) widzimy krzewy prowadzone nisko, przygotowane do okrycia.

Do tak przyciętych i przywiązanych krzewów wykorzystam geowłókninę o gramaturze 100g/m2. Taka tkanina ma jednorodną strukturę i grubość ok. 0,4 mm. Geowłókninę możemy zawiesić na drucie poprowadzonym na wysokości ok. 70 cm lub (ja tak zrobię) zawiesić na prostych do wykonania wieszakach. Użycie wieszaków pozwala na podwieszenie tkaniny do drutu przebiegającego powyżej na dowolnej wysokości oraz na płynna regulację wysokości zawieszenia. Dodatkowo wieszaki rozszerzają tkaninę w jej górnej części. Wieszaki wykonałem z odpadów paneli podłogowych, kawałka drutu i 2 gwoździ bez łepków.

Tkanina o szer 1,6 po podwieszeniu i przypięciu śledziami do podłoża tworzy rodzaj namiot o wysokości ok. 70 cm, szerokość u góry ok. 18 cm, na dole ok. 50 cm. Taki tunelik pozwala tak osłonić krzewy, żeby młode latorośle nie dotykały tkaniny. Jest dowiedzione, że taki kontakt z materiałem osłonowym znacznie zwiększa możliwość przemarznięcia pomimo osłony. Dlatego warto na to zwrócić szczególna uwagę.




Tak zawieszoną tkaninę, przy dodatnich temperaturach, szczególnie w ciągu dnia można bardzo szybko podnieść i podwiesić. W tym celu wyjmujemy od nasłonecznionej strony śledzie, podnosimy tkaninę do góry i podwieszamy na kolejnym wyższym drucie w szpalerze. Wieszaki pozostają na swoich miejscach. Na noc, ze spodziewanym spadkiem temperatury, ponownie opuszczamy tkaninę na dół i przypinamy śledziami do podłoża.

Chciałabym zasadzić kilka deserowych odmian na swojej działce. Gdyby komuś zostało kilka sztobrów takich winorośli to chętnie odkupie. Sadzonkami w rozsądnej cenie jestem również zainteresowana.

kapitan wrote:
Przypominam mój post sprzed miesiąca i prezentuję efekt ukorzeniania jednego z trzech sztobrów. Zaraz na początku rozdzieliłem sztobry do odrębnych butelek i tylko tego jednego ukorzeniałem klasycznie w wodzie, tak jak jest na zdjęciu powyżej. Na pozostałych dwóch prowadzę eksperymenty . Donoszę że żyją (jeszcze) . Na prezentowanym sztoberku mamy ładny przyrost, a na dole kalus i dwa korzonki. Co ciekawe korzonki wyrosły z miejsca 2-3 cm nad lustrem wody. W zasadzie sadzonka powinna zostać przesadzona już do doniczki z ziemią, ale ja jeszcze ją poobserwuję.
Jak przeżyje to za jakiś czas zrobię fotkę i coś napiszę.

Orszulkaa wrote:
Ula a czy wiesz może jaka to odmiana? Ja poszukuję winorośli do obrośnięcia pergoli. I żeby nie marzła była smaczna i nie chorowała.

A może ktoś jeszcze może polecić jakąś odmianę?

Swenson Red ew Alden będą odpowiednie.

Alamos, jak ddługa jest Twoja pergola z winoroślami i ile roślin tam rośnie? Bardzo fajna.

kapitan wrote:
5-cio dniowy przyrost korzeni. Jak już się pojawią to śmigają. Nie mam sumienia dłużej meczyć tej sadzonki w wodzie. Jutro do doniczki, ze stałym podłożem.

Jeszcze dwa zdjęcia sadzonki z wczoraj. Dzisiaj wreszcie trafiła do doniczki. Mimo, że korzenie nadal rozrastają się w imponującym tempie to nie podobają mi się przewężenia w ich górnych częściach. Zobaczymy?

Zabawa w "znęcanie się" na sadzonkami trwa. Dla śledzących ich los informacja jest taka, że żyją wszystkie trzy. Pierwsza z prawej to ta sama co we wpisie powyżej, ale już w doniczce. W środku najkrótszy patyk, który już też wytworzył pierwsze trzy korzenia i dostał doniczkę. Pierwszą latorośl w tej sadzonce wyłamałem, a ta co urosła jest z pąka zapasowego. Trzecia jeszcze w wodzie. Właśnie wybija z pąka zapasowego i pojawiają się zaczątki korzeni.

Zbliża się właściwy czas na rozpoczęcie ukorzeniania sztobrów winorośli. Przełom marca i kwietnia to ten czas. Jeżeli macie wątpliwości jak się do tego zabrać to zapraszam do lektury materiału zamieszczonego pod poniższym linkiem. Myślę, że znajdziecie tam wszystko co niezbędne, żeby poprawnie wykonać tę czynność. Zapraszam.
winnicakapitana.blogspot.com/2013/12/witam-na-blogu_30.html

No i nadszedł czas . Mam w kolekcji ok 150 różnych odmian. Większość z nich, szczególnie deserowych rośnie w pojedynczych egzemplarzach. Przy takiej ilości zdarza się, że krzewy przemarzają lub z bliżej nieokreślonych przyczyn mają problemy ze wznowieniem wegetacji w kolejnym sezonie. Żeby się zabezpieczyć przed utratą danej odmiany corocznie jesienią pobieram z każdej odmiany trochę łozy, a wiosną wykonuję z tej łozy po kila sadzonek z odmiany. Właśnie "awaryjna " łoza trafiła do grzania w ukorzeniarce (foto). Dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionych miłośników winorośli, moja kolekcja wzbogaci się prawdopodobnie o kolejne 20 nowych odmian. Łoza tych odmian też się grzeje. Już muszę główkować gdzie je wsadzić.

Kiedy należy wysadzić sadzonki ukorzenionych winorośli do gruntu?

Jak będą wystarczająco silne i minie groźba przymrozków. Dobra wskazówka są korzenie, które przerosły do ścian doniczki.

Jak zwykle jestem niedouczona i znowu nie wiem co zrobić



Czy pędy od dołu powinnam powycinać,są to pędy które nie owocują.