Forum Ogrodnicze Oaza

Kiedy najwcześniej sadzicie dalie do gruntu?

Cóż, zależy od pogody, ale 20 kwietnia to przybliżony termin w ostatnich kilku latach.

Wyciągnęłam że skrzynek swoje karpy.Przechowaly się nie najgorzej. Trochę za mocno przeschły,zrobiłam in porządny prysznic,a przed posadzeniem poleżą trochę w wodzie.





Dzisiaj dotarła przesyłka od P.Stanislawa -20 nowych odmian.

Komo piękne karpy
Przyszły dziś na miejsce ostatnie od pana Piechaczka. Razem mam trzy pudła


Niestety p Stanisław nie odpisał na zamówienie ,ale podobno to czasami norma jak piszą na forach zawiedzeni Trochę szkoda ,ale nie nastawiałam się pozytywnie. Raczej lubię zamawiać odmiany, a nie numerkami z tabelek. Mam co sadzić i aż się boję czy mi miejsca nie zabraknie Ta bajka zawsze najbardziej podoba mi się gdy widać kolor.

Pierwszy raz od pięciu miesięcy zajrzałem do dalii, które zimowały w piwnicy (+5*C) w suchym torfie. Wszystkie bulwy pełne i zdrowe.
Ziemia w ogrodzie dobrze nasączona, więc bez moczenia wkopałem je od razu do gruntu, dając do dołków mieszankę torfu i kompostu.
Trzeba będzie śledzić prognozy... w pogotowiu czekają donice i wiaderka do okrycia gdyby miało przymrozić.
Kanny i gladiole, które bez strat się przechowały w tych samych warunkach, też wysadziłem, tyle, że do donic.

Toś się, Jędruś, uwinął.
Ja zwykle rozkładam tę pracę na trzy raty, co najmniej dwie. Może zacznę w przyszłym tygodniu. Nie mam tyle, co Marysia czy Perełka (która zaszalała podobno ostatnio), mimo to cztery ciężkie plastikowe pudła starczają, by zorganizować solidny aerobik.
Ale jedną malutką karpkę, podarowany mi przez Iwonkę-Carmen import holenderski, już uziemiłam - w doniczce.

To prawda Aniu... sam się sobie dziwię, bo prawie czterdzieści dołków... kładę to na karb wiosennej głupawki
Wprawdzie oznaczenia odmian przy tym szlag trafił, ale to nie problem.
Zastanawiam się czy takie duże karpy jak są u Marysi trzeba dzielić?
Też część takich miałem i wkopywałem całe.

Z dzieleniem raczej musu nie ma, tylko możliwość. Ja sadzę nawet bardzo wielkie karpy, bo po podzieleniu musiałabym błagać, by ktoś raczył wziąć. Im większa karpa, tym większa dalia, o ile nie wda się żadna zaraza.

Z oznaczeniami od jakiegoś czasu radzę sobie tak, że taki biały znacznik - pasek z dziurką mocuję drucikiem ogrodowym wokół karpy, a sadząc po prostu ten drucik wieszam albo na siatce w pobliżu dalii, albo na jakimś kijaszku.

Jedną wsadziłam do doniczki .45 nowych odmian w pudłach ,stare duże karpy w piwnicy i te są przynajmniej zgodne Jak przy sadzeniu się podzielą to każda do dołka ,jak nie to musi być dół na te trzyletnie ..Czasem proszę męża by za siatką odorał mi pługiem bruzdę jak lej po bombie i dołki gotowe, a tak naprawdę jeden długi dołek. Gorzej z wykopywaniem, bo muszę się męczyć z taczką ,zamiast naładować na łyżkę od tura, bo nie ma czasu jesienią operator maszyny. Tutaj trzeba delikatnie he he he. Czasem dla odmiany uprawiam co nieco na redlinach jak szparagi czy ziemniaki Znów pewnie będą pomyłki ,ale najgorzej gdy zamawiasz różne i dostajesz cztery takie same z allegro ,w co nie mogłam uwierzyć i musiałam zobaczyć na własne oczy u sąsiadki. Jakoś się udało powymieniać by na przyszłość tragedii nie było. Pierwsze swoje karpy ,cztery lub pięć lat temu chyba z 8 kupiłam od prywatnej osoby i płaciłam 16 zł ,ale to były karpiska ,a jak zakwitły to klękajcie narody. Pozostałe były tańsze, ale przy tamtych to były miniatury. Najgorzej to sfocić i dać etykiety ,by kojarzyć odmiany ,bo co jak co, ale lubię jak się dalie nazywają, a jak są pełne i wielkie to jest czad. Lubię wracać do pierwszych zrobionych fotek. Co roku kupuję też te niskie na lokalnym ryneczku, bo odmiany są czadowe.

Aż wstyd się przyznać, ale przez całą zimę nawet nie zajrzałam do moich dalii
Stoją na strychu zawinięte w gazety i wpakowane do kartonowych pudeł.Podejrzewam, że raczej podeschły niż zgniły. W weekend muszę to sprawdzić.

A dzisiaj wysiałam kilka dalii kolnierzykowych

Ja regularnie, raz w tygodniu muszę spryskiwać swoje karpy. Na strychu mam bardzo sucho. Przechowują się ładnie. Na pojedynczych sztukach zauważyłam już życie
Co do dzielenia karp, to gdzieś kiedyś czytałam, że lepiej duże karpy podzielić i posadzić dwie mniejsze obok siebie, zamiast jednej wielkiej. U mnie to różnie wygląda. Czasem karpy są takie zbite, ż o rozdzieleniu nie ma mowy.
Ja planuję wsadzać do ziemi w ostatnim tygodniu kwietnia.

Ja swoje sądzę od piątku. Tak po malutku,po kilka,kilkanaście dziennie. Jeszcze 13 i finisz.
Miejsce,które w ubiegłym roku przeznaczyłam daliom nie zdało egzaminu.Mialy za mokro.W tym roku z dużych donic odcięłam spody i w nich posadzilam karpy.W dlugim rzędzie rosną na przemian z hostami.Przy donicach posieję aksamitki,żeby zakryły donice.

Marysiu, pięknie będzie

Może w weekend i ja zaszaleję i wysadzę choć część swoich
Wreszcie zajrzałam do moich karp. Tak, jak myślałam, trochę podsuszone (spryskałam je wodą), ale poza tym w dobrym stanie. Niektóre zaczynają się budzić.
Wysiane 13.04 dalie kolnierzykowe zaczynają kiełkować

Jak głęboko sadzić dalie, kiedy pęd zielony ma już około 10 cm?

U mnie tak to wygląda.

Ewo, ja generalnie sadzę płytko, bo na głęboko sadzone czekałam tygodniami. Jeśli jest zielony pęd, tak zwana kobieca intuicja podpowiada mi, by posadzić np. do pierwszych listków.

Właśnie jestem w trakcie, 2/3 już w ziemi.

Czy jakiś amator na samoistnie oddzielone części karp by się może znalazł? Odpadł mi kawałek Hamari Gold na przykład.

Kilkanaście dali już ma zielone pędy. Niestety,noce mam na minusie i muszę je okrywac.Od środy nocki na plusie.

Najładniejsze dalie to te,które posadzilam w dużych donicach bez dna.






W gruncie są takie,które ładnie wystartowały i kilka jeszcze śpiących.