Forum Ogrodnicze Oaza

Kaju ,mogą być wióry też i inne by przesypać.
U mnie jak wstawiali nowe okna to jakoś słabo uszczelnili przy parapecie
i mi lekko tam ciągnie wiaterek i ok jest
Nie reklamowaliśmy, bo wiedziałam juz wtedy ,że się przyda lekki
chłodek
Ania ma rację co do temperatur .
Tylko ten ręcznik nie kłaďź do marca co najmniej, bezpośrednio na bulwy ,bo szybko
zaczną rosnąć.

Pierwszy raz mieszkamy na zimę w domku drewnianym, gdzie opalamy kominkiem i oprócz mieszkalnych pokoi nie ma innych pomieszczeń. Marchew, buraki trzymam w wiadrach zasypanych piaskiem w szopie. Ale myślę, że tylko do czasu mrozów.

Tę szopę możesz potraktować jak Bogusia balkon i wstawić tam na przykład styropianowy pojemnik, jak to zostało opisane.
Skoro już dalie masz, co Ci szkodzi spróbować, zamiast od razu wyrzucić.

Lusindo co tam pidzialałaś na rzecz dalii ?
Tanie dalie u Królika są aktualnie
Szukam lilii przecen i mi wpadły w oko .
W sumie nie chce mi się tej zimy z nimi bujać .
Chyba kupię już kwitnące wiosną do donicy i finito .

Moim zdaniem absolutnie nie ma sensu teraz kupować dalii, bo to nie są świeże karpy, tylko niesprzedane przez ostatni rok, czyli wyschnięte i generalnie w marnym stanie.
Kopane tej jesieni będą dostępne na początku wiosny. Lepiej kupić mniej, a dobrej jakości, ja przynajmniej tak sądzę.

Wcześniej pisałam, że nie mam jak przechowywać bulw kwiatów i wszelakich roślin. Ogarniam wybudowanie piwniczki. Koszty są spore, ale piwniczka rozwiąże moje problemy z przechowywaniem bulw kwiatów, warzyw i weków. Myślę, że wczesną wiosną będę działać i wtedy będzie dobry czas na zakupienie dalii.

8 X 2023 dokonałam zakupu dalii i b. skromnej ilości cebul (chyba znowu się zmarnują ) w bulwach kwiatowych, zapłaciłam przelewem, bo wcześniej już u nich kupowałam i tylko musiałam skopiować przelew. Niestety moja płatność zaginęła "w akcji" u nich na rachunku. Ja od czasu do czasu przypominałam sobie o tym zakupie i zapominałam do nich napisać. Niestety, gdy się odezwałam, trzech dalii już nie było. Może to dobrze, bo Ania/Łatka obdarowała mnie nadmiarem i teraz mam już tych dalii duuużo, boję się czy dam radę to posadzić wiosną. Miejsce już wymyśliłam, będą rosły za groszkiem zielonym z drugiej strony jego solidnego rusztowania z niskich paneli ogrodowych. Groszek zniknie w lipcu, to dalie będzie do czego przywiązać. Może mały Michał będzie jeszcze lubił kopać dziury, to poproszę wnuczka o pomoc. Karpy przyszły o wiele większe niż te wiosną, jedna jest małej wielkości Penhill Autumn Shade. Kupiłam jeszcze: Cabana Banana, Black Touch, Verrone's Obsidian, Happy Days Cherry Red, Labyrinth Twotone, Dad;s Favourite, Prince Valiant. A teraz idę w deszczu, bo zapomniało, że może przestać, wykopać swoje zakupione wiosną. Jeśli będziesz Aniu jeszcze coś zamawiać w dalekich stronach, daj znać, bo moja synowa zachwycona daliami, zamierza sadzić je wiosną u siebie . Marysia/koma w wątku pogodowym raz pokazała jakąś dalię z serii Penhill, którą się zachwyciłam, nie potrafię tego wpisu teraz odnaleźć.

Pudło po prawej to dar od Ani


Zasypię je jakimś lekkim podłożem ogrodowym i wyniosę do piwnicy.

Babcia Ala wrote:
Alu, tak zrób.
Jeśli mogę coś radzić w sprawie nieposadzonych cebul (jakie to są?), ewentualnie włóż do jakichkolwiek donic, zasyp ziemią z worka i zadołuj gdziekolwiek, możesz nawet postawić w jakiejś ciemnej szopce. Wiosną sobie wyciągniesz i albo wkopiesz w reprezentacyjnym miejscu, albo po prostu postawisz między zielenią.
Ponieważ w tym roku straciłam 90% kolekcji tulipanów skutkiem szalejącej szarej pleśni, wszystkie nowo kupione zakopałam w doniczkach. Część właśnie tak, jak opisałam, zamierzam ozdobić nimi taras.

To było nie na temat, ale ad vocem, teraz o zakupach dalii.
Cieszę się, że w pokoleniu "po nas'" są osoby zarażone daliową pasją, pozdrów synową serdecznie. Pokaż jej w miarę możności tę stronę, ja będę zamawiać nie tyle dalie, co utracone lilie. Ale spokojnie mogę to zrobić w lutym, kiedy - zgodnie z informacją pod zdjęciami - dalie będą dostępne.
No, może dokupię jedną fubuki, są niskie i jakoś upchnę.
Korci mnie niebywale również 'Senior's Hope', ze względu na nazwę między innymi.

Nadzieja bardzo się przyda.

Alu myślę, że masz na myśli dalie Pemhill Dark Monarch.Jezeli wiosną okaże się,że karpa ma znacznik,podzielę karpę i wzbogacę Twoja kolekcję.

Marysiu

Jakie są Wasze doświadczenia odnośnie podziału karp? Lepiej to robić jesienią, czy wiosną? Czy przy podziale dużo jest strat? Jestem zupełnie niedoświadczona w temacie, a bardzo chciałabym się nauczyć. Miałam w minionym sezonie eksperymentalnie około 25 odmian. Dziękuję za porady, których udzielacie na forum. Dzięki nim jest zdecydowanie większa szansa, że moje skarby przeżyją. Zakochałam się w tych kwiatach i już przebieram nogami, nie mogę się doczekać nowego sezonu.

Uważam, że większe karpy lepiej się przechowują, więc lepiej jest je podzielić dopiero na wiosnę.

Duże karpy często same rozpadają się w trakcie "wykopków", to wtedy nie ma o czym dyskutować. Ale podobnie do Janki, nie dzielę specjalnie, im większa karpa, tym większa szansa, że nie wyschnie na wiór. Poza tym w trakcie zimowania zawsze są jakieś niewielkie straty, coś odpadnie (te kawałki słabo nadają się do uprawy), coś nadgnije lub zapleśnieje...cóż, nie mam profesjonalnej chłodni do przechowywania. Wtedy wiosną lepiej widać, co warto oddzielić.
No chyba, że chcę komuś miłemu ofiarować kawałek ładnej odmiany - wtedy niech sobie trzyma przez zimę sam, a co

Zamykam ten wątek, zrobił się zbyt obszerny - oczywiście zapraszam do dyskusji w kontynuacji