Forum Ogrodnicze Oaza

Śliczne te w donicy, co to za odmiana?
Ten samotny wygląda na to, że ma jednak towarzyszy - chyba że to inne pączki wyłażą z ziemi.

Moje miejskie powoli przekwitają, zwłaszcza po dzisiejszym badzo ciepłym dniu. Ale późne odmiany jeszcze wabią oko.
Spring Beauty:

Aniu, te mocno niebieskie to mogą być Remenbrance, w donicy białe w liliowe paski - nie znalazłam nazwy a ten pojedynczy nie jest biały ale ametystowy, dość duży.
Za krótko szukałam - nie zalazłam katalogu z nazwami krokusów.

Dobrze, że są. Pierwsze owady mają stołówkę.







Slicznie wygląda taki krokusowy bukiet w donicy.
Jeżeli nie zapomnę, koniecznie muszę sobie taki sprawić na przyszłą wiosnę.

Kasiu, te tricolorki urzekające


Z każdym słonecznym dniem, niespodziewanie zjawiają się nowe krokusy...

Bardzo starzy , około 10-letni 'lokatorzy/niedobitki' też - jak na przykład :
- 'Flower Record'




- ' Jeanne d'Arc'






Nowsze, chyba dwuletnie są w pełni rozkwitu:






A jeszcze powolutku gramoli się grupka posadzonych jesienią...czekamy

W mieście i na wsi wprawdzie w doniczkach ,ale wiosna,kolejne
też się czają na pokaz .

Początek ,na rabatach też się wreszcie szykują.
Za parę dni powinny dać spektakl.

Pierwszy krokus:

Kolejne

Zdaję się, że to Prince Claus

Mój jedyny krokusik się objawił. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie ich więcej. Śliczny jest.

Tak jak w tamtym roku, pod koniec marca wysyp krokusów:

Podpowiedzcie czy mądrze gadam czy nie Planuję z doniczek wysadzić po przekwitnięciu Krokusy na trawnik .Potem zetnie cześć naziemną kosiarka ,mam pytanie,
czy to dobru pomysł by tak sadzić ?chcę by tam zostały na sezony kolejne .

Bogusiu krokusy, narcyzy, szachownice można naturalizować ale żeby zakwitły to kosiarka wchodzi jak strarcą liście, bo z czego Ci zakwitną za rok ? No i warto je nawieść np. mączką rogową.

Marysiu ,ale ja myślę ,że przecież po przekwitnięciu one w stosownym czasie i tak
stracą liście hm chyba coś źle rozumiem ten proces :hammer:A to przesadzić je jesienią ?w trawnik ?

Jak je masz teraz w doniczce to jesienią wsadź do trawnika, a za rok jak zakwitną nie koś do póki nie stracą liści.

Dzięki za radę ,hm jak kosić potem ,no nic do jesieni
trochę czasu jest

Zrobisz jak chcesz, Bogusiu - ja przez kilka lat wydłubywałam z trawnika krokusy, sadzone jeszcze przez śp. teścia, bo tam, gdzie rosły, trawa miała już ze 20 cm, a liście nadal nie żółkły. Teraz mam tylko na rabatach, za to pod takimi krzewami liściastymi, które w tej chwili są łyse. Również pod wysokimi różami.

Witam po bardzo długiej nieobecności
Moje

Aniu dlatego Was pytam ,bo jesteście babeczki co się znają
Nie posadzę ich w trawniku ,stąd wniosek
a bujać się z doniczkami też nie będę ,powtykam gdzie się da
Dziękuję za radę Aniu i koleżankom też

Agnieszko, widzę, że dość radykalnie się przeprowadziłaś. W każdym razie krokusy masz i teraz ładne.
Fajnie, że się odzywasz.