Forum Ogrodnicze Oaza

Ponieważ cierpię na niedostatek krokusów, to dzisiaj wydłubywałam dwa znalezione w trawniku. Nawet się udało nie urwać cebulek .
A taka kępka to już pełnia szczęścia. Szkoda, że jedyna.


Wielkokwiatowe też się pokazały to tu, to tam, w szczątkowych ilościach. Tu największe skupisko

To jeszcze dołożę z dzisiaj, bo za chwilę będą wspomnieniem










Te ostatnie, botaniczne, rozsiane po całym ogrodzie... w najprzeróżniejszych miejscach. Wiele połamanych i przez nas i przez kotełki

U mnie też pełnia kwitnienia

Bez nich wiosna byłaby uboga - taka trywialna sentencja mi się napatoczyła.



Bez słoneczka stoją skulone.



Giganty

To dołożę parę zdjęć moich.
Jeanne d'Arc - strasznie trudno sfotografować jej niepokalaną biel, by nie wyszła po prostu plama.





Jak to się stało tu:



Vanguard



Flower Record z pszczółkami



i stulone w cieniu.



Firefly



Jolu, ta kępka na pierwszym zdjęciu to Spring Beauty, Crocus chrysanthus. Na rewersie ma fajny rysunek.



Mam wrażenie, że u mnie pojawiają się i jakieś krzyżówki, a znalazłam chyb też imigranta (z jakiegoś innego ogrodu):



Elegance?

Może się powtarzam z zdjęciami, lecz Ania Amlos ma rację - za chwile krokusy będą wspomnieniem.

Hej, pokazujcie swoje krokusy, zaraz ich nie będzie.

Z wczoraj, przy słonecznej pogodzie. Pickwick.





NN, być może Rememberance?



Gromadka King of Stripped i Jeanne d'Arc - trudno wyważyć światło przy tych białych.



Malutki Prins Claus, wczesny, ale sadzony chyba w grudniu zakwitł teraz.



Ma rewers jak poplamiony atramentem.

Są i u mnie:

U mnie na rabatce od zeszłego lata panoszy się kret. "Załatwił" nie tylko cebulki, ale także niektóre byliny

W mieście dawno po krokusach, natomiast w górach mimo takiej sobie pogody udało mi się zrobić takie zdjęcia:

Purple Giant



i jakieś inne drobniutkie

Na działce jeszcze kwitną

Jeszcze są.



Joanna d'Arc

Przybył nie wiem skąd. Może ktoś wie jak się nazywa ?

Prawdopodobnie Vanguard. Zewnętrzne płatki blade, wewnętrzne żywszy odcień lila.

Bardzo dziękuję za podpowiedź.
A ja myślałem, że to jakiś botaniczny krokus.

Krokus Ruby Giant:

Już przekwitły, ale było ich w tym roku dużo i były piękne. Kika zdjęć:

Pojawiają się kwiaty sternbergii:



Nikomu nie kwitną jesienne gatunki?

Dwa dni babiego lata wydobyły spod ziemi i nawet pozwoliły się rozwinąć krokusom Biebersteina (C. speciosus).





W cieniu zdają się lawendowe, w słońcu - cieplejszy wrzosik.



Powoli, bo powoli, lecz przybywa ich rokrocznie. Polecam, bo na horyzoncie znowu ten czas, gdy cieszy każdy mały kwiatek.