Forum Ogrodnicze Oaza

Oczywiście dam znać, czy ten eksperyment będzie udany

Narcyz Actaea. Jak ja go chciałam mieć i w końcu jest

Tę kępę po kwitnieniu spróbuję przesadzić do mojego ogródka (rośnie w nieistniejącym już ogródku babci)

Narcyz:

Dziś wykopałam cebule kwiatów wiosennych. Czym i jak odkażacie swoje cebule? Topsin, nadmanganian potasu czy coś innego? Kilka cebul zgniło, na kilku zauważyłam grzyba więc koniecznie muszę je jakoś zabezpieczyć.

Topsin będzie dobry, można użyć też po prostu cynamonu w dużej ilości.
Zadaję sobie tylko pytanie, dlaczego wykopujesz narcyzy.One naprawdę tego nie lubią. Musiały zmienić miejsce?
Tak naprawdę do wykopywania kwalifikują się tulipany i ewentualnie hiacynty, choć odmiany "dzikie" tego nie potrzebują.

Aniu to są cebule które rosły w donicach więc plan od początku był taki, że po uschnięciu zostaną wyjęte, przesortowane i jesienią wsadzone do gruntu

Ściągając iglaste gałązki z rabat odkryłam dwa takie pąki:



Nie wiem, co to za odmiana, pewno jutro się rozwiną, to sprawa się wyjaśni. Ale inaczej niż zawsze, to nie Dutch Mastery czy inne Carltony w tym roku otworzą sezon.

To Jetfire.



Botaniczny. Trąbkowe zaraz też się otworzą.

Aniu ale śliczny - mam słabość do narcyzów (jak i do innych kilkuset gatunków ). Żałuje, że nie zrobiłam zdjęcia, ale w ogródku pod domem, gdzie dziś walczyłam mam kępkę narcyzów Tête-à-tête też już w pąkach

Tête-à-tête kwitnie, ale w donicy.

Moje narcyzy w blokach startowych:

Tete-a-Tete rano



i wieczorem:



Ponieważ jest naprawdę wiosennie, stawiam na to, że jutro rozwiną się kolejne odmiany.

Jetfire - na razie mają przykoronki żółte, prawie w tym samym odcieniu, co płatki; z czasem stają się one pomarańczowe, wiosenny "ogień z dysz".



Pierwszy Dutch Master

Aniu
To z mojego ogródka przyblokowego:

Mam jeszcze taki chyba sport popularnego Tete-a-Tete, dubeltowy Tete Boucle. Właśnie się rozwijają.





Rozwinął się Sailboat Lemon, teraz już bez pomyłki.



Dutch Mastery u mnie





i za oknem (niezbyt czystym, przepraszam )



W mieście w ogóle już kwitnie mnóstwo narcyzów, zastępują odchodzące krokusy.

U mnie narcyzy dopiero zaczynają.
Jako pierwszy zakwitł Tete a Tete

Cieszę się, że pokazujecie swoje narcyzy, mają tyle energii. Na Was też tak działają?
Jetfire kwitną dużymi kępami



i następne odmiany wczesne, Ice Follies, wielkoprzykoronkowy





Z czasem zrobią się całkiem śmietankowe



Loveday, z tej samej grupy



Rosy Cloud, o rozszczepionym przykoronku



Rzeczywiście lekko morelowe



Tym, co chcą się szybko doczekać rozrośniętych kęp, polecam zwłaszcza botaniczne, w tym cyklamenowate, jak 'Jetfire'. Nie są ogromne, za to mają bardzo sztywne pędy, nic im nie jest straszne, potrafią się odrodzić z rozdziobanych przez krukowate cebulek.