Forum Ogrodnicze Oaza

Nie mam tyle co Wrocławianka-Liderka , ale pierwsze od wczoraj zaczynają kwitnąć

26.03.

U mnie też zaczęły zapachowy koncert:




sprawdziłem ze stanem z 2018 i wyszło,że wegetacja przyspieszyła o 2 tygodnie.

Eeee...Piotr, czujesz zapach, jak są w takim stadium? Ja na pewno nie, więc gratulacje!
Mój uszkodzony nos reaguje na takie mniej więcej:
City of Bradford







Kolorek...oryginalny. I tak najładniejsze Delft Blue. Te niewykopywane drugi lub trzeci rok



Teraz to już lawinowo będą rozkwitać...



Dla pamięci: w miarę możności dosadzić przed domem, najlepiej Woodstock.

Aniu, jakie piękne.. A ten pierwszy niesamowity .

Aniu, wiesz może , w którym internetowym sklepie można kupić ładne i zgodne cebulowe.?

Moje zdanie jest takie, że jeśli komuś niekoniecznie zależy na rzadkich, kolekcjonerskich odmianach, to szkoda wydawać pieniądze na drogie cebule w renomowanych albo i zagranicznych firmach. Piękną barwną plamę można uzyskać nawet sadząc cebule z dyskontu. A i tak w naszym klimacie bardzo ciężko rok w rok mieć olbrzymie "kłosy" kwiatów, bez letnio-jesiennego przesuszenia wyrodnieją, są coraz rzadsze i mniejsze. A z wykopywaniem...może komuś się udaje ta sztuka, mnie nie. Tak więc co roku po trochu dosadzam nowe cebule, by mieć na czym oko zawiesić - i by nos miał jakieś doznania.
Tak wygląda hiacynt Woodstock sadzony chyba cztery lata temu:



a tak kwitnący drugi sezon:



Royal Navy - rzadka, pełna odmiana, ale...na trzeci rok ma 7 kwiatków na pędzie



A to - Gypsy Queen, sadzona jesienią 2018



City of Bradford - i biały Carnegie, pewnie cztero, piecioletni



I Carnegie - nowe nasadzenie



A to pierwsza Aida - nowość u mnie.

Aniu, ja też tak robię co roku dosadzam nowe, ale głównie wiosną do donic,w zeszłym roku po kwitnieniu, przesadziłam jak zawsze do innych donic i zapomniałam nich, a tu patrzę mają fajne naboje -muszę zrobić zdjęcia

Zaczęły już kwitnąć, ale u mnie starsze cebule podzieliły się na mniejsze, ale takie kępki tez ładne.

Do szczytu sezonu jeszcze trochę, ale i tak kwitnie...sporo. Nie mogę się nimi nacieszyć

Łatko niesamowity widok Wspaniała rabata U mnie skromniej

Coś tam też kwitnie.

U mnie pierwszy rozpoczyna kwitnienie

W tym roku rośliny załapią się na wykopki i przegrupowanie. Maluszki dorastają w odrębnym miejscu.

Znalazł się też biały.

Żółty się nie załapał.

Różowy zakwitl


Fondant

Aniu, bardzo ładny, nawet bezimienny.
U mnie niestety, hiacyntowe ostatki. Kwitnie jeszcze niemało, ale w pąkach już nie ma wcale. Teraz stanęły, bo ziąb, ale jak się ociepli - będzie szybciutkie pożegnanie...

Gypsy Queen - a podobno jest odmiana jeszcze bardziej pomarańczowa, Odysseus. Już mnie mrowią paluszki



Dark Dimmension z jesiennego nasadzenia



Woodstock -największy "buraczek" wśród odmian



Gypsy Princess



Blue Jacket - ogromne "kłosy" kwiatów w kolorze babcinej farbki do bielizny (ktoś jeszcze pamięta?)



Apricot Passion



Teraz trzeba zapamiętać, gdzie potencjalnie wlezie jeszcze jakiś - i czekać na następną ofertę.

Aniu, już chyba imienny . Zajrzałam na stronkę, o której mi pisałaś i to chyba Fondant.

Twój Gypsy Quenn prześliczny. Muszę go chyba zapisać na moją listę zakupową.

Pierwsze hiacynty :