Forum Ogrodnicze Oaza

Nie one do wyrywnych nie należą.
Rosną dostojnie i rozsiewają się
nie za często.

Taki podobno też już mam .
Zobaczę jak zakwitnie.
Bożykwiaty bardzo mi się podobają (też należą do rodziny pierwiosnkowatych )

Ciekawa roślina, jeśli pokaże się po zimie...zostanie podzielony...kilka kępek w pobliżu ładnie by wyglądało. Z jakimi innymi roślinami można go posadzić?

Bozykwiat chodzi mi po głowie od ostatniej wiosny. Tylko że już naprawdę nie mam miejsca na różowe.
Czy on może rosnąć w cieniu? Pod magnolią?

Dopiero co wyczytałam, że bożykwiaty rozmnaża się wegetatywnie zimą.
Ja ze swoimi spróbuję następnej zimy jeśli będzie podobna do tej.
U mnie rosną już 3. sezon. Rośliny z rodziny pierwiosnkowatych, w większości odporne na zimno. Tak zwane rośliny „zimnego gruntu”. To znaczy, że nie powinny rosnąć w miejscach, gdzie latem jest totalna patelnia.
W czasie spoczynku wolą jak jest sucho, tylko że magnolia totalnie osusza grunt wokół siebie. Spróbuj, czy ich nie wysuszy. Poza tym w okresie wegetacji lubią wilgoć.

A ja ostatnio doczytałam, poszukując informacji o uprawie, że biolodzy rodzaj Dodecatheon włączyli do rodzaju pierwiosnek (Primula), a nowa nazwa tego gatunku to Primula meadia. Tak więc bożykwiat powinien nazywać się pierwiosnek Meada. Jednak co bożykwiat, to bożykwiat

Też to kiedyś czytałam i miałam również ambiwalentne odczucia jak i Ty, Alinko

Ostatecznie liście można byłoby podpiąć pod pierwiosnkowate, to kwiaty są dla mnie zupełnie inne...

Mój leciwy egzemplarz zakwitł dopiero w drugiej połowie maja :

20.05.


22.05.


Widzę, że ostatnio z roku na roku jest mizerniejszy...

Wypraktykował może ktoś, czy bożykwiat dobrze znosi przesadzenie/odmłodzenie?

Przesadzałam swojego bo mi zaczął marnieć. W pierwszym roku po przesadzeniu kwitł słabo ale w następnym roku już "normalnie". Przesadzałam wiosną jeszcze przed kwitnieniem. Może jak się przesadzi po kwitnieniu to jeszcze do zimy się wzmocni i na następny rok już będzie ładny?

Łatka wrote:
Z tego co wyczytałam we wszelkim info o tej roślinie, to ona ponoć potrzebuje półcienia. Też mnie ten kwiat zainteresował, dlatego szperam w necie by zdobyć wszelkie potrzebne info do jej uprawy.

U mnie rośnie w słońcu przez większość dnia. Pilnuję tylko aby nie miał za sucho jak kwitnie. I rzeczywiście woli ziemię zasadową.
W portalu "tabaza" jest informacja, że: "wymagania: gleba próchniczna, bardzo wilgotna, o odczynie obojętnym do lekko zasadowego; miejsce półcieniste;" i "rozmnażanie: przez podział tuż po kwitnieniu; z nasion wysiewanych po dojrzeniu; z sadzonek korzeniowych zimą w szklarni; na odpowiednim stanowisku może dawać samosiew"

Grzecznie jak co roku, bożykwiat przyszedł na świat i teraz czekamy na kwiaty.

19.04.



Na starcie lekko podsypałam dolomitem, a po kwitnieniu ( jak radziłyście) będzie podzielony i odmłodzony

Pączki już się ukazały

05.05.

Marzył mi się biały kolor...sadzonka okazała się dwu kolorowa....

Już kwitną? Dwa w jednym, fajnie! A ja w dalszym ciągu niecierpliwie czekam

Wrzuć foto jak zakwitną Osobno wyglądały by ładniej. Tylko jak je podzielić i nie uszkodzić

Moje rozpoczęły kwitnienie. Mam trzy kolory jasny róż, taki trochę "majtkowy" i wyczekiwany biały.







Zdjęcia sprawiają wrażenie mało ostrych ale to wina prześwietlenia słońcem...

Ja mam tylko dwa - świeże nabytki, takie same, różowe; ale wklejam zdjęcie coby nie zapomnieć, gdzie