Forum Ogrodnicze Oaza

.
Zawilce kwitnące wiosną to w większości rośliny runa leśnego, a zatem wymagające cienistego stanowiska i żyznej, próchniczej gleby.
O ile wczesną wiosną zniosą lekkie nasłonecznienie, to jednak w trakcie sezonu należy im stworzyć warunki podobne do tych, jakie mają w środowisku naturalnym.


Najczęściej w ogrodach uprawiamy takie gatunki kwitnące wiosną:

Anemone nemorosa (Zawilec gajowy)
Anemone ranunculoides ( Zawilec żółty)
Anemone lipsiensis będący krzyżówką zawilca gajowego i żółtego
Anemone narcissifolia (Zawilec narcyzowy)
Anemone sylvestris (Zawilec wielkokwiatowy)
Anemone multiflida (Zawilec wielosieczny)
Anemone canadensis (Zawilec kanadyjski)
Anemone rivularis (Zawilec łąkowy)
Anemone altaica (Zawilec ałtajski)
Anemone leveillei (Zawilec Leveille’a)

Informacje na temat zawilca greckiego i wieńcowego można znaleźć w dziale Cebule, karpy, kłącza.


W obrębie gatunków istnieje wiele ciekawych odmian uprawianych w ogrodach,
podzielmy się własnymi obserwacjami dotyczącymi stanowisk, wymagań, terminów kwitnienia.

Jest wiele gatunków tych pięknych wiosennych kwiatów.
Ja mam tylko Anemone nemorosa (Zawilec gajowy) w dwóch odmianach, ale niestety nn

1. te na początku kwitnienia są białe, potem stopniowo różowieją i stają się intensywnie różowe





2. kremowy




I zawilec żółty (Anemone ranunculoides)

Do kompletu dodam moje - białe, najzwyklejsze też NN

Pierwszy zaczął kwitnąć - Zawilec żółty - Anemone ranunculoides.
Ten mój ma żółtawe plamy na liściach. Nie wiem, czy to jakaś choroba, czy one tak mają. Zaobserwowałam, że plamki ma co roku. Kępka wygląda zdrowo, z roku na rok się powiększa, więc traktuję to jako ciekawostkę

U mnie kwitną właśnie takie zawilce - nie znam nazwy
Tu trio - zawilce, prymulki i wrzosiec:

tulipanka wrote:
Choroba niestety. Moje też tak mają, tzn. pół kępy. Moja kępa się zestarzała i bardzo słabo kwitnie...zastanawiam się czy to nie wina tych plam.
Tak wyglądała kiedyś, w tym roku ma z 10 kwiatów



A. nemorosa 'Robinsoniana'

kattka wrote: A nie sieją Ci się te zawilce?

Nie, raczej nie, nie zauważyłam siewek.

Ja z zawilcami greckimi mam bardzo złe doświadczenia, tylko sadzę...W mojej przepuszczalnej glebie chyba wymarzają albo kupuję jakieś wysuszone kłącza, nie wiem...
Natomiast całkiem nieźle radzą sobie zawilce gajowe...

Anemone nemorosa 'Dark Leaf'




Anemone nemorosa 'Hilda'

Wspomnienie wiosennych kwitnień...

Zawilec wielosieczny (Anemone multifida):



Zawilec wielkokwiatowy 'Polish Star' (Anemone sylvestris):




Zawilec Leveillea (Anemone leveillei):

Anemone nemorosa Blue Bonet

U mnie jako pierwszy zakwitł zawilec gajowy, stanowisko pół-cieniste, gleba żyzna, umiarkowanie wilgotna

u mnie gajowy w duecie z przylaszczką

Mój gajowy w towarzystwie wrzośca:

Pierwszy z zawilców gajowych, trochę przybrudzony po deszczu...

Anemone nemorosa 'Dark Leaf'



I w kolejnych odsłonach...

Anemone ranunculoides 'Pleniflora'









W tamtym roku kwiaty nie wyszły wiele bardziej poza tę ostatnią fazę, ciekawe, czy w tym będzie inaczej...

Trzeba w wolnej chwili zrobić porządek z zawilcami, bo jeden wątek dla tylu gatunków to stanowczo za mało

własnie kwitnie zawilec wielkokwiatowy:

I u mnie w tej chwili szaleje zawilec wielkokwiatowy

Anemone sylvestris

Aniu, ależ u Ciebie łany! Pięknie wyglądają w takiej grupie...
A u mnie po tej zimie nie wyszedł Anemone sylvestris 'Polish Star'... Nic nie rozumiem, tamtą zimę przeżył...