Forum Ogrodnicze Oaza

Rodgersja kasztanowcolistna to okazała bylina, dla której trzeba przeznaczyć w ogrodzie trochę miejsca Choć tempo przyrastania nie jest znów takie wielkie...Należy do rodziny skalnicowatych, jej ojczyzną są Chiny. Liście przypominają liście kasztanowca, wiosną są brązowe, później stają się zielone. Mogą dorastać do wysokości metra. Potrzebuje stanowiska zacienionego, gleby wilgotnej i próchniczej. Źródła podają, że na stanowisku bardziej nasłonecznionym lepiej kwitnie, ale ja obserwuję, co się dzieje z moją na takim stanowisku...Liście zasychają, w bardziej słoneczne dni zwisają...
Nie lubi przesadzania, moja w tym roku zakwitnie po raz pierwszy od czterech lat, kiedy to została przesadzona właśnie...O ile oczywiście, nie pojawią się majowe przymrozki, na które są bardzo wrażliwe...Widok wiosennych liści może zachwycać...

Mam ją chyba czwarty rok i pierwszy raz będzie kwitła

Rodgersje mam trzeci sezon. Rodgersja kasztanowcolistna kwitnie u mnie co roku, rośnie w dość zacienionym miejscu pod świerkiem. Nie okrywam rodgersji na zimę, podlewam w gorące dni lata, brzegi brązowieją jeśli temperatura powietrza jest wyjątkowo wysoka przez wiele dni. Kwiatostan jest na dość wysokiej łodydze i sam jest wielki, ma prawie 40 cm długości. Pachnie.



Tu jeszcze majowy kwiatostan, kiedy się rozwijał.


A tu czerwiec.

Moja pierwszy rok w pełnym słońcu. Mam nadzieję, że da radę

Moje dwa okazy rosną od końca marca tego roku z sadzonek wielkości śliwki, taki kłębek czegoś z ziemią



Jak widać mają zaschniete brzegi liści i też myslę, podobnie jak Tomek Mr, że to wynik ostatnich upałów. Dwa nowe listki sa czyściutkie, wyrosły w ostatnim tygodniu. Moje rodgersje rosną w całkowitym cieniu, pod pergolą z winogronami, mają zawsze dość wody. Wg mnie rosną bardzo szybko. Teraz mają niewiele ponad 4 miesiące. Pod liścmi są kolejne kły więc wkrótce listków bedzie więcej.

Rodgersje, niestety, potrzebują głębokiego cienia... Słońce i susza są dla nich zabójcze... Nawet nie będę straszyć zdjęciami moich rodgersji obecnie

Debro, Twoje właśnie zaskakująco zielone!
Tomek, u mnie chyba wszystkie jednakowo... Umówmy się, że są to byliny wiosny i wczesnego lata! Potem zasychają i już! Zwłaszcza w takie lata, jakie mamy teraz..

Nowe zielone listki nadal są śliczne. Myślę, że poniewaz nie będzie juz raczej takich wściekłych upałów, to już nie zaschną. Zobaczymy.

Wszystkie kwitną:




R.tarczowata







R. bzolistna






R. kasztanowcolistna






R. pierzasta

Rodgersja kasztanowcolistna /Rodgersia aesculifolia/


maj 2013 r.




czerwiec



lipiec

Moja tegoroczna rodgersja w okresie świetności (czyli maj)

Jesienią w ubiegłym roku dostałam kilka sadzonek.Stanowisko cieniste ,wilgotne/balia z wodą =mini oczko/
nie okrywana na zime.Wiosną ruszyla ale przymrozek ją unicestwił.Jednak powróciła do żywych.

Rośnie w cieniu, miejscu bardzo suchym , sosny i świerki wypijają wodę a ona daje radę Czekam na kwitnienie , ma piękne różowe kwiatostany .

Tylko patrzeć jak pąki się otworzą:

No i w pełni kwitnienia:

To jedyny gatunek, którego kwiaty ocalały po przymrozkach.

ewa1953 wrote: To jest raczej rodgersja stopowcolistna /Rodgersia podophylla/

A to pełnia kwitnienia u mnie...

U mnie zaczyna kwitnąć:

A u mnie taka