Forum Ogrodnicze Oaza

Poprzedniej jesieni zebrałam trochę nasion z różnych jeżówek. Wysiałam i większość siewek niestety zakwitła na różowo. Jedna była żółta. Z tego co czytałam jeżówki odmianowe można tylko rozmnożyć z sadzonek. I tak też pokazał mój eksperyment.

Amlos wrote:

Przykro mi Ewo, niestety na 100% nie dowiedziałam się jaka to była odmiana

Jak pisałam ponoć 'Tomato Soup' .

"Buttercream"

Mewo mi się wydaje że to sombrero red.

Dziękuje,ja skłaniałam się pod Hot Lawa

A ja mam pytanie o wysiew jeżówek. Mam nasionka, ale nie kupne. Czy należy je stratyfikować? Kiedy je wysiać?

Według mnie nie trzeba, ale można W końcu w naturze, gdy wysiewają się same, to się i stratyfikują
Jeżówki należą do roślin, które bardzo ochoczo wschodzą z nasion. Ja wysiewałam późnym latem, w ten sposób już w następnym roku kwitły. A teraz to jeszcze z miesiąc bym się wstrzymała, żeby miały więcej światła.

Pierwsze jeżówki nieśmiało wystawiają nosy.

Polar breeze



Marmolade



Glowing dream



Cheyenne spirit

Już u mnie jeszcze pąki

U mnie też i to nie we wszystkich

U mnie Marmolade zawsze tak wcześnie wyskakuje. Resztę mam od jesieni więc nie wiem czy one tak zwyczajowo wcześnie czy tylko teraz. Marmolade rośnie na podwyższonej rabacie, bardzo nasłonecznionej. Może to ma wpływ bo na wiosnę bardzo szybko rusza.

Moje jeżówki rosną też na nasłonecznionej rabacie /pierwszy rok/ ale glebę mam przepuszczalną piaszczystą wzbogaconą kompostem i ziemią kupioną w ogrodniczym i mam problem: codziennie muszę je podlewać bo jak tego ni9e zrobię to wieczorem są klapnięte. I zastanawiam się co zrobić? Przesadzić w półcień czy można coś zaradzić bez przesadzania?

Piękne macie te jeżówki, ja mam tylko takie najzwyklejsze dzikie (jak na lekarstwo odpornościowe ), za to zarastają mi stopniowo cały ogród, mimo przesadzania, a nawet wyrzucania. Oczywiście jeszcze nie kwiną, zwykle zaczynają w lipcu.
W tym roku kuoiłam dwie bardziej wyrafinowane odmiany, jedna sczezła chyba sama, druga nawet wypuściła dwa kwiatki, lecz moje wredne suki zrobiły z tego 3 sadzonki . Ponieważ fachowo każdej zapewniłu\y kawałek korzonka, czekam, czy dane im będzie życie, czy zginą w pierwszej młodości

Asiczek jeżówki to zdecydowanie kwiaty słońca. Jeśli dobrze zrozumiałam to dopiero je posadziłaś? Do tej pory nie było zbyt wiele deszczu. Jest więc dość sucho. Być może sadzonki jeszcze się nie zadomowiły i dopiero wypuszczają korzonki. Ja bym je zostawiła na tym miejscu. Podlewała i czekała aż dobrze się przekorzenią. Na pewno będą mniej oklapywały.

Ale też zaobserwowałam że te najzwyklejsze różowe rzadko kiedy tak mają. Inne nowe odmiany mają tendencję do zwieszania główek gdy jest bardzo sucho. Po prostu są bardziej wrażliwe i wydelikacone. Ale to też zależy która odmiana.

agnesik
dziękuje za odpowiedź. Posadziłam w tym roku w kwietniu. To prawda, ze susza, u nas przez miesiąc ani kropli deszczu, chmurzy się, ale nie pada. Codziennie podlewam. Tylko zastanawiam się, czy takie słoneczne miejsce, od rana do wieczora słońce, jest dobre. Czytałam, że słoneczne stanowisko to powyżej 6 godzin, a u mnie jest słońce 12 godzin.

Asiczek jeżówka to kwiat prerii. A tam tylko słońce i słońce i słońce. Myślę że twoje miejsce jest dla nich idealne.

Jest pierwsza i u mnie