Forum Ogrodnicze Oaza

Ubiegłoroczna Blackberry Truffle rozrosła się i kwitnie w towarzystwie jeżówki Meditation White

Aniu ładne zestawienie.

U mnie zaczęła Paradoksa - od niej pochodzą żółte odmiany, nie znosi wilgotnej gleby i dostała piasku.


I jeżówka blada - "Hula Dance" na rabacie bylinowej


i jeszcze kwitnie j. blada Pallida. Jest różowa i dopiero zaczyna, miedzy nimi jest jedna biała, jakoś się przemyciła w czasie rozsadzania.


Na resztę czekam.

Rozkwitają następne. Rozpoznane - oznaczone:
Evening Glow



Big Kahuna



Eccentric w ostrym świetle - w naturze szkarłatny





Cherry Fluff - na razie zielonkawy



Orange Passion



Supreme Elegance



Southern Belle



Delicious Nougat



Leylani



Julia



Ta kupiona jako coś całkiem innego, jest chyba Rainbow Yellow



Mam też trochę nieoznaczonych - albo pogubione znaczniki, albo i moje siewki; nawet bywają całkiem ładne, choć najczęściej wracają do wyglądu gatunku.

Marysiu, jakoś w wyniku umysłowego blackoutu przeoczyłam Twój wpis z botanicznymi - piękne i na pewno bardzo odporne. Czy on się sieja podobnie do purpurowej? Na różowe mam mało miejsc, ale chyba jeden egzemplarz 'Pallidy' bym upchnęła, a żółtą 'Paradoksę' to już na bank. Możesz napisać, skąd ją masz? Nie widziałam w żadnej znanej mi szkółce.

Moje hybrydowe. Różowe.
Parrot





Supreme Flamingo, coraz ładniejsza



Supreme Cantaloupe, też pełna, ale dopiero startuje; bardzo ładna odmiana.



Supreme Elegance



Southern Belle



Guava Ice, oryginalny kolor i pełne kwiaty, pąki dopiero się rozchylają.



Tak samo Butterfly Kisses



Te ogniste.

Kismet Orange




Rainbow Yellow,też dopiero początek





Julia



Prima Ginger





Najnowszy nabytek - Sweet Chilli



Wszystkie zdjęcia robione o zmroku, kolory stonowane.

A moja bezimienna dopiero zaczyna



Ale i tak jestem zadowolona, bo kupuję co roku i mam jako jednorazówki, a ta przetrwała

Aniu, botaniczne są silne, jak napisałaś, nie znikają po zimie, choć się długo gramolą, nie zauważyłam rozsiewania, mam je krótko. Paradoxa jakby bardziej wymagająca, w końcu to rośliny północnoamerykańskiej prerii, nie znosi wilgotnej gleby. Można ją zamówić w Future Gardens www.futuregardens.pl/jezowka-zolta-c2-ec...doxa-duplikat-1.html , a bladą zamawiałam w Kwietniku, ale mają tylko różową, białą dokupiłam w tym roku u Pietrzykowskich, mają ciekawe byliny do naturalistycznych nasadzań i egzotyczny sposób pakowania .

Pallida na wysmukłych pędach tańczy na wietrze - Pallida Hula Dancer

Marysiu, dzięki za namiary na złocistą, jak znajdę tam coś jeszcze, to sobie zrobię prezent

Jeżówek nigdy dość, są relatywnie nieduże (znaczy - zajmują tylko ciut ziemi na rabacie), kwitną długo - od teraz do poważnych przymrozków, bogactwu kształtów i kolorów można wytknąć tylko brak niebieskiego , w dodatku stołują się na nich motyle i wszelkie pszczoły.







Na tej co prawda akurat nic nie siedziało (owady wolą pojedyncze lub półpełne), ale nie umiem sobie odmówić fotografowania 'Papai', coraz bardziej 'hot'.

Szczyt jeżówkowy w pełni, kwitną prawie wszystkie - a tu nikt, nic?

Aloha - bardzo ładna pojedyncza odmiana, jak widać zaczyna w słonecznym odcieniu, potem robi się kremowa.



Leilani - ta z kolei z tych nie do zabicia, wyraźnie zielonkawy koszyczek, płatki szpiczaste. Wysoka. Do "chóru", nie w pierwszej linii.





Secret Glow, z serii "sekretów" miałam więcej, ta najbardziej wytrzymała chyba. Znosi podział i przesadzanie bez problemu.



Właśnie przesadzona na poszerzoną rabatę przy przeorganizowanej ścieżce.



Guava ice, znacznie delikatniejsza (u mnie), słabiej przyrasta - ale ma śliczny kolor.





Supreme Cantaloupe - tę uwielbiam, niestety, bez wzajemności, chyba trzecie podejście. Na razie mała sadzonka i pierwszy kwiatek.



Yellow Eccentric też słabsza, niż czerwona siostra, ale przezimowała i trochę się rozrosła.



Rainbow Yellow - ta świetnie przyrasta. Niska i wesoła.



Carrot Cake - nowy nabytek z wiosny, zapowiada się na silną jeżówkę średniej wysokości. Miły odcień pełnych kwiatów.



Supreme Flamingo - następna niewysoka, pięknie wysklepiony koszyczek, lubię, mimo że różowa.





Ta kupiona wiosną, ale przysłana dopiero w połowie czerwca - Papallo Semi Double Peach. Skomplikowana nazwa, ale dobrze opisuje.



Mam sporo takich, których nazw albo nie jestem pewna - albo są to po prostu siewki. Niektóre całkiem, całkiem.

Moje jeżówki kupione niedawno jako Echinacea-kwiat letni










Ale kwitną pięknie!

Jeżówkowe Love

Kwitną jak szalone.
Kismet Intense Orange - płatki lśniące tak, że wyglądają na sztuczne.



Nowy zakup - z LM - Sobrero Sangrita; ma ciemne łodyżki.



Sweet Chilli



Z "różowej strony" - Delicious Candy



Meditation White




Delicious Nougat



Cherry Fluff - w końcu choć ślad różowego



Butterfly Kisses



Raspberry Truffle - nowa, zachwycam się kolorem

Wczoraj W Lidlu widziałam sadzonki jeżówek w doniczkach.

E tam... Ja się z Wami nie bawię , tyle piękna naraz
A w moim cieniu dzisiaj jedna siewka

A druga od mamusi

Ponieważ zdublował mi się post, na osłodę tylko dodam, że moja jedyna, która przezimowała, wygląda całkiem całkiem

Beatko, łączę się w bólu z powodu cienia, tak mam w górach i tam jeżówki faktycznie nie chcą rosnąć, nawet gatunek.
Może jeszcze znajdziesz skrawek słonecznego miejsca? Choćby dla donicy? Ja mam dwie jeżówki właśnie w dużych donicach na tarasowych schodach, dosadzone po sałacie, którą zjadłam.
Tak to mniej więcej wygląda.



Widziałam te jeżówki w Lidlu - i nie zachwyciłam się, Podpisane "jeżówka biała" czy tak jakoś.
Ale ja zbieram odmiany, odkąd zaglądam do Oazy, czyli już 7 ( ) lat. To Oaza zaszczepiła mi jeżówkowe szaleństwo, przedtem sądziłam, że jest tylko gatunek, tego miałam i owszem, sporo.

Na różowej rabacie - Butterfly Kisses.



Delicious Candy w pełni kwitnienia ma śliczny, malinowy koszyczek.



Prawdopodobnie Raspbery Truffle



Różne różowe i białe jeżówki z Anastasiami.



Hej, pokazujcie swoje, niedługo szczyt sezonu się przechyli - i będą "kapać" po kilka kwiatków.

Łatko chętnie kupię ten pomysł na jeżówki w donicach Ale przez zimę stoją sobie na tarasie bez opatulenia?
Już tam są co prawda powojnika i lilie, ale różnie bywało wiosną...