Forum Ogrodnicze Oaza

Wyciągam jeżówki z niebytu:



Nie wiem, która to, znacznik zapadł się pod ziemię (albo gawron ukradł). Jak się bardziej rozwinie, będzie szansa oznaczyć ponownie.
Lato, lato wszędzie...

U mnie też zaczynają rozwijać się pojedyncze kwiatostany i co ciekawe na samosiejkach obok odmianowych. Może jestem zbyt optymistycznie nastawiona ale wydaje mi się, że mogą powtarzać cechy albo będą jakieś nowinki, oby coś ciekawego bo wszystkie jeżówki są piękne, bardzo je lubię i jako jeden z niewielu kwiatków ma prawo się rozsiewać gdzie chce. Jeszcze troszkę trzeba poczekać aż kwiatki się rozwiną ale przy tej suszy jaka jest i tak nieźle sobie radzą. Muszę się przyznać,że w tym roku nie zasiliłam nawozem, zapomniałam

Elu, mogą być różne, albo regres do formy dzikiej, albo jakieś fifty-fifty. U mnie też trafiają się siewki w innych niż malinowy kolorach.
One powinny wejść do repertuaru ogrodów suchych, przecież pochodzą ze stepów. Potrafią też odbić po dość długim czasie - niestety, jak to zwykle bywa, botaniczna forma jest najodporniejsza, a kultywary - im bardziej "wypasione", tym mniej.

Moje jeżówki jeszcze daleko... w małych, zielonych pączkach

Ale, ale... coś nieznanego mi się ruszyło i zaczyna pokaz.
Od kilku dni obserwuję i kombinuję co to może być? Liście trawiaste, pędy kwiatowe wysokie 'produkują' jakieś białe nitki!?
Ki czort! - myślę sobie

Szybko do kapownika - nic takiego nie kupowałam!

W końcu rozwiązałam łamigłówkę. Przecież to Marysia/MARRY podrzuciła mi tę jeżówkę - jakiej nigdy nie miałam - i stąd to zaskoczenie

Tak się aktualnie u mnie 'wykluwa':

jeżówka blada/Echinacea pallida
26.06.




Z wielką ciekawością czekam, co pokaże dalej.

Ja też mam taką "trawiastą", od Marysi - Paradoxę. Ale jeszcze się namyśla, co zrobić. Tymczasem sezon powoli, powoli...
Red Pearl



Marmalade, "grzywa" dopiero jej wyrośnie



A kilka takich:



Znaczniki albo przepadły, albo są to siewki. Może jak się całkiem rozwiną, coś się wyjaśni.

Aniu, u Ciebie wszystko do przodu
U mnie jeżówki ledwo zawiązały pączki...

Beatko, większość moich też w takim stadium, ba, kilka dopiero zdecydowało się wrócić do żywych. Pomrowy też ich nie szczędzą, zwłaszcza właśnie w fazie wypuszczania młodych listków, pełno mam "haftów angielskich". Ale te pokazywane jakoś pospieszne są.
A te są po prostu nowe, kupione podpędzone, choć nie kwitnące.
Southern Belle



A ten nabyty pod wezwaniem Strawberry and Cream, ale czy to ta? Kolor płatków ok, ale S&C jest pełna, bardzo wypiętrzony koszyczek. Daję jej czas, może się jeszcze rozbujać.

Kolejne:

Big Kahuna



Kismet Intense Orange, dla mnie raczej czerwona, ale cóż...



Kolejna bezimienna na razie

Naprawdę nikt nie może pokazać swoich jeżówek?
Coraz więcej kwitnie.

Marmalade, wysklepia się pomału.



Parrot



Sweet Chili



Red Pearl



Młody kwiat Eccentric



Troszkę bardziej zaawansowany:



Papallo Semi Double Peach

Piękna kolekcja Łatko. Moje dopiero wiosną wysiane a jedyna dorosła padła ofiarą żarłocznego ślimaka więc nie ma co pokazywać.

A moje takie



Jak widać, szału nie ma

Moje odmianowe razem z dużą ilością samosiejek na wspólnej rabacie, zdjęcia robiłam telefonem więc takie sobie

Te zdjęcia robił syn aparatem

c.d

i jeszcze dwa bo nie chciało przejś więcej jak cztery

Ja się z wami nie bawię

Ale dlaczego, Beatko? U Ciebie po prostu troszkę później będą cieszyć.
Poza tym - uwierz, mam i takie, co ledwo zdecydowały się , że będą żyć. A kilku nie mogę się doszukać wcale. Za to NN sporo, nie wiem, to siewki z krzyżówek, czy tylko znaczniki uległy anihilacji.
Dotyczy to głównie żółtych, jak Lemon Drop czy Yellow Eccentric.

A ta na pociechę, Rainbow Yellow.

Beata, u mnie to samo, leniuchy jakieś, czy co

Pierwsze są pallida, początek.



I purpurowa niska, mam tylko purpurowe bo odmianowe mi padły, nie przeżywają u mnie zimy.