Forum Ogrodnicze Oaza

Żywotność mojej też była króciutka...
Alu, przepiękny dywan niebieskości

Alu, za taki goryczkowy gąszcz dałabym się pokroić - cóż, mnie te niebieskie ślicznotki też nie lubią.Wymianą gleby na przepuszczalną i zasadową w miejscu posadzenia ubiegłorocznego zakupu zyskałam tyle, e mam trochę listków, a nie nic, jak zwykle.
Jestem uparciuchem, w Wojsławicach nie odmówiłam sobie następnej doniczki:



Obawiam się, że również i te okażą się jednoroczne.

Ach, piękne są.

Goryczka jest pięknej urody, ten ultramarynowy kolor, moje zdjęcia są prześwietlone. Gdyby nie ona, to otoczenie zarosłoby zielskiem, bo nie daję rady ze wszystkim. Zanim zrobiłam zdjęcie, wokół niej rósł łan mleczy, które po deszczu powyrywał R. Specjalnie koło niej nic nie robię, boję się, że się obrazi , oprócz zbierania ślimaków, jest bezobsługowa. Być może kluczowe jest to, że rośnie na pochyłości i nadmiar wody spływa na chodnik, bo rośnie przy chodniku. Jak ją sadziłam, to się nad nią modliłam , bo uważałam i nadal uważam za trudną do utrzymania. Oprócz modłów zastosowałam pod korzenie utłuczony wapień, przynajmniej tak mi się wydawało, że kamień który kruszyłam to wapień, bo geologiem nie jestem, a rośnie w rodzimej mojej ukochanej glinie, bo wtedy podłoża nie były chyba popularne, a zresztą absolutnie na takie zbytki nie było wtedy pieniędzy. Teren jest nachylony w dwóch kierunkach, na pierwszym zdjęciu starałam się oddać pochyłość w jednym i w drugim kierunku, drugie już mniej udane, ale widać otoczenie.

Goryczka Pink Swallow:

Goryczki paskowane. Czy jeszcze się rozwiną ?

Zakwitła, prezent od Alicji ( Babia Ala) serdeczne dzięki .
Żeby tylko jej nie ubyło z tej pięknej kępy.



Tylko nie wiem jaka ona jest, jedne lubią wapno, a inne go nienawidzą.

Moje nienawidzą chyba mnie.
Dwie kępki żyją niby, ale pąków żadnych ani hu hu.
Wyczytałam o tym wapnie i posadziłam obok lawendy, której dostarczam dolomit...pomogło o tyle, że choć przezimowały.

Marysiu, w zeszłym roku Ania/Amlos napisała, że prawdopodobnie to jest goryczka bezłodygowa. Cofnij się w wątku niedaleko do mojego zdjęcia z zeszłego roku.

Kwitnie , a wokół chwaściory i żółta łączka z mniszka, ale nie widać

O rany, Alu - ale cudo

Miss goryczek w Oazie! Już w zeszłym roku ją podziwiałam... a jeszcze wypiękniała.
Pewnie masz, Alu, jakieś tajemne sposoby i super sprzyjające stanowisko... miło napaść oczy, bo u siebie znowu o jedną mniej.
Widziałam, że u Ciebie ma warunki zbliżone do górskich - nachylone miejsce i dużo kamieni/skał, a to jej żywioł. U mnie nie ma na to szans, więc już dłużej nie zamierzam walczyć.

Oby jeszcze długo rosła w siłę i cieszyła Twoje i nasze oczy

Nadal kwitnie, zdjęcie z przed chwili

Goryczka Pink Swallow"

Goryczka paskowana:

Goryczka paskowana Alba:

Drobina nieba przy ziemi - rozrosła się nieznacznie i wydała trzy kwiaty

To jest roślina dla cierpliwych, wolno się rozrasta. Zapomniałam swojej portret zrobić. Jutro się poprawię.