Forum Ogrodnicze Oaza

A już wyglądało, że będę miał dużo aksamitek a tu niespodzianka. Codziennie kilka roślinek ubywało ale początkowo nie zwracałem na to większej uwagi. Podejrzenie padło na ślimaki chociaż nie było ich widać. Snacol wskazał winowajców.

W zeszłym roku, ślimaki też zrobiły mi spustoszenie w aksamitkach, ale już tych na grządkach.
Moje się męczą w pokoju pod oknem tarasowym


W przyszłym roku też opóźnię wysiew aksamitek o tydzień. Ten rok sporo mnie nauczy

Moje już kwitną na parapecie, muszę fotki zrobić

a ja swoje wysiewam 2 raz bo pierwsze wykiełkowały 3 nasionka ,we wtorek wyłożyłam na wacik odmianę kremową i dzisiaj już poszły do paletek bo tak ładnie skiełkowały -był problem aby je z wacika odkleić

A moje jak wykiełkowały, tak stoją - ani nie rosną, ani nie padają. No naprawdę, "pancerne kwiatki"

W tym roku troszeczkę opóźnione ale tragedii nie ma.

Własnymi rencoma z nasionkuf

Nie wiecie nawet jaka frajda

Takich doniczek mam sporo

Pierwsze podejście do kwitnącego zielska udane

Ja wysadziłem ok. 200 sadzonek i jeszcze mam miejsce ale niestety aksamitek zabrakło.

Brawo Lukas Takie ogniste kolory, genialnie rozjaśniają otoczenie. Dodatkowym plusem tego zielska jest przyciąganie masy mszycojadów. Tylko uważaj na przędziorki - czasami robią pogrom w doniczkowych aksamitkach.
Tymczasem moja rozasda nie została wysadzona na czas i zakwitla w pojemniku tymczasowym.
Mr. Majestic



Biała aksamitka nie wykiełkowała, ale wysieję ją ponownie. Może na październik będzie

Ja w tym sezonie nie mam aksamitek, po ubiegłorocznym pogromie przez ślimaki, gdzie straciłam w dwa wieczory dziesiątki roślin (wysadzonych jako spore sadzonki) - z żalem zrezygnowałam z tych pożytecznych i uroczych roślin.

Ale będę podziwiać Wasze roślinki.


Lukas79 wrote:
Oj, wiecie, wiecie.

Takie nietypowo wybarwione cacko dorwałam w ogrodniczym:



Postaram się zebrać nasiona.

Tymczasem dobre wieści, biała aksamitka wykiełkowała

Takiego gąszczu kwiatów to chyba nigdy nie miałem

Moje aksamitki jeszcze aż tak się nie zagęściły ale robią się coraz ładniejsze. Niestety cały czas muszę pamiętać o ślimakach.

Śliczne są Wasze aksamitki. Muszę się przyznać do ogromnej słabości do tych kwiatków. Moje ślimaki też je lubią W przydomowym ogródku brak jeży i ropuch, to chyba spróbuję z fosforanem żelaza.
Siejecie z własnych nasion, czy 'kupnych'? Sklepowe kiepsko mi kiełkują.

Czy aksamitki łatwo się krzyżują miedzy sobą? Co roku zbierałam nasiona, ale było mi obojętne, co z nich wyrośnie. W tym roku planuję zbiór tej dziwnej łososiowej askamitki i ostrzę ząbki na białą. Zależy mi na powtórzeniu cech, tylko czy sadząc je w kompozycji nie przekreślam z góry całego planu?



Dla porównania jeszcze raz łososiowa, żółta i mr. majestic.

ja nasiona kupiłem w brico, wykiełkowało tego pełno

W końcu aksamitki zaczynają się zagęszczać.

Moje rosną głównie w warzywniku.
Sieję wprost do gruntu, niektóre to samosiejki.

Przeglądałam mój zbiór nasion aksamitek i znalazłam opakowanie kremowej "Albatros" ze znanej firmy z Ożarowa. A na opakowaniu jak byk stoi "Wysiew nasion w szklarni od stycznia do połowy lutego. Późniejszy siew powoduje znaczne opóźnienie kwitnienia."
I zgłupiałam. Spotkał się ktoś z czymś takim? Na innych opakowaniach (inne firmy) jest termin siewu marzec-kwiecień, moje aksamitki ze skwerku przekopuję na wiosnę i same się sieją, a tu taka zagwozdka. Czy to błąd w druku, czy tak ma być? Do tej pory miałam tylko tagetes patula, a nie erecta. Ma to jakiekolwiek znaczenie?