Forum Ogrodnicze Oaza

Lobelia przylądkowa (Lobelia erinus) - to roślina jednoroczna kwitnąca od maja do przymrozków.
Kwiaty koloru: niebieskiego, różowego, białego lub fioletowego.
Roślina dorasta do wysokości 10-25cm.

Zależnie od odmiany spotyka się lobelie o wzniesionym pokroju, tworzące poduszki oraz zwisające o długich pędach.

Nasiona wysiewa się do pojemników w lutym/marcu, nie przysypując ich podłożem (są drobniejsze od nasion maku).
Gdy roślinki wzejdą, pikujemy je kępkami do multipalet (pikuje się kępkami, ponieważ siewki są bardzo drobne).
Na miejsce stałe rozsadę wysadzamy w maju, gdy nie ma już obawy przymrozków.
Rośliny zakwitają po ok. 10 tygodniach od wysiewu.

Preferuje stanowiska słoneczne, ale może rosnąć także w półcieniu.
Podłoże wilgotne.

Po pierwszym kwitnieniu rośliny przycinamy do wysokości 8-10cm, aby zapewnić powtórne kwitnienie.


Lobelia posadzona jako obwódka na rabacie:

Moja lobelia z własnego siewu kwitła aż do pierwszego śniegu!

U mnie też nie zabrakło tej drobnej niebieskości, ale było jej troszkę mniej.

Sezon 2013

macie jaką receptę na kwitnienie jej do mrozów ???

ja kupiłam w tamtym roku dużo i jak za dużo podlałam zdechła jak przesuszyłam zdechła za duzo słońca zdechła i ogólnie nie wiem co się jej podoba pierwsze kwitnienie super a potem coraz bardziej, zasychała czy gniła z boku aż padła a miałam w kilku doniczkach i różnych miejscach, nie wiem co robić może ją przycinać co jakichś czas, mam zamiar wysiać niedługo

fajna relacja z fotkami, będę się trzymać tego co ty Dawid

Pierwszy raz posiałam w tamtym roku ale pózno bo w marcu i zaczęła kwitnienie też pózno bo w lipcu.Teraz będę siać w sobotę i od razu do doniczek aby już nie pikować a potem tylko posadzić na działce.
Na jesień miałam dużo siewek ale nie wiem czy przetrwają do wiosny.

Na pewno nie lubi pełnego słońca. U mnie w zeszłym roku w półcieniu też kwitła b. długo.

Moja także dotrwała aż do mrozów na półcienistym stanowisku.

Moja lobelia chyba już ok miesiąca na parapecie na tym samym poziomie, mam ją popikować?? Żeby coś ruszyło? Ma 2 listki i nic więcej.

Nati-wstaw fotkę Twoich siewek, zobaczymy jak to wygląda.

już popikowałam ale cześć, sprawdzę które lepiej się sprawują, ale widzę że zaczynają puszczać kolejne listki , tylko że to taka drobnica że nie wiem jak to przyciąć żeby nie ściąć całości

fotki może jutro jak dam radę, ale myslę że one tak wolno trezba dać im czas

no właśnie czytanie ze zrozumieniem
Gdy roślinki wzejdą, pikujemy

a moje juz miesiąc się kiszą i zaczęły się pokładać i padać, czy coś z nich wyjdzie, zobaczymy

włąściwie moja lobelia nie popikowana lekko ruszyła, ale ta popikowana padła, tyle pracy na marne a tak ją dopieszczałam ta lobelia jest tak delikatna i tyle z nią zachodu że chyba więcej się w to nie bawię ,

a jak wasze wysiane trzymają się ? już popikowane?

Lobelie własnego "chowu", a w środku aksamitka wąskolistna. Posadzone w koszu, rosną sobie w lekkim półcieniu:

Oto przebieg mojego "chowu".

Ładnie wyglądają z żurawką i hostami
Moje też mają się nieżle, choć zdjęcia z 16 lipca

22.08.2015
Wszędzie jej pełno,

19.09.2015

Przypominam,że już za dwa tygodnie można zacząć wysiewać lobelię