Forum Ogrodnicze Oaza

Kolejne irysy:

Ostatnie irysy:

Sadziłem bardzo późno i do końca miałem nadzieję, że to I. danfordiae. Na razie lekko obłocony więc trudno ustalić co to za odmiana (Natascha?).



Chyba odnalazł się jeden (dwa?) Pixi.

Przemku, podejrzewam, że te dwa na ostatnim zdjęciu pochodzą z sprzedawanej w markecie mieszanki Purple Hill/Blue Hill. Są większe i ciut późniejsze.
Mnie też sprzedano takie białe jako irysy Danforda.

Kupowałem parę lat temu odmianę Pixi i mam nadzieję, że to ona. Iryskom zaczynają pojawiać się liście więc czas na dokarmianie.

Warto sypnąć teraz troszeczkę nawozu.

Holenderskie, ale nie znalazłam dla nich osobnego postu, więc wklejam tu, mieszanka zatem żółte, biały i niebieskie



a tu z ogonem Maciusia

W tym sezonie nie wykopywałem swoich irysków ale skusiłem się ponownie na dokupienie 30 szt irysów Danforda i po raz pierwszy 30 szt Frozen Planet. Wczoraj cebulki trafiły na rabatę.

Tydzień temu posadziłam iryski cebulowe, a te wzięły i wylazły





Nic to, przy większym ochłodzeniu przykryje im nosy stroiszem.

Pojawiają się pierwsze w tym roku irysy.

Pewnie, Przemku, po tych kilku dniach Twoje prezentują się podobnie:
Harmony





Alida - na razie tylko dwa otwarte



Jeszcze Kasia Hodgkin zaczęła się otwierać, ale jakoś wichura ją przestraszyła, czy co?

U mnie Katarzynka Hodgkin postanowiła się ujawnić

Super! Cieszę się, że jeszcze ktoś prócz mnie jest fanem tych niebieskich klejnocików.
U mnie ujawniła się pierwsza Pauline.



Ta akurat jest fioletową odmianą, ale co tam, też ładna, prawda?

Moje dopiero oznajmiły swoją obecność na rabacie, że nie wymarzły.

Łatko, ten fioletowy - prima sort. A ja fioletowe kwiaty raczej omijam

Kupiłam w zeszłym tygodniu dwie paczki irysów holenderskich (mieszanka i białe). Miałam kiedyś niebiesko-fioletowe po Cioci, ale się wytraciły, a teraz zatęskniłam. Do mojej gliny dosypię piasku i zobaczymy, może im się u mnie spodoba

Holenderskie też ładne, u mnie niestety, zanikają po dwóch, najwyżej trzech sezonach. No i kwitną, gdy nie wiadomo, na co najpierw patrzeć. A żyłkowane, maluszki kilka cm nad ziemią, ale nie mają prawie żadnej konkurencji. Kto pierwszy,n ten lepszy.
Urocze są zresztą.
Następna Pauline



I Clairette, jedna z ładniejszych odmian moim zdaniem. Przed obiadem:



i dwie godziny później:

Zbliża się pełnia sezonu. Katharina Hodgkin kwitnie całymi plackami:



A tu z torebki typu mix wyszło fajne porównanie odmian:



Harmony, ciemnoszafirowe, nieco jaśniejszy Alida, fioletowy z białymi plamkami Pauline i fioletowy z żółtymi ciapkami George.

No i szaleństwo. Kwitnie mnóstwo, a jeszcze wychodzą z ziemi te sadzone późną jesienią.
Clairette





Podejrzewam, że J.S. Dijt, kiedyś je sadziłam w tym miejscu; pokazał się jeden kwiatek.



Alida



George



Blue Hill



Purple Hill



Katharina Hodgkin





Głównie Harmony..z domieszkami.