Forum Ogrodnicze Oaza

SIB 'Cambridge'



SIB 'Rakugi Sakura'



A tego syberyjczyka kupiłam jako 'Lemon Veil', ale głowy nie dam, że to on, bo zdjęcia w sieci różne i jakby więcej żółtego powinien mieć.



SIB 'Contrast in Styles'

Drugi irys wg mnie to "Lemon Veil"- mam takiego .

Byłam dzisiaj na działce, koniec sezonu syberyjek.

Mam dużo zdjęć z tego roku ale niestety jakaś awaria w komputerze . Może uda się usunąć problem.
Zakochałam się w syberyjkach- mam kilkadziesiąt odmian. Te nowe zachwycają kolorami i kształtem kwiatów. Podobają mi się też miniatury o wysokości ok 30-40 cm.

Witam wszystkich lubiących syberyjki.
W końcu mogę pokazać tegoroczne nowości w moim ogrodzie. Mam je drugi sezon i kwitły całkiem ładnie .

'Sound & Spirit'
Piękna, wysoka ( 90cm) odmiana. Niezbyt mocno rozrosła się przez te 2 lata.

Cukiereczek wśród syberyjek-' Wynne Magnolia'
Średniej wysokości (60cm), kwiat duży, piękny- oglądany z bliska. Z daleka rozmywa się przez pastelowe kolory.

'Cape Code Boys'- piękny, kwiaty duże. Dosyć wysoki ok 80cm. Szybko przyrasta.

'Ships are Sailing'- bardzo spektakularny, z daleka rzuca się w oczy a przy tym bardzo wysoki- ponad 1m.

'Kita- No-Seiza' półpełny, średniego wzrostu, bardzo żywotny.

'Paprikash' fajna, niska odmiana - do 50 cm. Ładnie przyrasta.

Ku mojemu wielkiemu zdumieniu - i szczęściu - syberyjskie irysy, zapomniane nieco za magnoliami - nie tylko przetrwały zimę, ale i obficiej zakwitły. Czy ten to Rikugi Sakura Waszym zdaniem?





Są jeszcze dwie inne kępy i widzę przynajmniej jeden pęd kwiatowy...wstrzymuję oddech...

Łatka wrote:
Wygląda, że on.

U siebie widziałam wczoraj w deszczu jakiś sfatygowany pojednczy kwiatek sybiraczka. Nie było na co patrzeć, to nawet i odmiany nie doszukiwałam się. Jeszcze chwilkę na nie poczekam.

'Rikugi Sakura' i u mnie wystartował



I 'Lemon Veil', co do którego cały czas mam jakieś ale...



Niby zdjęcia z polskich sklepów podobne do mojego, ale już na stronie wiki.irises.org/Sib/SibLemonVeil to podobieństwo jest mniej oczywiste. Jakby polska wersja była odchudzona, skromniejsza w barwie. Może się czepiam, ale... Aż chciałabym go nazywać Polisch Lemon Veil

A u mnie objawił się - dwoma pędami - jeszcze ten.



Coronation Anthem? Taka tabliczka wbita obok. Ale w sieci pod tym wezwaniem bardziej fioletowe, a mój jest naprawdę ciemno szafirowy.

Trudna sprawa z tą kolorystyką sybiraków, Aniu. Jest sporo odmian, które są bardzo podobne. Ja ich nie ogarniam, szczerze mówiąc. Mam chyba ze dwie takie i nawet nie próbuję szukać ich imion.

Widziałem jakieś pąki na swoich, ale nie liczę na spektakularne kwitnienia. O ile z bródkami szło mi całkiem nieźle, z syberyjskimi jest już gorzej. Coś im chyba u mnie nie pasuje.

Aniu może po prostu masz lepszy aparat i umiejętności fotograficzne, bo niebieskości jak czerwienie wychodzą na zdjęciach różnie. Mnie akurat wychodzą fioletowo.

Jak sybiraczki, to nie wypada zapominać o poczciwym, pancernym gatunku.

Racja! Konieczne jest uhonorowanie gatunku, jako że nie potrzebują niczyjej pomocy, by przez długie lata wciąż się mnożyć i cieszyć oczy.

W przypadku moich gatunkowych 'sybiraczków' aparat przekłamuje tylko częściowo - w cieniu mają barwę zgodną z rzeczywistością, zaś w słońcu są fioletowe







______

Inne syberyjskie - 'Mrs.Rove' - mimo iż wiele źródeł potwierdza ich łatwość tworzenia łanów, u mnie mnożą się z umiarem... nawet bardzo dużym

Jestem zachwycona Waszymi irysami, mam tylko pancernego (kwitnie w wiadrze, bo dopiero rabata irysowa powstaje) i pomyślałam zasadzić jeszcze odmianowe, bo wolę je od bródkowych. W jakich warunkach rosną u Was, bo w opisach stoi, że łatwy w uprawie

Na pewno kochają wodę! Mam ogród na łagodnym stoku i sybiraczki po stronie wyższej oraz niższej.
Te na powyższych fotkach rosną pod płotem u dołu, w rowku do którego wartko spływa woda mając glinę blisko powierzchni ziemi
Często - całe przedwiośnie i po każdym większym deszczu - długo utrzymuje się tam ok.10-15 cm wody. Z roku na rok tych irysków jest więcej, chociaż fakt, że jak pisałam wyżej, tym białym odmianowym wychodzi to wolniej.
Kępa w wyższej części ogrodu natomiast, z każdym sezonem ma mniej kwiatów. Może uda mi się przenieść ją, choć to katorżnicza robota.
Wykopać toto może tylko atleta i to chyba przy pomocy toporka. Wiem, bo przed laty 'skubałam' kawałek dla kogoś

Tyle z mojego doświadczenia

Syberyjskie jeszcze u mnie nie kwitną, ale wczoraj spotkałem pewnego debiutanta

Iris lactea




Jaki on jest ładny!

Moje bezbródkowe w tym roku zawiązały mało kwiatów i kwitnienie trwa krótko.
Tu jeden kwiatek 'Roanoke's Choice'

A ja dzisiaj przeprowadziłam wycinkę wszystkich przekwitniętych pędów bezbródkowych. Na oko było z 200 sztuk, ufff..
Zawsze smutno, że teraz już koniec i ujrzymy się dopiero za rok ( o ile los pozwoli... )

Też obcięłam kwiaty, myśląc o przemijaniu. Nabyłam kilka małych sadzonek, bo mam skrawek podmokłego terenu i zobaczymy, jak mi z nimi pójdzie.

Mateusz - przecudny - elegancki, och !

Irys trawiasty: