Forum Ogrodnicze Oaza

Pokazujecie niebywałe rzeczy ...

Doprawdy, sposób pochówku w Indonezji niesamowity - pierwszy raz widzę
Dzięki Urszulko za dokształcające fotki

Karpacz, koło świątyni Wang.

J

Orszulkao, to niebywałe. Aż dziw, ze oglądając tyle programów podrózniczych nie natrafiłamnigdy nn taki.

Dzisiaj zwiedzałam Cmentarz Żydowski we Wrocławiu. Miejsce niesamowite i magiczne. Kawał historii przedwojennego Wrocławia. Założono go w 1856 roku, ostatni pochówek odbył się w 1942 roku.
Mimo pewnych wysiłków, które czyni się tam ostatnimi laty, cmentarz jest, niestety, zdewastowany. Przepiękne grobowce zniszczone, ozdobne płyty nagrobne - wykradzione, fragmenty rzeźb - wyszabrowane. Większość nagrobków zarośnięta jest wszechobecnym bluszczem, wszędzie panoszą się też paprocie i ...mahonie. Mnóstwo mahonii.
Kilka fotek:

Stary Cmentarz w Łodzi założony w 1885 roku, o powierzchni 20 hektarów
Jest to Cmentarz trójwyznaniowy: katolicki, prawosławny i ewangelicki.
Na mnie zrobił ogromne wrażenie!

Neogotyckie mauzoleum zwane Kaplicą Scheiblerów (1885-1888)

Niesamowicie wyglądają ogrodzenia przy grobowcach.

Grobowiec Karola Jonschera - pomysłodawcy budowy przyfabrycznego szpitala dla robotników.



Okazałe grobowce łódzkich rodzin fabrykanckich.









Grobowiec Sohpie Biedermann. Sprowadzony z Rzymu w 1898 r.

dala, to smutne, że dwastuje się cmenatarze, ale widać światełko w tunelu. Na Cmenatarz Żydowski w Bielsku-Białej zwracane są, spontanicznie, przez mieszkańców, płyty odnalezione gdzieś w mieście czy ogrodach. Szkoda, że pokazany przez Ciebie cmentarz nie jest już czynny. To sprzyja dewastacjom.
Babopielka, coraz dobitniej przekonuję się, że nie doceniałam dotąd Łódzi. Tydzień temu, z trudem wygospodarowałam czas na wieczorny spacer po tym mieście (byłam tam na szkoleniu. W tak historycznie wielokulturowym mieście cmentarze musza być skarbnicą. Muszę kiedyś zaplanować przerwę w podróży, specjalne na jeden z nich. Zachwyciła mnie trawiasta aleja prowadząca do neogotyckiej kaplicy.

W swoich fotograficznych zbiorach mam tylko jedną fotkę z cmentarza. W drodze z Paryża postanowiliśmy zapalić świeczkę na grobie Kamila Cypriana Norwida.

Cyprian Kamil Norwid – poeta zmarł w 1883 roku w kościelnym przytułku w Ivry pod Paryżem i tam został pochowany, ale po pięciu latach wygasła licencja na zachowanie nagrobka, więc szczątki przeniesiono do tutejszej zbiorowej mogiły polskiej. W 2001 roku urnę z ziemią z grobu przeniesiono do Krypty Wieszczów Narodowych na Wawelu




Na płycie pionowej widnieją takie napisy
BO PIĘKNO NA TO JEST, BY ZACHWYCAŁO
DO PRACY - PRACA, BY SIĘ ZMARTCHWYSTAŁO
PROMEHIDION

OJCZYZNA TO WIELKI - ZBIOROWT - OBOWIĄZEK



Znalazłan jeszcze fotkę z nazwiskami osób pochowanych we wspólnym grobie. Niestety nie wszystkie są czytelne

Dodaję zdjęcie cmentarza z norweskiej wyspy Vågsøy -podobała mi się jego lokalizacja z widokiem na morze

Olu, a ja zapamiętałam, że Norwid został pochowany we wspólnej mogile i nie ma jego nagrobka. Próbowałam odczytać inskrypcję z nagrobka, ale mi się nie udało.
Aniu, rzeczywiście cmenatarz - oaza spokoju i uczucie swojskości. Choć pewnie podczas sztormu wygląda to inaczej.

A to mały cmentarz przy najstarszym kościele w Norwegii, w miejscowości Urnes. Sama świątynia wybudowana została w XII wieku.

Aleksandra, właśnie o napis poziomy mi chodziło. Dziekuję.
Aniu, teraz rozumiem atmosferę przy Światyni Wang w Karpaczu. Kiedy tam byłam, panowałą pogoda jak na Twoim zdjęciu z Norwegii. Dzięki za te zdjecia.

Aniu, zawsze chętnie zaglądam na cmentarze w czasie wycieczek. Zieleń cmentarna i analiza stylów cmentarzy były nawet częścią mojej pracy dyplomowej. Cmentarze, zwłaszcza te o parkowym charakterze są ważnym składnikiem terenów zieleni, a niejednokrotnie kryją w sobie kawał historii.

Kilka lat temu zwiedzałam Łagów,nie mogłam odpuścić wizyty na poniemieckim cmentarzu ewangelickim, funkcjonującym do drugiej wojny światowej. Wiele nagrobków ma znaczenie głęboko symboliczne - forma złamanego pnia drzewa (często dębu) to odzwierciedlenie przerwanego życia. Szkoda że takie miejsca znikają, zarastane przez las.

Oj, a ja w Łągowie nie trafiłam na ten cmentarz, choć trochę sie po okolicy kręciłam. Rowerem oczywiście.
Intrygują mnie te nagrobki w ksztalcie pnia drzewa. Takie same są na cmentarzu mennonickim w Przyłubiu pod Solcem Kujawskim i takie spotkałąm na Bornholmie. Nic o nich nie wiem.

Aniu, i nie tylko przez las...Cmentarz Żydowski, o którym pisałam kilka postów wyżej, jest położony w centrum Wrocławia, ale również roślinność dosłownie "zjada" pomniki i nagrobki. W tym przypadku jest to wszechpanoszący się bluszcz i ...mahonie Chociaż te ostatnie ludzie masowo wycinają, podobno do ozdób typu wiązanki i wianki.