Forum Ogrodnicze Oaza

Lubię kiedy lilie się zgadzają, niespodzianki miłe też lubię













Lilia azjatycka Strawberry event









Strawberry Event to bardzo udany mieszaniec azjatycki. Sceptycznie byłem początkowo do niej nastawiony, ale to bardzo szybko się zmieniło. Jest cudowna. Powtarza kwitnienie, kwiat jest normalny, niezdeformowany. Odporna na deszcz i słońce. Kupiłem w tym roku kilka sztuk jej siostry bliźniaczki Straciatella Event posadzona jest zaraz obok. Liczę, że to będą dwie bardzo dobre odmiany lilii azjatyckich idealne na bukiety.

Jak to rozumieć,ze lilia powtarza kwitnienie? Na pędzie który przekwitł, nie wytworzą się nowe pąki kwiatowe, a w przyszłym roku nie ma tego pędu,jest nowy, albo dwa, jeśli cebula rozdzieliła się.

Podejrzewam, że Robert wyraził się trochę niejednoznacznie i chodzi mu o to, że lilia kwitnie każdego roku. Raz, oczywiście.

Przepraszam źle się wyraziłem i stąd powstała głupota. Lilia nie powtarza kwitnienia, przecież lilia każda jedna kwitnie tylko raz na nowym pędzie. Chodziło mi o to, że lilia ta rok rocznie kwitnie prawidłowo, kwiat nie jest zdeformowany. W pierwszym i kolejnym roku kwitnienie przebiega tak samo. To ważne ponieważ niektóre lilie tj. pierwsza z brzegu Purple Eye chociażby w pierwszym roku jest taka jak powinna , w następnym najczęściej jest zdeformowana i takich lilii jest całe mrowie. Dotyczy to lilii nakrapianych , ze smugami ect. Jeszcze raz przepraszam za błąd.

Przeważnie azjatyckie mają przebarwienia,w formie smug. Można podejrzewać zawirusowanie.

Sadzę praktycznie wszystko co wpadnie mi w łapy. Dlaczego piszę prawie wszystko, a nie wszystko. Otóż od około 2-3 lat w przypadku chociażby lilii OT ja nie widzę w większości nowych odmian nic szczególnego, może i to są nowe odmiany, ale dla mnie one niewiele albo wcale niczym się nie różnią od tego co już mam. Kolejna lilia OT biała czy żółta całe ich mrowie jest w ogrodzie. Co innego lilie azjatyckie, czasem, zbyt często wzgardzone, bo zwykłe, bo nie pachną, bo coś, a tak naprawdę to właśnie one ostatnimi czasy mają nowe fantastyczne kolory które każde z nas jest w stanie rozróżnić. Kupuję lilie białe OT bo są ładne, ale ich nie ogarniam.
















Niby Pretty Woman






To mają być dwie różne lilie/ zdjęć jest 9. Inna zielona gardziel, trochę inny układ płatków, inna wielkość. Biel taka sama aż razi po oczach. I takich białych lilii OT jest całe mrowie. No wysokość jest ewidentnie różna to fakt.

Lilie azjatyckie natomiast testuję czy są one u mnie stabilne czy też nie będą. Owszem czasem wiele do powiedzenia może mieć wiosenny mróz może zniekształcać czubki lilii i wyrosną mutanty, ale czasem to jest zwykły bubel, ładny tylko chyba w szklarni.

Niestabilna pod nazwą Netty's Pride. Ale jak ona naprawdę się nazywa ?



Niestabilna kolejna Mieszaniec azjatycki Pink Flight/ Mylnie kojarzony nawet w katalogach z lilią z serii Pearl -Jessica




Wirus ? Każda jedna sadzona rok rocznie ma takie smugi.

Cogoleto ? Hybryda LA - każda jedna tak wygląda, przeważnie co roku, ale nie zawsze.






Lilia OT Donato ta też ma różnie.......

Lilie azjatyckie które nie sprawiają kłopotów i cieszą co roku.

Lilia Pieton






Lilia Tiger Babies






Lilia Corsage

Żelazna lilia azjatycka Mandarin Star

Sztywny pęd, kilkanaście kwiatów na jednym pędzie. Mocna, odporna, rok rocznie kwitnie prawidłowo.








Jest piękna niewiele o niej wiem, mam nadzieję, że będzie stabilna. Lilia LA Lionheart

Herbatnik wrote:
Amen, amen - niech tak będzie! Znęcona energetycznym oranżem wsadziłam wiosną kilka cebulek, choć azjatki mnie stresują.
Nie lubią mnie, więc traktuję z zasady jako jednorazówki. Ale gdyby te zaszczyciły mnie następnego lata, to by była miła niespodzianka.

Herbatnik wrote:
Te kupiłam jakby przypadkiem, poprosiłam o dorzucenie do zamówienia, by nie płacić za dostawę kilku cebulek, na których naprawdę mi zależało.
Wyrosły ogromne (jak na azjatki), sztywne i dość trwałe, z tego, co pamiętam.

Lilia z serii Pearl - Melanie odporna jak wszystkie jej siostry.









Pearl Loraine




Pearl Stacey

Pearl White

Tak, Perełki nawet u mnie dają radę, a Pearl Lorraine uważam za piękność.

Z ciekawostek gdy rozum błądzi rośnie sobie dziwactwo, początkowo myślałem, że trafiła mi się lilia kanadyjska, ale przecież ona ma liście jak martagon. Ale pomarzyć zawsze można A to była lilia OT mocno żółta, kielichowata.

Lilia leichtlinii szkoda, że w tym roku tak pięknie nie kwitła.










ze 40 kwiatów albo i lepiej

Robercie te monstrualne lilie świetnie pasują do Twojego ogrodu, do sosen i kłosów !
Ale białe są naj naj po prostu piękne i chcę je zbierać - pomału - pasują do każdego koloru.

Trochę obecnie się kupuje piąta paczka przyjdzie po niedzieli. Jak szaleć to szaleć, a co tam, może niedługo będzie koniec świata Życie jest stosunkowo za krótkie na spełnienie wszystkich marzeń i zrealizowania wszystkich pasji jakimi człowiek zaprząta sobie skołatany umysł także trzeba robić to wszystko od razu z wielkim rozmachem.

Marry staram się ogród utrzymywać w bardziej naturalny sposób. Jak kładę obornik ze słomą np. na lilie to zawsze wyjdą potem kłosy obok i to tak wygląda swojsko, że tak powiem.
Tam kłos, tutaj znowu rumianek czy inne zioło, mi tam pasuje taki układ.

Dzwony może nie kościelne, ale też robią wrażenie









Lilia królewska w towarzystwie kłosów żyta








I na ściółce

Żywotność i łatwość rozmnażania lilii długokwiatowej/ longiflorum

Żeby na rabatach pachniało to najpierw trzeba zmierzyć się z innymi, mniej fajnymi aromatami








Obornik świeży, bo taki mi najbardziej pasuje został rozrzucony na liliowe rabaty. Dzisiaj dodatkowo trochę popadał śnieg to się przerobi. W międzyczasie czekam jeszcze na dwie paczki.