Forum Ogrodnicze Oaza

Już za chwilę już za momencik domek liliowych wariatów zacznie się kręcić ! Oficjalnie pierwszy sprzedawca na B roztworzył swoje wrociska z cebulami także mogę śmiało z przytupem i pełną gembą otworzyć nowy sezon. Patrzyłem u wszystkich których znam BĘDZIE SPORO NOWOŚCI ! dla każdego coś wyjątkowego. Jeszcze się co prawda zbierają, ale oferty widzę ,że co rusz się powiększają o nowe okazy. I z tego też miejsca życzę Wam maniakom liliowych samych sukcesów w nadchodzącym sezonie 2021. Oby ten rok był pod każdym względem wyjątkowy. A zakupy zawsze i tylko te udane. Tego życzę tutaj ja człowiek który dzięki tym kwiatom o których tutaj jest mowa odkrył w sobie i w otaczającym go świecie coś wyjątkowego. Życzę także Wam wszystkim zdrowia oraz pogody ducha i wiarę w lepsze jutro. Tego się trzymajmy i nie dajmy się zwariować, bo jedynie na powinniśmy wariować to na punkcie lilii. Tych cudownych, wyjątkowych i niepowtarzalnych kwiatów. Nie patrzmy co nas dzieli, ale co nas łączy i to dziś w tym zwariowanym świecie ogarniętym ( tutaj nie wypowiem tego głośno, bo mam już dość !) jest moim zdaniem najważniejsze, pomimo dzielących nas różnic jedno nas łączy miłość i oddanie w stosunku do kwiatów !

Tak sobie myślałam, że pora otworzyć nowy sezon

Skoro Robert z dużą klasą zrobił to za mnie - dziękuję i przyłączam się do życzeń.
Informujmy się tutaj, co w trawie (w śniegu?) piszczy, jakie macie plany - czy też plan na działanie bez planu?

Jednocześnie zapraszam, by oczekując na nowe kwitnienia uzupełniać wątki poświęcone poszczególnym odmianom o swoje zdjęcia z zeszłego lata; pewnie niektórzy zauważyli, że to robię, w ten sposób pożytkując częściowe przymusowe zamknięcie. Liczę na Wasze wsparcie, liliomaniacy i liliomaniaczki!

Robercie w sedno ,w punkt ...
Za życzenia aby wbrew wszystkiemu się spełniły ...... wszystkie i wszystkim ...
Z okazji wiosennych zakupów ogrodowych ,na ten cel zaplanowałam w tym roku pięć stówek może być ciut za mało na ''chcenia ''hehehe.Lilie, dalie i jednak mieczyki.No tyle ich jest i tyle sprzedawców hi hi hi.Po głowie chodzą chryzantemy by jesienią jak najdłużej był kolor.Zobaczymy co wyrośnie z tulipanów .
Co do lilii to teraz patrzę na pogodę i jak to wpłynie na wzrost i kondycje posadzonych cebul wiosną.Te kolekcjonerskie to jedna wielka niespodzianka ,jak ta rabata będzie wyglądać .Muszę zobaczyć na żywo jak wiele odmian sie prezentuje ,a zostaną te najtwardsze pewnie .Jesienią znów coś trzeba będzie do puli zakupowych dorzucić ,bo zawsze jest coś nowego.
Jaki będzie ten sezon ?
Co do warzywnika to zawsze jest to spontan ,a jak zielone zaczyna rosnąć to świat jest piękniejszy ......W warzywniku bez młodzieży cebulowej ani rusz. Do balkonowania i tarasowania tak ciekawego jeszcze chwila .
Bez zaglądania wirtualnego tym bardziej .Lekarstwo dla oczu i duszy......
Niestety czeka nas przymusowa wycinka drzew przy drodze i dusza cicho piszczy z bezsilności ...

Aniu w tym roku nie będę odbiegał od swoich wieloletnich tradycji Także u mnie żadnych rewolucji nie będzie. Jeden martagon wpadł mi w oko , bo go nie mam. Cały żółciutki / to zapewne grupa z tych których już mam tylko jakaś siewka/ a tak poza tym to nastawiam się na lilie OT- tych których rzecz jasna nie mam, oraz ulubione dosadzić po kilka sztuk. Oraz oczywiście lilie azjatyckie, bo widzę, że oferta całkiem niezła/ szczególnie lilia Lionheart z grupy Tango zapowiada się całkiem dobrze/ oprócz tego może złotogłów się trafi jak w tamtym roku do kupienia . Skromnie będzie w tym roku z kilku powodów. Pierwszy to taki że ogrom cebul posadziłem w tamtym roku na jesieni. Sadziłem nawet w grudniu. Druga sprawa ogród nie jest z gumy O kwotach nie mówię, bo planować to jedno, a trzymać się tego to drugie. Ale sadzę, że szaleństw Panny Ewy nie będzie. Czekam na to co mi zakwitnie.

Jest sporo cebul, ale liczyłem, że będzie dużo większy wybór. Liczyłem na botaniki....a tu nie ma. Szkoda.

Perełko u mnie kilka lat temu wycięto w pień kilkudziesięcioletnią aleję lipową. Piękne okazy , nietypowe bo pnie poskręcane niczym mokre ręczniki. Dziś po nich nie ma już śladu. W Polsce niestety dużo się mówi o ekologii, straszy ludzi , a tak naprawdę to jest to tylko obłuda i dwulicowość połączona z chęcią zarobienia dużych pieniędzy. Ludziom wszystko przeszkadza, wszystkie drzew wyciąć, a potem wielkie kampanie społeczne o smogu i mówi to mężczyzna który ma pełną szafę drogich garniturów i przeszedł masę operacji plastycznych oraz pani i druga też taka sama pani co mają więcej butów niż ja włosów na głowie. I to mnie denerwuje. I buduje się taki w lesie i wycina dwa, trzy hektary lasu żeby pobudować pałac i tam gwiazdorzyć.
Ze mnie to się śmieją, że ciągle badyle wożę i robię nowe nasadzenia. Niech się śmieją. Ja żyję tak jak żyję i dobrze mi z tym. Nie słucham się głupich ludzi.

Tworzyłem ogród nieświadomie podchodząc do tego z nie tej strony z której powinienem podejść. Dziś uświadomiony przez różne czynniki wiem, że tworząc ogród robimy nie tylko tego dla siebie, ale także dodajemy coś od siebie wtedy dla całego otaczającego nas świata.


Wracając do lilii mam posadzone latem dwie brzozy marzy mi się pod nimi rabatka z martagonów. Utworzyłem tam taki drzewno- bylinowy naturalny kącik. Są tam wcześniej wspomniane brzozy , czerwono listne śliwo wiśnie , pięciorniki poprzetykane floksami i marcinkami na około trochę berberysów o odmianie stożkowej. Tak martagony by tam pasowały, ale te botaniczne.....

Robert możęsz udostępnić zdjęcie do "zmałpowania", też mam brzozy zasadzone po dwie obok siebie w 3 miejscach, mniej więcej w trójkąt. Brzozy bardzo wysuszają podłoże wokół i od jakiegoś czasu zastanawiam się co tam dosadzić, żeby to miało jakąś przyszłość. Kurde, ale co z myszami w kontekście lilii i lilie czy dadzą radę pod brzozami, no i jeszcze jedna sprawa, kupić kupię, ale czy ja to potem zasadzę , oto jest pytanie.

Alicjo co z myszami ? Kota trzeba z centralnej Łodzi

Teraz o tej porze to wygląda jak wygląda nasadzenia jesienne wiadomo . Pozwoliłem sobie zatem nakreślić sytuację w bardziej poglądowy sposób.






Tam z tyłu to może wygląda nie za bardzo fachowo, ale to moja ostatnia wiśnia na nalewki. Ma ponad 40 lat, obok niej rosła druga lecz musiałem ją w tym roku wyciąć. Uschła cała. Zostawiłem taką przestrzeń tam ponieważ rośnie nowa wisienka i będzie taka sama jak obok jej matka. Z korzeni odbija.
Brzozy chciałem pięć dostałem tylko dwie takie duże. Ktoś mnie ubiegł, a nie będę latał ze szpadlem i kopał po ugorach czy innych leśnych ostępach ponieważ takie duże to mogą się nie przyjąć. Z drugiej strony to nie mam zwyczaju kopać dziczek żeby zaraz leśniczy nie ukarał.
Następnie kupiłem te śliwy , bo bardzo je lubię, a że były dość tanie to wziałem. To też będą duże drzewa, bo taką jedną już mam.
Naokoło nasadzone to co było tanie na wyprzedażach i co w miarę mi pasuje.
Dodam także od siebie, że tam pełno jest odpadków z biomasy jak to się fachowo dziś mówi. Można pod drzewami posadzić albo lilie albo liliowce. Taki skromny kącik drzewno- bylinowy.

Fajny plan.
Robert - ile chcesz sadzonek/siewek brzozy? I jak duże? U mnie sieją się w donicach i wyrzucam.

Małgosiu dziękuję za chęci brakuje jednak miejsca. Z braku brzóz musiałem posiłkować się ucieczką w inne gatunki. Ludziska sadzą u mnie pospolite drzewa kto by pomyślał. Powrót do korzeni ? Powrót do raju ?

Ja staram się wkomponowywać lilie w naturalny krajobraz. Sadzić mniej więcej tam i tak aby to się wszystko nie gryzło. To przecież w większości naturalne kwiaty, często botaniczne/ lub zręcznie je udające / to po się niepotrzebnie trudzić.




Drugi kopiec , pierwszy jeszcze w planach.
Pod spodem jest posadzone ponad sto lilii trąbkowych Pink Perfection. A co mi tak naprawdę sprzedał Królik ? Tego się dowiem kiedy zacznie się bal

W te luki ,puste przestrzenie po przycięciu gałęzi sosny z tyłu nasadziłem świerków. Może jeszcze dosadzę aby było gęsto i wiatr nie przenikał. W środku między lilie włożę w między czasie jakąś karpę, jakiś kamlotek się przytarga, jakąś krzywą gałąź. Tak aby było naturalnie

Halo halo , na LG już oferta wiosenna

Robert, napracowałeś się z tymi planami, dziękujemy. Najbardziej podoba mi się Twój nieformalny ogród, uwielbiam takie, sama do tego dążę, ale co z tego wyjdzie nie wiem, karczowniki stale mi go zmieniają i ile można sadzić żeby zastąpić zeżarte rośliny. Plan zrobiłeś w programie paint, ja rysowałam na kartce w kratkę, bo inaczej nie umiem zachować proporcji i rozmiarów ogrodu. Kotów mam pięć, ale może one zza granicy przyszły i temu nie dają rady? Gleba u Ciebie piaszczysta i przepuszczalna?

Bea612 wrote:
Już tam byłam...
Zamówienie nie jakieś hurtowe, ale jednak dwie nowe odmiany OT + Arabian Knight, który jakoś mi się stracił.
Jak dokładnie przeanalizuję, na czym stoję, może jeszcze telefonicznie coś domówię.

Wow Robert. piękne rozpoczęcie wątku.super To jest prawdziwe podejście do życia.

W LG napisali, że mają dużą ilość Laichtlinii, zdążyłam już popełnić zamówienie, a te nowości to nie widzę Jak dla mnie zmieniona tylko nazwa lilii,a te same kwiaty mam już pod inną nazwą. Jak na razie to rzuciłam się u nich na kilka dalii, bo u Pana Stanisława ich nie widziałam no i oczywiście lilii tych które mi w tamtym roku już wypadły. Jesienią przesadziłam na rabaty wszystkie lilie które rosły w kastrach. Mam cały ogródek lilii ale za to kastry wolne do nasadzeń-chcę w nich dalie

Robert liliowce pod brzozą? one mogą rosnąć pod rynną a nie tam gdzie ziemia wyschnięta.

No to zapraszam do tanga, gdzieś uciekło mi zdjęcie lilii Pup art

Łatka wrote:
I ja też już tam byłam i zamówiłam. Wczoraj wieczorem tylko pobieżnie przejrzałam ich stronę a dziś "stówka pękła". Pozdrawiam

Lilie drogie niestety są tańsze u Krolika ale nie ma jeszcze sprzedazy :drink1:Super dobra cena liliowcow jak ruszą warto sledzić
U Bliscy wybor duzy w sprzedaży mało i ceny z kosmosu brrr

Bobka może i troszkę droższe (nie porównywałam) ale zgodne odmianowo i większe - rozmiar cebulek zazwyczaj zgodnie z opisem.
Pierwsza próba wysiewu nasion wykonana -niedługo wyjdą na powierzchnię ziemi w doniczce.