Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu Oj przykro z tymi łaciatymi.
Muszę je usunąć też .Część przeniosłam pod sosny



Nie wiem czy nie zawirusują White Heaven ?
Pozostała cebula ,gdzieś przeoczona .
Mają swój czas ,cieszą zapachem .
Działka skąpana ich różnymi zapachami

Zapach wypełnia całą działkę



W aranżacji z hortensjmi .

Exsotic Sun
W słońcu trudna do sfotografowAnia.

Internet tańczy

Ewo Dancing Lady jest ładna
A White Heaven na zimę okryj dobrze- cebule .
Lubią wymarznąć. Pisze się ,że u nas nie zimują.
Zimują u mnie ,a zimą potrafi być mroźno solidnie .
Robię pierwsze na cebulach kopczyk z ziemi ,potem
okrywam liśćmi ,gałązkami świerków ,czasami też przykryję
taki kopczyk lekką białą agro .
Teraz mam trochę w skrzynkach ,chyba przeniosę jesienią
cebule ich do gruntu jednak .

Bogusiu wspaniałe lilie, nazbierałaś już niezłą kolekcję
Jolu - w donicach rosną Ci świetnie, swoje przeniosłam do gruntu na wyspy, (niedostępne nornicom) mają 30 cm kompostu z ziemią położoną na glinę, inaczej nic bym nie mogła sadzić.

Jedyna żółta ocalała z pogromu żarłoków.


I cudna biała White Heaven od Bogusi
Wciśnięta na szybko za inne lilie, spróbuje ją okryć na zimę.

Marysiu cieszę się z Heaven Niech przetrwa zimę
a przetrwa
U mnie koncert teraz to fakt .
Wczoraj pojechaliśmy po udzieleniu mnie pewnej pomocy lekarskiej (upał i serce )
już późnym wieczorem .
Nie mogłam zrobić więcej zdjęć .
A taki fiś liliowy .







Teraz jesienią ,zabiorę chyba wszystkie cebule z rabaty różanej ,do innej .
Zostawię tylko Heaven i Fredo .Biel i fiolet
A fiolet wysoki ( tylko co ) muszę tam wcisnąć .

Pięknie Wam kwitną, delektuję się widokami.
U mnie teraz rozwijają pąki te dosadzane po kwietniowej katastrofie. Oraz kilka tych, co przetrwały, bo albo późne odmiany, albo miały szczęście.
Zelmira, dosadzone, niestety jedna cebula z wirusem.



Lilie Henry'ego okazały się twardzielkami, ale i one nie są ani tak wysokie, ani tak obwieszone pomarańczowymi turbanami, jak w poprzednich latach.
cebul


African Lady, strasznie trudne u mnie do utrzymania przy życiu. Z 5 dosadzonych cebul dwie chyba gniją



Scheherazade, miały być trzy pędy, ocalał najmniejszy, co był ledwo nad ziemią. Cieszy mnie nawet to skromne kwitnienie.



Empoli kupione do pojemników, te akurat ok, ale część cebul łaciata



Ta wzorcowa; Bogusiu, też je masz, na zdjęciu super.



Chablis, oczywiście z powodu nazwy (uwielbiam )



Moje ulubienice, kilka ślicznotek przeżyło, kilka dosadziłam.





Anastasie są na tyle późne, że to je pewnie ocaliło.



Kilka dni mnie nie było, w tym czasie omal nie przekwitły Salmon Party na tarasie; ostatnie deszcze rozmazały im makijaż.



Tych żółtych gwiazd nie jestem pewna, jakiś bonus?

Aniu super ,że jeszcze kwitną i zdąźyłaś przyjechać .
Moim zdaniem całkiem fajnie kwitną .
Ważne ,źe Ciebie i nas cieszą ,wszak nie mamy wszyscy tych samych odmian .
Myślę, że u mnie uratowały się w kwitnieniu ciaglym ,min dlatego ,że dość późno były wysadzone np Fredo ,czy White Heaven .
Wczesnie posadzone szybko przekwitają i te posadzone później wypełniają lukę .
To jednak dobry sposób sadzić je drabinkowo wiosną ,nie wszystkie w tym samym czasie .
Upał nie pozwala nam bywać częściej na wsi by inne spokojnie sfotografować .
To tym bardziej z otwartą buzią oglądam Wasze

Ten rok dla moich lili nie należał do najlepszych/przymrozki,choroby grzybowe i dla części z nich posadzonych blisko stawu za mokro/.
Jesienią,mam w planie wszystkie wykopać i przechowac do wiosny.Przed posadzeniem na nowe miejsca,wszystkie solidnie potraktuję środkiem bakteriobójczym.
Kilkanaście jeszcze cieszy oko.

Koma Marysiu piękne są i takie dorodne Twoje .
Ta z piegami super i ta pierwsza cudna ,ale nazw nie pamiętam eh
Ja nigdy cebul nie traktowałam chemią ,ale chyba potraktuję ,a te zawirusowane
koniecznie muszę szybko poznaczyc i wyrzucić ,posadzić ?do lasu niech kwitną
Jeszcze spektakl trwa .




Aniu Łatka u mnie gdzieś się zapodziały
lilie Henry’ego.
Coś zjadło pewnie cebule ,chyba nornice.

Jeszcze kwitną ,a zapach unosi się na okolicę .

Moje w zasadzie kończą, jeszcze tylko te najpóźniej sadzone i przetrwałe najpóźniejsze, dosłownie tyle, co na palcach.

Conca d'Or



Miss Feya



Zirconia



Chyba jedyny ocalały kwiatek Black Beauty



Piszę "w zasadzie kończą", bo nagle a niespodziewanie cebule wsadzone w tarasowe pojemniki wypuściły dodatkowe pędy kwiatowe, i to White Heaven; może więc jeszcze będzie co powąchać.

chciałabym przedstawić lilię miniaturową double you, wydaje mi się, że nie widziałam jej jeszcze na Forum. To jest lilia azjatycka półpełna, do uprawy doniczkowej. W zeszłym roku jeszcze zakwitła mi w gruncie po przesadzeniu jesienią z doniczki, ale w tym roku już w gruncie się nie pokazała. Uwielbiam ją za jej energetyczny, soczysty pomarańcz, taki naprawdę "oranż", którego niestety nie udaje mi się uchwycić na zdjęciach.

Rumianku przybliż tę uprawę doniczkową, bo mam takiego jednego malucha chyba do uprawy pojemnikowej i u mnie owszem w pojemnikach, ale zadołowanych całorocznie w gruncie i słabo rośnie. Może jakiś inny system uprawy byłby lepszy.
Twoja oranżowa - obłędna.

Bogusiu pomysł z lasem bardzo mi przypadł do gustu. Moja "krasula" też może wylądować w pobliskim lasku.
Kolekcję lilii masz imponującą. Tak Ci rosną, bo czują się kochane.

A tu taka późna NN-ka