Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo mnie zaciekawiły te keiki

A może jakieś zdjątko znaleźlibyście dla nas, początkujących liliowcofili ?
Coby wiadomo było czego wypatrywać...

Na usychającym pędzie Forty Second Street tworzą się 2 keiki



A tu z keika (z "przykeika"?) wyrósł jeszcze pęd kwiatowy i kwitł


Zdjęcia z ubiegłego roku.

Wow! Dzięki wielkie, Ulko
Zawsze po przekwitnięciu wszystkich kwiatów na pędach, usuwałam je nie przyglądając się zbytnio.
I to wycinałam na zupełnie przypadkowych wysokościach - czasami bliżej, czasami wyżej od ziemi.

W związku z tym mam pytanka...

- Jak wycinasz pędy? - na jakiej mniej więcej wysokości, i czy to ma wpływ na tworzenie tych maleństw?
- Czy przypominasz sobie, po jakim czasie ("na oko") od wycięcia te keiki się pojawiają?

Aniu, ja właśnie w zeszłym tygodniu i wczoraj znalazłam dwa. One wyrastają w sezonie, w czasie rozwijania się kwiatów, nie po przekwitnięciu. I to wcale nie takie maleństwa - u mnie miały ponad 15 cm wysokości , łatwo je zauważyć

Jest tak, jak napisała Marysia: keiki tworzą się na jeszcze kwitnących pędach.

Teraz już pędy usunięte, ale w następnym sezonie będę dokładnie obserwować... może wyśledzę jakieś keiki ?

Marysiu, Ulko, dzięki za rozjaśnienie problemu

Tak jak wspomniano wcześniej keiki wyrastają na pędach kwiatowych w czasie rozwijania się kwiatów,dodam ze niektóre potrafią wytworzyć własny pęd kwiatowy.Ja przycinam tak jak na zdjęciu,tak przygotowanego keika wsadzam bezpośrednio do ziemi w zacienionym miejscu lub do doniczki,należy dbać aby w początkowym okresie ziemia była stale wilgotna.Częśc zakwitnie w przyszły sezonie

Ile tu ważnych wiadomości - dziękuję!

Mam pytania:
1. W którym momencie wycinacie pęd kwiatowy po przekwitnięciu? Czy jeszcze zielony, czy jak już ma słomkowy kolor?

2. Czy keiki powtarzają cechy rośliny macierzystej?

Ja wycinam, jak jeszcze są zielone,żeby nie szpeciły.
Keiki raczej powinny powtarzać cechy rośliny macierzystej, bo nie pochodzą przecież z zapylenia tylko jako wytwór rośliny macierzystej.
Zawsze wsadzam je na jesieni do ziemi, ale jakoś nie interesuje się nimi potem
Muszę sobie zrobić takie przedszkole liliowcowe z keików i śledzić ich losy.

A to już tegoroczne keiki . Ten na odmianie 'Night Beacon'



A te dwa na kwitnącym jeszcze 'Priscilla’s Dream'

Cenną wiedzę tu zanlazłam To co jest sadzonką (kejką) ja uznawałam za jakiś chory wytwór i usuwałam z roślin Głupia byłam ale cóż człowiek ciągle się uczy

Kilka z moich liliowców puściło młode pędy. To semi i evergreeny






Za kilka-kilkanaście dni gdy nadejdą przymrozki i minusowe temperatury. Co powinnam zrobić? Przyciąć te liście? Okryć grubszą warstwą kory? Liczyć się z tym, że łatwiej mogą przemarznąć?

Aniu, przykryj ściętymi gałązkami (np. marcinków) lub gałązkami drzew iglastych.

Mam pytanie , czy liliowce i róże na jednej rabacie to dobry czy zły pomysł? Oglądając zdjęcia tylu wspaniałych liliowców niesposób się nie zachwycić i nie zechcieć mieć je u siebie. A że nie mam miejsca na nową rabatę , pomyśłałam , czy nie posadzic liliowców pomiędzy różami. Czy obie rośliny będą się dobrze ze sobą czuły?

Witaj Elu,

Jeśli planujesz połączyć róże z liliowcami na jednej rabacie, musisz pamiętać, iż róże źle znoszą zbyt bliskie sąsiedztwo innych roślin. Koniecznie zachowaj odpowiednie odległości.
W sytuacji, gdy róże mają zbyt małe odległości od innych roślin, brak im odpowiedniego przewiewu i są bardzo często atakowane przez różne choroby zwłaszcza grzybowe.

Pozdrawiam Andrzej

A zdrowe róże to podstawa ładnego wyglądu rabaty

Witam, jestem nowym oglądaczem. Pasjonuje się hodowlą liliowców. Chciałabym brać udział w dyskusjach na temat ich hodowli i wymiany. Pozdrawiam Zdzisia.

Witam serdecznie kolejnego miłośnika liliowców i zapraszam do pochwalenia się swoją kolekcją
Myślę, że wszyscy z przyjemnością ją obejrzymy!

Witaj Elzbieto! W moim ogrodzie tez rosna liliowce z rozami i nie nazekaja.
Oby nam weselej bylo.zdzisia.

dziwolag

moja ulubiona

moja siewka