Forum Ogrodnicze Oaza

Witam.
Jestem tu nowy i od razu mam do Was takie drobne pytanie.
Czy szlam ze studzienki deszczowej którą mam na swoim podwórku nadaje się do użyźniania gleby? Czy można go stosować do roślin doniczkowych? I konkretniej czy można go stosować do cytrusów? Wie ktoś jaki on może mieć skład chemiczny? (to mnie najbardziej interesuje) Spływa tam deszczówka z rynn i podwórka, mogą się tam znaleźć liście z wierzby płaczącej, dębu szypułkowego (są 10m-15m od tego miejsca) i orzecha (2-3m), no i oczywiście coś z trawnika. Szlam ten jest czarny i cuchnący.
Pozdrawiam.

Jeśli na tym podwórzu nie parkują samochody, nie ma zanieczyszczeń w postaci cząstek oleju, smarów, to można by wykorzystać szlam do użyźnienia gleby w ogrodzie. Doniczki całej bym tym nie wypełniała, bo na pewno taki szlam zawiera drobne cząsteczki organiczne (fermentacja beztlenowa), które mogą 'zamulać' włośniki roślinom, może jako dodatek uzyźniający w niewielkiej ilości by się sprawdził.

Właśnie myślałem że jako dodatek Zaśmierdzieć domu bym nie chciał

Zasięgnęłam też języka, w jakim podłożu najlepiej sadzić cytrusy:

glina - 1 część
dobrze przerobiony kompost - 2 części
lekko kwaśny torf - 2 części
grubiziarnisty piasek - 1 część

Witam bardziej doświadczonych działkowców.Mam pytanie czym nawozić krzewy winorośli ??? Z góry dziękuje za odpowiedź

Witaj!
Przejrzyj wątki naszych forumowiczów a na pewno znajdziesz odpowiedzi n nurtujące Cię pytania
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...min-ciecia-winorosli
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...odworku?limitstart=0
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...osli?start=18#119527
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...nie-winorosli#116901
Powodzenia

Witam,

bardzo proszę o poradę jaki jest najlepszy nawóz do moich krzaczków? Chyba są to thuje ale nie jestem pewna
Dodam że w ogródku jest piaszczysta ziemia

Słabo te krzaczki widać w oddali, ale jeśli są to tuje, to najlepszy będzie nawóz dla iglaków, czyli lekko zakwaszający podłoże i zawierający związki żelaza.

Teraz stosuje się nawóz wiosenny, czyli zawierający większą część azotu.
Pod koniec lata należy zastosować nawóz jesienny, który nie posiada azotu, natomiast zawiera fosfor, potas, magnez i siarkę.

Jeśli masz słabą ziemię, to warto zastosować również pod krzaczki kompost i rośliny systematycznie mulczować. Z czasem ze ściółki utworzy się warstwa próchnicy.

Witam, jestem początkującą ogrodniczką i mam do was pytanie . Rok temu mój ogórek warzywny w czerwcu był piękny , jednak plonów nie zebrałam..
W tym roku zastanawiam się nad zrobieniem grządek podniesionych. Z racji tego że ziemie mam gliniastą, chcę zakupić większą ilość dobrej ziemi i uzupełnić ją nowe grządki. Co o tym myślicie? Jak rozpoznać czy ziemia jest dobra pod uprawę? Jak mogę sama ją wzbogacić? (posiadam kury, słyszałam że ich nawóz jest dobry ale nie mam pojęcia w jakiej formie )






o to parę fotek mojego ogródka z końca czerwca.. w lipcu pomidorki zniszczyła szara pleśń, cukierkowate tylko zakwitały i odrazu gniły... itd

Asiu, lato ubiegłego roku bardzo mocno sprzyjało chorobom grzybowym, u nas na forum trwał eksperyment ze stosowaniem mleczanu wapnia do ochrony pomidorów:
Przejrzyj ten temat:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-i-ogorkow-w-gruncie

Jeśli chodzi o ziemię, mam podobny problem, mimo, że na mojej działce sam piasek Ale i ziemię piaszczystą i gliniasta rozluźnia się obornikiem, kompostem, próchnicą

Od wielu lat rozrzucam po rabatach kompost wytworzony z roślinnych odpadów, ścółkuję ziemię pod krzewami i bylinami zrębkami uzyskanymi po przycięciu gałęzi, na warzywniku ziemię całe lato ściółkuję trawą po skoszeniu trawnika. Latem rośliny podlewam roślinnymi gnojówkami, od czasu do czasu kupujemy obornik, itp. Jesienią lub wiosną wysiewamy rośliny na nawóz zielony. To wszystko mieszamy z wierzchnią warstwą gleby i co roku jest odrobinę lepiej

Przed sadzeniem młodych drzewek kupuję ziemię na bazie przekompostowanego odkwaszonego torfu.

Bardzo mądrze myślisz o wykorzystaniu kurzego nawozu. Nie można pod rośliny dawać nawozu świeżego, bo nadmiar związków azotowych spali je, nawóz kurzy powinien być rozłożony lub w postaci sfermentowanej gnojówki.

Parę razy już na forum pisałam o metodzie mojej babci, która miała zawsze rewelacyjne plony pomidorów
Jesienią kopała dość głębokie dołki w miejscach, gdzie chciała sadzić pomidory, na dno wrzucała solidną łopatę nawozu kurzego, przysypywała to niedużą warstwą ziemi. Wiosną mieszała to wszystko w dołku, dosypywała jeszcze trochę ziemi, żeby młode sadzonki nie stykały się bezpośrednio z nawozem. Na tak przygotowaną ziemię sadziła pomidory.
W upalne dni pamiętam, że pod każdy krzak wlewaliśmy z kuzynami wiaderko wody ze stawu, ale krzaki były wyższe od nas, więc piły solidnie

Zajrzyj jeszcze do wątku Very, bo ma ona ciekawy pomysł na uzdatnianie gliniastej gleby przy pomocy betoniarki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...o-mi?start=36#212380

Czy fusy z niesłodzonej herbaty , wysypywane na rabatę , mają jakiś wpływ na glebę? Czy ja zakwaszają?

Czasem wrzucam fusy do doniczek, trochę mają działanie zakwaszające, ale żeby w istotny sposób obniżyć pH, musiałoby być ich bardzo dużo Takie porcje z herbaty to za mała ilość, aby np. zakwasić podłoże dla borówek

Fusy herbaciane zawierają sporo potasu, lubią taki dodatek rośliny kwitnące.

Fusy od herbaty dodaję do kompostownika.

Pytam z myślą o moim ogródku przy bloku- tu nie mam kompostownika , rośnie tylko kilka roślin ( ogródek to skrawek ziemi ok10- 15 m.kw), m.in jednoroczny krzew azalii wielkokwiatowej i 2 japońskie, 3 róże i trochę kwiatów. Piję dużo herbaty i pomyślałam , żeby wykorzystać fusy, zamiast je wyrzucać - zawsze to trochę materii organicznej przybędzie. Kwasoluby rosną oczywiście w mieszaninie torfu. Herbatę wykorzystam do podsypywania azalii a nie np miejsca , gdzie rosna tulipany.
Alinko , ja kiedyś wrzucałam do doniczek , ale obawiam sie pleśnienia pod wpływem wilgoci. Nie masz tego problemu?

U nas mało herbaty się pije, jeśli już to w większości zieloną Dosypuję od czasu do czasu fusy po kawie żeby rozluźnić ziemię w doniczkach, bo z czasem się zbija. Mieszam je z warstwą ziemi, nie pozostawiam na wierzchu.
Husy po herbacie też czasem machnę do doniczki. Jakoś nie kojarzę, żebym miała pleśń To chyba bardziej zależy od ziemi.

Fusy po herbacie możesz mieszać z potłuczonymi skorupkami jaj albo z odrobiną kredy, wtedy odczyn gleby będzie obojętny.
Myślę, że spokojnie możesz fusy zastosować jako ściółkę, zwłaszcza, że zawierają potas i podobno zwabiają ddżownice

W doniczkach miałem problem z fusami herbacianymi.Jeśli pozostały na wierzchu ,pleśń się ukazywała.,nawet w niewielkiej ilości.Szczególnie w okresie letnim,kiedy częściej się podlewa.Herbatę i kawę daję na kompost,nawet lekko słodzoną.

Na wsi też kompostuję tego typu odpadki , ale w mieście nie mam takiej możliwości. Więc tylko podsypywać będę roślinki. A mam tego co tydzień pół litra wysuszonych wkładów herbacianych z torebeczek. Potas się przyda.

Czym można nawozić warzywa rosnące w doniczce na balkonach lub parapecie? Wiadomo że gdy nadejdzie czas owoców, substancji odżywczych może braknąć w doniczce? Szukałem podobnego tematu - wszędzie polecane są ogólnie nawozy takie jak gnojówka czy kompost. Na działkę - jak najbardziej, ale nawożenie w domu na parapecie doniczki gnojówką to lekka przesada

Co naturalnego można zastosować żeby było to w miarę przyzwoite (żeby zapach nie powalał w całym mieszkaniu) oraz żeby dało jakiś rezultat?