Forum Ogrodnicze Oaza

Szukać to ja go nie musiałam bo wiedziałam gdzie jest, tylko ze wspomnień wydawało mi się, że powinno ich tam być trzy
W okolicy jest jeszcze jeden ale do niego jeszcze nie dotarłam

Kolejne krzyże i kapliczki zlokalizowane są w najbliższej okolicy Sośnicowic.
Ten przy boisku sportowym.



Usytuowane przeważnie przy domostwach.





Lub przy skrzyżowaniu dróg. Zwykle pomiędzy dwoma drzewami.



img]lh4.googleusercontent.com/-qw-aOr1yhmk/U...c/s512/DSC_3543a.jpg[/img]





A także w szczerym polu.

Te w szczerym polu zawsze najbardziej mnie intrygują.

Podglądam Was i tak myślę, dlaczego jeszcze nie spotkałam żadnego krzyża pokutnego ... Ba, nawet o nich nie słyszałam. Szukając w necie informacji, wyczytałam, że woj. małopolskie nie jest bogate w tą akurat historię.

"Na terenie samej Polski znajduje się ok. 600 krzyży, w większości średniowiecznych, choć zdarzają się także XVII-wieczne. Około 400 krzyży umiejscowionych jest na terenie województwa dolnośląskiego, a największy spośród nich to Krzyż pokutny w Kijowicach. Pozostałe są w województwach lubuskim, opolskim i śląskim. W województwach pomorskim, świętokrzyskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim są pojedyncze sztuki. Krzyże były również przenoszone ze swoich pierwotnych miejsc na cmentarze, do parków, ogrodów i innych miejsc.
Morderca, oprócz wzniesienia krzyża, był również zobowiązany pokryć koszty pogrzebu i przewodu sądowego. Winien również łożyć na utrzymanie rodziny zabitego. Był zobowiązany wobec Kościoła, np. musiał zakupić świece. Następnie powinien odbyć boso pieszą pielgrzymkę do świętego miejsca. Wystawienie krzyża stanowiło ostatni punkt pokuty. Krzyż był jej wyrazem zadośćuczynienia. Stawiano go ku pamięci, uwadze i przestrodze potomnych. Miał również skłaniać przechodnich do modlitwy za dusze: zabójcy i ofiary. Przy krzyżu następowało pojednanie zabójcy z rodziną ofiary."

źródło : pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_pokutny

To się nazywa pokuta, szkoda, że te zwyczaje zanikły, chociaż ciężko je sobie wyobrazic w dobie XXI wieku ...

akl i piku Te w szczerym polu są rzeczywiście bardzo ciekawe. Krzyże które ja wystawiłem zawsze mnie ciekawiły i nie wiedziałem o nich nic, i forum mnie zmusiło abym się o nich coś dowiedział pytałem znajomych i w końcu udałem się do izby pamięci w moim miasteczku i od regionalisty dowiedziałem się o nich.

barashka w moim rejonie też nie natrafiłem jeszcze na żaden krzyż pokutny

Na skraju Puszczy Zielonka znajduje się miejsce pamięci zamordowanych Polaków

Taką ciekawą kapliczkę filarową można zobaczyć na ulicy Cechowej w Piaskach Wielkich (Kraków Dzielnica XI). Powstała w 1887 roku i jest dość rzadkim przykładem ludowego nawiązania do architektury gotyku. Świadczą o tym przede wszystkim wieńczące ją pionowe elementy dekoracyjne - jeden duży pinakiel (sterczyna) na szczycie i cztery mniejsze w narożnikach, a także zdobienie narożnych pilastrów. Być może trójkątny szczyt miał imitować wimpergę zdobioną żabkami, a być może to moja nadinterpretacja.



Obiekt co jakoś czas odnawiano, ale czas jest nieubłagany



Kapliczka jest poświęcona Trójcy Świętej, przedstawionej w układzie trójkątnym, kanonicznie - Chrystus heraldycznie po prawej, Bóg Ojciec po lewej stronie, wspólnie dzierżą berło, nad nimi unosi się Duch Święty w postaci gołębicy (to Benedykt XIV w 1775 roku nakazał, aby tę Osobę Boską ukazywać w sztuce wyłącznie w takiej postaci).
Co mnie zaciekawiło, to fakt, że tak jak poprzednia prezentowana przeze mnie kapliczka, także ta ma związek w Trynitarzami (tym razem poprzez kult Trójcy). Poza trzema Osobami Boskimi w kapliczce znalazły się małe figury patronów fundatorów, a więc widzimy klęczące postaci św. Jakuba i św. Katarzyny



Po bokach kapliczki we wnękach widoczne są płaskorzeźby świętych, których identyfikacji nie podejmę się:

Chodziło mi tylko o duchowe powiązanie z Trynitarzami, bo w czasie kiedy kapliczka powstała to ten zakon już nie działał (Trynitarze podlegli kasacie w 1864 roku na terenie Polski pod zaborami). Klaryski w Piaskach to nowa historia, są tu dopiero od 1989 roku. W albumie który wydała Rada Dzielnicy ci święci z boków są wymienieni jako św. Feliks i św. Florian i o ile Feliks to jeszcze, ale Florian w habicie? Bez atrybutów to zgaduj zgadula.
Ale Twój trop franciszkański jest trafny, bo ponoć z tyłu jest jeszcze płaskorzeźba św. Franciszka - ale na podwórko by trzeba wejść właścicielom, żeby to obejrzeć

Bardzo ciekawe spostrzeżenia, dziękuję
Co do źródeł dla całej monografii są podane trzy następujące: publikacje w miesięczniku lokalnym 'Wiadomości', informacje z ewidencji zabytków Miasta Krakowa i wreszcie wspomnienia mieszkańców Dzielnicy XI

Pollu i Zielona Aniu, z przyjemnościa czytam, ale nie będę się wypowiadać. Daleko mi do takiej wiedzy.

Kolejne kapliczki z Piasków Wielkich

Pieta z ul. Rżąckiej, określona jako jeden z najokazalszych przykładów myślenickiego warsztatu kamieniarskiego. Odnowiona, zadbana, ładnie eksponowana na tle drzew.





Św. Piotr



Fundatorzy



I dla kontrastu kapliczka Św. Józefa, nadżarta zębem czasu, a co gorsza zasłonięta ogrodzeniem i ramą na której ma wisieć jakaś reklama - ta kapliczka za chwilkę zniknie z krajobrazu. Fundowana w 1883 roku przez Konfraternię Bractwa Św. Józefa, zrzeszającą lokalnych rzeźników.

Zielona Aniu, może nie zniknie, trzeba mieć nadzieję.

Pollu, wykorzystanie starego pnia bardzo efektowne.

Dziś wybrałam się na poszukiwanie kapliczek w najbliższej okolicy. Mieszkam na terenie dawnej wsi Kamienica, typowej ulicówce, kończącej się górą i u jej podnóża skomunikowanej z Mikuszowicami Śląskimi, na północy z Aleksandrowicami.

Pamiętałam, że w kierunku Aleksandrowic jest krzyż z połowy XIX wieku, ale nic więcej. Wzdłuż głównej drogi są 2 kościoły (2 wyznań) z cmmentarzami. Aż się nie chce wierzyć, ale przez tych 3,5 km do podnóża Dębowca, nie ma żadnej przyrożnej kapliczki. Poszłam też ulica Jazową. Też nic. Nie ma ich także przy drodze biegnącej górą wśród dawnych pól i odległych zabudowań tej wsi. Dziś są tu osiedla mieszkaniowe

Znalazłam tylko jedną przy plebanii kościóła rzymsko-katolickiego.

To może dorzucę kolejne poznańskie kapliczki... tym razem w północno-wschodniej, bardzo starej części miasta,
która nosi nazwę Główna (od rzeczki, dopływu Warty).
Główną ulicą dzielnicy Główna jest ulica o nazwie Główna

Przy niej znajdują się dwie słupowe kapliczki z XIX wieku - obie z Matką Boską Niepokalaną.

Starsza z 1806 roku - ufundowana przez Marcina Mićkowskiego (chyba, bo napis słabo czytelny )









Druga kilkadziesiąt lat młodsza - z 1881 roku, której fundatorką była Petronela Czarnecka :









Obie po tej samej stronie ulicy, blisko jezdni, w odległości ok. 100 - 150 m od siebie.

Dobrze, że przetrwały, ale obecne usytuowanie dalekie jest od sielskości wiejskich kapliczek

Kilka ulic dalej, znajduje się jeszcze jedna kapliczka - o niej niedługo...

Trzecią kapliczkę w tej części miasta, znalazłam na terenie przykościelnym, parafii NMP Niepokalanie Poczętej,
przy ulicy Mariackiej.
Kapliczka z Matką Bożą z Dzieciątkiem niestety nie ma żadnych napisów - dowiedziałam się jedynie,
że wybudowana została po 1945 roku :










Po drodze do owej kapliczki, na rogu ulicy Średniej i Krótkiej, stoi dość wysoka figura Matki Boskiej.
Niestety również bez jakiejkolwiek tabliczki - na razie informacji na jej temat nie mam

Poza lokalną historią, walorami artystycznymi i wgłębianiem się w ikonografię, widzę że śledzenie kapliczek daje jeszcze możliwość przypominania rzadkich imion. U Ani była Petronela, u mnie wśród fundatorów znalazł się Felin



A to jego kapliczka poświęcona św. Florianowi. Trzeba przyznać, że elegancka, wszystkie atrybuty świętego oddano ze starannością, podobają mi się także kamienne gazony. To kolejna kapliczka piaszczańska. Ufundowana w 1870 roku, do 1988 roku stała w innym miejscu, na obecną lokalizację (ul. Sadka, róg Szpakowej) przeniesiono ją w związku z budową szpitala.

Amlos, ta kapliczka wrośnięta jest świetna Ale najbardziej podoba mi się figura Matki Boskiej na słupie. Czy dobrze widzę, że na obramowaniu Marii z Dzieciątkiem były żarówki ?

Aniu, figura św.Floria staranna, ale i otoczenie zadbane (żywopłot).
A co do imion, to nadal Górny Śląsk wyróżnia się imionami, co jest bardziej zauważalne przez przyjezdnych. Gdzie jeszcze są np. Achimowie, Ginterzy, Pelagie i Walerie urodzeni w latach 80. XX wieku ?
A niedawno miałam klientkę dwojga imion "Maria Waleska". Oczywiście od razu skojarzyło mi się z "Marią Walewską"). A okazuje się, że "Waleska" jest dość popularnym imieniem żeńskim w okoliach Rybnika. Jest przecież Tereska, to i może być Waleska.

Aniu, Florian miał dużo szczęścia ze zmianą lokalizacji, bo tło stanowi czyjś zadbany ogródek.
Imiona śląskie faktycznie oryginalne. U mnie w rodzinie z takich oryginalnych mieliśmy tylko Apolonię (moja babcia).

Takiego farta jak Pola, to ja też chcę! Trafiła Ci się nie lada ciekawostka mrożąca krew w żyłach brrr...

Aniu Zielona - co do imion... po przyjrzeniu się widzę, że nie Petronela, a Pietronela
Jestem pod urokiem dostojnego św. Floriana - wyjątkowo elegancki.

Aniu/akl - również zauważyłam te żaróweczki wokół figury... niestety ostało się kilka, resztę prawdopodobnie podprowadzono Teren kościoła położony jest na kompletnym uboczu i jak czytałam, nawet mosiężna dość duża tablica ku pamięci zamordowanych w czasie wojny parafian, została w ostatnich latach odkręcona od muru kościoła i pewnie wykorzystana jako złom.

Szkoda, że podana stronka parafii nie wczytuje się - chętnie dowiedziałabym się więcej szczegółów.
Może kiedyś się uda, to poinformuję.

Polu, a to ciekawe z tą posuchą Florianów, wydawało się że taki popularny wizerunek. A co z Wojciechem? W Piaskach Wielkich jest taka sympatyczna kapliczka na ul. Łużyckiej.






Fundatorem był Wojciech Czechowski, 1876 rok.

Poll, widzę, że najważniejsze, to przygotować się zwiedzania.
Pogoda sprzyja, w wolne dni postaram się o następną trasę i obfotografowanie przy niej kolejnych kapliczek. Swoją drogą zastanawiające jest, że w samym Bielsku-Białej jest stosunkowo mało kapliczek, choć w górskich wioskach jest ich sporo. A ja przecież mieszkam w dawnej wsi włączonej do miasta.