Forum Ogrodnicze Oaza

Wieki temu mój starszy brat dostał ksiażkę o krzyżach i kapliczkach przydrożnych. Zdjecia były czarno-białe, fatalnej jakości, a ja śięczałam nad nią godzinami i szukałam, tych, które może widziałam w czasie podróży z rodzicami. Dopiero po latach ją przeczytałami i trochę mnie zawiodła, bo myślałam, że wyłoni się z niej precyzyjny obraz różnic stylistycznych i terytorialnych. Nie wyłonił się. Może nie są one wcale wyraźne. Choć kiedy przeprowadziłam się w Beskidy, zdziwiły mnie stosunkowo obszerne, zamykane kapliczki przy głównych drogach, taki małe kościółki, których nie znałam dotąd. A Orszulka na wątku z cmenrtarzami pokazała krzyże i kapliczki prawosławne z szarfami wotywnymi.

Wiem, że są odrębne strony z kapliczkami. Bardzo profesjonalne. Ta niech będzie dla wszystkich, którzy chcą pokazać, co znależli na swojej drodze. A czemu na forum ogrodniczym ? Bo zazwyczaj okolice tych obiektów są zdobione roślinami, często wyodrębnione z krajobrazu drzewami, mimo iż nie zawsze ododzone.

Proszę, umieszczajcie tu zdjęcia kapliczek i krzyży przydrożnych (lub innych podobnych obiektów). Chciałabym tylko, aby zawsze umieszczać w miarę dokładną lokalizację. A jeśli to możliwe, jakieś bliższe informacje. Może coś z jego historii (datę, jeśli jest podana), może coś z opowieści miejcowej, wyznanie. Jeśli się da, oczywiście.

Świetny pomysł z tym tematem ! A może ktoś ma kapliczkę u siebie w ogrodzie ? Chętnie podpatrzymy, jak wtopiła się w Wasz ogród, z przyjemnością poznamy nieznanych twórców tego rzemiosła itp. Póki co, idę na pierwszy rzut, kapliczki jeszcze nie mam w ogrodzie, ale wszystko jest na dobrej, mam nadzieję, drodze. W necie znalazłam pana Jacka i jego kapliczki :

http://www.jj-art.pl/serwis/chrystus-frasobliwy

Swoją Grotę dla Matki Boskiej wykonałem już kilkanaście lat temu a jej genezę opisałem w książce "Ogród Leśniczówki Jaźwin - Prawdziwa Historia"

Na szczycie Pilsko w Beskidzie Żywieckim :

Poll, piekne, zwłaszcza ta pod Jawornicą. I zdjecia świetnie obrobione.
Amlos, jak dawno nie byłam na Pilsku. Zupełnie nie przypominam sobie dwóch krzyży.
Robert, jak zobaczyłam tę sztuczną górkę, to struchlałam, ale ostateczny efekt w roślinach niezły, zwłaszcza latem z funkiami, które łamią symetrię, za którą nie przepadam.

Wiecie, że ja, choć lubię kapliczki, rzadko je fotografowałam.
Z dziwniejszych pamiętam taką zrobiona z postawionej pionowo obudowy lampy ulicznej. To było w Miedzybrodziu, na stoku Hrobaczej, ale jeszcze między zabudowaniami.
I przypomniało mi się, jak w swojej książce prof.W.Zin pisał z przekąsem o "Matkach Boskich gablotnych". A dla mnie one wszystkie są znakami czasu i ludzi.

Tak jest ze wszystkim, jednemu się to podoba, innemu niekoniecznie ... Dla mnie bardzo ważne jest ręczne wykonanie, nie jakaś masówka. I czasami na naszej drodze pojawiają się takie perełki, niejednokrotnie z zębem upływającego czasu ... Na mojej ulicy jest kilka kapliczek, czy pięknych ? Niekoniecznie ... Jedna stała tak w łąkach przy ulicy dopóty ktoś nie wykupił działki i nie postawił domu. Kapliczki nie ruszył, ale budując ogrodzenie sprytnie ją "wyciął" z ogrodowej przestrzeni, wchłaniając słup energetyczny, ale kapliczki nie ... Pokażę Wam też pewien post na blogu, mnie wzruszył na maksa, popatrzcie, tak dla kontrastu :

http://niebieskachata.blogspot.com/2012/08/maryjka-tysiaca-kawakow.html

Po pięciu latach...





Obecnie...





Strumyk po przebudowie...

Nie pamietam dokładnie gdzie sa robione te zdjęcia. To z licznych wędrówek po moich okolicach.
Chyba Owczary




Okolice Radocyny



Tych nie jestem w stanie umiejscowić






A to juz kapliczka w Gorlicach



W tym miejscu zostala zapalona pierwsza uliczna lampa naftowa.
Rzeźba Chrystusa Frasobliwego zostala wykonana w 1593r., w tej chwili orginał znajduje sie w Muzeum Regionalnym w Gorlicach.

Ależ pięknie wygląda ta ze szronem w zimie!

Zmieszczę te z watku o cmentarzach, które zaispirowały Anię do utworzenia tego wątku o krzyżach i kapliczkach przydrożnych.
Zgodnie z tradycją prawosławną na krzyżach ludzie zawieszają białe fartuszki, kawałki płótna, ręczniki czy wstążki.
Cel tego jest wotywny. Można takie spotkać na naszym Podlasiu.
Dziś raczej są to wstążki i do rzadkości należy już przywiązany kawałek białego płótna z haftami (jest to symbol płótna, jakim Matka Boża okryła ukrzyżowanego Chrystusa) lub wzorzystymi ludowymi ręcznikami.
Ale na głębokiej wsi białoruskiej można dalej spotkać pięknie haftowane płótna na krzyżach.
Krzyż przydrożny w Kudriczach na Białorusi


Tu krzyż z płótnami w Moholu na rozstaju dróg


A tu już bardziej "nowoczesny" krzyż ze wstążkami, ale są też haftowane płótna

Robercie Matka Boska w twoim ogrodzie, pięknie się komponuje z roślinnością i spadającą wodą
Dobre piętnaście lat temu objechałem i przespacerowałem moją okolicę i fotografowałem krzyże, ale niestety moim starym aparatem nie cyfrówką, będę musiał jeszcze raz to zrobić. A jest u mnie kilka ciekawych krzyży.

Fotografuję kapliczki często, ale zwykle przejazdem i w biegu, często nie znam historii i nie pamiętam lokalizcji ale postaram się odnależć te zdjęcia.
Tymczasem takie leśne do których mam wielki sentyment

Pierwsza znajdująca się największym rezerwacie przyrody w województwie śląskim - Łężczok który w 1922 roku został wpisany do rejestru pomników przyrody. A w styczniu 1957 r. stał się oficjalnie rezerwatem przyrody. Obecnie wchodzi w skład utworzonego w 1993r Parku Krajobrazowego "Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich". Jest to największy, pod względem powierzchni, park krajobrazowy w Polsce.



W skład tegoż Parku Krajobrazowego wchodzi również park wokół pocysterskiego zespołu klasztorno-pałacowego w Rudach , gdzie znajduje się kolejna kapliczka

Kiedyś byłem u Marcina (Mutari) i zrobiliśmy sobie małą wycieczką nad Bug, przy leśnej drodze na rozstajach stał taki krzyż. (Okolice Międzyrzeca podlaskiego)

Kapliczka w formie bożonarodzeniowej szopki, nie pamiętam gdzie to jest ... Niemniej bardzo ciekawa forma ekspresji.





Już wiem, szopka pochodzi z Jamnej koło Rożnowa

Tam jest jakaś droga, przy której przechodzą ludzie, żeby ta szopka była dla nich, czy to było w polu ?

Jeszcze jedna kapliczka nadrzewna, tym razem z podkarpackich lasów

Poll, cóż. W pruskich (na terenie Prus) gnojowniki czasem były na środku podjazdu miedzy ustawionymi w czworobok zabudowaniami gospodarczymi. Jeśli potem przeniesiono je za obory, to taki efekt. Ciekawy.

piku, niezłe. Zwłaszcza ta patyczkowa. I pomyśleć, że ja do Rud wpadam tylko do opactwa, a tu sie trzeba rozgladać.

barashka, anioł jak u Hasiora.

To ja tym razem zaprezentuję kilka przydrożnych. Fotografowane podczas podkarpackich wycieczek, często z okna samochodu więc lokalizacja niestety nieznana

Poll, Twoją II kapliczkę z postu #202598 (ze wsi Hanna, przechylona) znalazłam (jeszcze prostą) w książce prof.Zina.
Jak czytamłam opis kapliczki z Bystrzycy, przypomniała mi się opowieść Profesora o krzyżu z jego okolic, który stał przed laty, zbutwiał, ale miejsce pamiętano jako to po krzyżu. W latach już niemal teraźniejszych postawił tam krzyż dziękczynny miejscowy stolarz. Kiedy później w jego miejscu kopano fundamenty pod ogrodzenie, znaleziono 2 szkielety. Nikt już nie wiedział o nich nic. Nawet legenda nie przetrwała, tylko tradycja krzyża w tym miejscu.

Grzesik, próbowałam odczytać napis na krzyżu z zarośli. Nie udało mi się.

piku, czekamy.
dodad, lubię metalowe krzyże:



Oba z Sologne we Francji