Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystkie piękne
Aniu Amarantia przepiękny kolor Tak mi się spodobała, że zamówiłam wczoraj.



To miała być Aphrodite ( ten mniejszy kwiat) a jest (chyba) druga Marilyn

Odebrałam wczoraj wysyp nasion moich krzyżówek. Wysypem to trudno nazwać bo w każdym nasienniku było po 14-16 nasionek. Wyłożyłam je już do kiełkowania. Mam nadzieję że chociaż po kilka skiełkuje.
Niedawno wyłożyłam też do kiełkowania krzyżówkę Red Lion x Casablanca. Raczej większość nasion już odpadła. Może będzie kilka kiełków.
Teraz tylko drobne 2-3-4 lata ....
Czy ktoś potwierdzi nazwę mojego hipka białego pojedynczego z poprzedniej strony że to jest Casablanca?

Rozkwitła Minerwa

Rozwinął pąki mój Gervase, nie tak dorodny, jak Ewy - cebula byle jaka, słabo się ukorzeniła, chwieje się, jak światowa gospodarka, liści nawet nie sygnalizuje - dwa pędy po 30 cm i kielichy chyba mniejsze, niz normalnie. Ale zawsze to Gerwazy





Kolor taki, bo zdjęcie robione w ostrym zachodzącym słońcu. A pożegnalne Amarantii już musiało być z fleszem:



Rozkwita drugi pęd Ambiance i ten dziwny, kupiony w Wielką Sobotę.

Zrobiłam Gerwazemu zdjęcie w bardziej neutralnym świetle:



Tajemniczy Pasiasty właśnie się rozwija i jest bardzo intrygujący. Nikt go nie poznaje?



A to zdjęcie wczorajsze, gdy miał jeszcze pąki - takie dziwne, nie podłużne i szpiczasto zakończone, tylko jak zaciśnięte piąstki:

Drugi pęd Marilyn zakwitł dwoma kwiatami.
Pierwszy miał cztery.

Łatko tajemniczy pasiasty to Desig

Klon / siewka H. aulicum:


Pozdrawiam.

H. x johnsonii - niewielkie kwiaty, lekko falbaniaste i bardzo przyjemnie pachnące

Fairytale

Gratuluję przepięknych kwitnień

Moje dzisiaj






Marylin i Ice Queen A miały to być dwa Pawie biały i czerwony

No tak, czemu nie jestem zdziwiona?
Białaski pełne wdzięku, tego się trzymajmy.
Mnie wyjątkowo chyba się trafił Paw - i to kupiony jako Red Peacock:



Cebula stała, stała, z małymi listkami. Coś od lutego. I się zdecydowała. Kwitnie jeszcze drugim pędem Picotee, kwiatek mały jakiś, ale prawidłowy:



A teraz przebój sezonu: późną jesienią szukałam jak szalona zeszłorocznej Coral Beach - i się pożegnałam w myślach. Koło majówki moja brzydsza połowa robiła remanent w swojej winnej piwnicy - i jak diabeł z pudełka zza butelek wyłoniła się Koralowa Plaża. Już z małym pączkiem. Teraz ma i spore liście. Potrzebuje jeszcze koło tygodnia, by otworzyć pąk.
Reszta towarzystwa od kilku dni przebywa na zewnątrz, wyjęta z osłonek i zgrupowana w zacisznym kącie ogrodu.

Tak jak obiecałem wstawiam zdjęcia z mijającego sezonu

Zbyszku,dałeś po oczach,przepiękne.

Zbyszku -
Yellow Star i Mandela trafiają na moją listę zachciewajek.

A to Red Peacock , kwitną dwa kwiaty z czterech.


Kolor w naturze bardzo w moim guście, taka czerwień trochę w stronę Amarantii.

Prawie wszystkie cebule "na koloniach".



Na parapecie zostały trzy doniczki, dwie kwitnące i pak Coral Beach. Red Peacock całkiem, całkiem:





Poza tym stoją gdzieś na szafie takie, które tylko kwitły, a nie wypuściły liści (przeważnie marketowe). Mam kilka takich dziwnych. czekam, aż coś postanowią.

Kwitnie drugi pęd Minerwy.

Aniu Łatko to cebulkom jeszcze kawę podaj :-; bo tak ładnie siedzą sobie przy stoliczku uważaj tylko na pobzygę bo widziałam cebule po jej ataku. Ani jedna nie zakwitła wiosną tylko porobiły się cebulki przybyszowe i wyszła mucha z jednej