Forum Ogrodnicze Oaza

Reniu, to sobie wyobraź co mnie chodziło po głowie jak odpowiedź od tego sprzedawcy otrzymałam. Normalnie ze złości sam mi się scyzoryk w kieszeni otwierał!!!

Co ja czytam....no to ładne kwiatki....

Tolu, kwiatki były ładne, ale niezgodność odmianowa już nie.

Po prostu jak zobaczyłam Quito to aż kołatania serca dostałam .... Prześliczny jest Gdzie takie cudo można dostać ??
A sprzedawcy są rożni i niestety trafiają się tacy "ja mam rację Pani się nie zna".. omijam szerokim łukiem takich

Podobno jest to H. reginae, ale nie mam pewności. W każdym razie, bardzo mi się podoba

A porównywałaś go może do hippeastrum ''Petiolatum''?

Krysiu, dobrze obstawiasz porównywałam i zasięgnęłam opinii jeszcze innych osób, które mają większą wiedzę niż ja w określaniu odmian. To najprawdopodobniej H. striatum albo striatum petiolatum

Ja bym obstawiała ostatnią opcję. Kwiat we wszystkim zgodny jest z tą odmianą.

Reniu, już mówiłam, że stare odmiany mają swój niepowtarzalny urok.Nie mam ani jednej starej odmiany - choć były nieudane próby ich zakupu - i dlatego z ogromną przyjemnością podziwiam je u innych.

Top Choice.










Pozdrawiam. Ewa.

Ewcia, mając tak bogatą kolekcję, zawsze możesz się wymienić

No to Wam powiem Kupiłam dzisiaj dwa amarylisy Usprawiedliwiając sama przed sobą zakup, mówiłam...to dla córci ....

Tolu, pochwal się jakie odmiany kupiłaś i czy mają pączki?

Tolciu, amarylis jest rośliną ogrodową, zaś hippeastrum domową w doniczce. A ponieważ ma podobny kwiat do amarylisa, to sprzedawcy żeby unaocznić ludziom jaką roślinę sprzedają używają błędnej (i wprowadzającej ludzi w błąd) nazwy ''Amarylis'', ale kupujący przez to wiedzą o jakie kwiaty chodzi.

A tak swoją drogą, to mogłabyś się tym nowym zakupem pochwalić i nie zakrywać ich przed naszymi oczami.

Faktycznie, wyczytałam, że są różnice między amarylisem a hippeastrum
- pochodzenie,
- wielkość i ilość kwiatów,
- sposób początkowego wzrostu
Natomiast nic nie ma na temat uprawy Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie? Oba egzemplarze mają po jednym liściu i dobrze wykształcony kwiatostan
Na zdjęciu prezentują się bardzo ładnie

Tolu, mimo, że na opakowaniu pisze Amarylis to kupiłaś Hippeastrum.W identycznych opakowaniach były Hippeastra w Lidlu -widziałam - a być może i w innych marketach. Bądz przygotowana na to, że możesz mieć kwiaty w zupełnie innym kolorze niż są na opakowaniu, a mogą też być dwa takie same. Jeśli ą już pędy kwiatowe to podlewaj wodą z dodatkiem nawozu do roślin kwitnących raz w tygodniu.Sprawdzaj cebule, żeby nie wystąpiło ich gnicie albo czerwony grzyb. Powodzenia.

Dzięki Ewcia
Jak zaczęłam zagłębiać się w temat, to też stwierdziłam, że to musi być hippeastrum
Super, że to potwierdzasz
A powiedz mi coś bliżej o tym gniciu ...podlewać tylko od dołu?
A ten czerwony grzyb..jak zapobiegać?
I jeszcze jedno - nawóz raz w tygodniu, a pisałaś jeszcze o potasie który dajesz dodatkowo do ziemi

Tolu a czemu uważasz że kupiłaś Amarylisa? Przecież na foliowej osłonce (nawet widać to na fotce!) pod napisem Flora Magica jest umieszczona nazwa rośliny HIPPEASTRUM.

Amarylisy są roślinami cebulowymi do ogrodu, kochają słoneczko i lekki półcień oraz stanowiska jasne. Miałam je kiedyś gdy wynajmowałam górną część domku jednorodzinnego i był tam ogródek. Po przeprowadzce musiałam je oddać w dobre ręce. Na zimę wykopuje się cebulki i trzyma się je w chłodzie tak jak hippeastra.

Tolu, podlewaj od dołu, będzie mniejsze ryzyko zalania cebuli, jej podgniwania. Nie wiem jak głęboko są posadzone. Powinna połowa wystawać z ziemi. Ja sadzę tylko korzenie do ziemi i podlewam z góry. Gdy mam wątpliwości co do łusek - ściągam je i:

smaruję cebulę nierozcieńczonym topsinem - działa grzybobójczo.


obsypuję cebulę zaprawą do cebul na sucho -działanie jak wyżej.



sypię cynamon na cebulę - działa i na grzyba i wysuszająco, jeśli obawiam się podgniwania cebuli.


Sadzę do wysokich doniczek, korzenie są długie i uważam, że lepiej rosną, w ziemię lekką .Ponieważ mam taką możliwość, do ziemi dodaję popiół z kominka, który zawiera potas.



Mam nadzieję, że troszkę Ci pomogłam. Ja piszę o tym co u mnie sprawdza się.